Autor Wątek: Coś na wytchnienie...  (Przeczytany 2224 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

qrdl

  • Gość
Coś na wytchnienie...
« dnia: Stycznia 29, 2006, 14:53:33 »
Witam,

Sytuacja jest następująca: gram w 98% w FC 1.11, czasami SH3 + jakieś strzelanki pokroju CODa.
Zastanawiam się nad jakimś symulatorem, który wprowadziłby w moje życie nieco odmiany. Zaznaczam, że na samą myśl o "dziełach" Olega rzygać mi się chce, a jedyna co trawię, to starusieńki IŁ on-line. Powiedźcie mi drodzy Forumowicze jak się ma do _starego_ Iła Battle of Britain II "Wings of Victory"? Jest lepsze czy gorsze niż Ił (grafa, fm)? Z tego co czytam ma podobno ciekawy klimat, na tym też by mi zależało. Dodam, że nie grałem w część pierwszą BoB, jakoś tak wyszło, więc nie mam odniesienia... Warto w to pograć?  Pytam z perspektywy osoby, której się odbija zeszłotygodniowym kacem, jak widzi screen z FB/PF i te czerwone napisy w lewym dolnym rogu...

pozdrawiam,
qrdl

ps. Proszę tutaj nie wszczynać żadnych wojenek, IMO PF to dno i jestem na etapie, że nawet na ten temat nie dyskutuję  :021:
« Ostatnia zmiana: Stycznia 29, 2006, 16:44:41 wysłana przez qrdl »

Odp: Coś na wytchnienie...
« Odpowiedź #1 dnia: Stycznia 29, 2006, 15:40:07 »
witam, jeśłi grasz w Flaming Cliffs, to prawdopodobnie grasz w coś co ma najlepszy model lotu wśród symulatorów i daje swoisty klimat. Osobiście jeszcze nie jestem w posiadaniu dodatku , ale już za niedługo go kupię. POdobnie jak i Ty Be Sure TEch traktuję jako historię - łącznie ze starym Iłkiem .
JEśłi chodzi o BoB WoV II to klimat zaiste niesamowity. Z grafiką trzeba się pogodzić niestety że zostaje w tyle na scenie symulatorów. Ale za to Emil lata bardziej jak Meserschmitt niż jak nie wiadomo co. Dżwięki na wyższym poziomie. NIe wypowiadam się na temat bardziej zaawansowanego modelu lotu typu korkociągi płaskie , stalle bo moje wiedza na to nie pozwala. AI jest o wiele bardziej trudnym przeciwnikiem niż w Be Sure Tech-u. Jednak mnie jakoś ten sim nie wciągnął. Jeśli jesteś miłośnikiem hardkoru w symulatorach to wrzucaj Falcona 4 Allied Force. Tutaj jednak cała frajda polega na tym ,że trzeba przeczytać i połapac obsługę F-16 jak wiesz. NIesamowity klimat daje gra zespołowa. Grafika - osobiście widziałem i powiem,że w tłoku ujdzie. Ale  Falconowi trzeba poświęcić jednak więcej czasu i poważnie do niego podejść, żeby czerpać z niego frajdę , bo niejest to symulator , który pozwala na to,że wskoczysz sobie na HL a i "poszczelasz" sobie  bez żadnego zorganizowania ot tak z mety.
OStatnia pozycja jaką mogę zaproponować to FS 2004. Tu zapomnij jednak o strzelaniu i o jakiejkolwiek nawalance. CAła przyjemność jedynie w ...lataniu. NIe polecam jednak helikopterów i myśłiwców odrzutowych - są po prostu "skopane"- zwłaszcza te pierwsze- oczywiście jest też wiele samolotów porażek jeśli chodzi o model lotu a są i takie które są rewelacyjne!!!. Jeśli lubisz nawigowanie przy pomocy współczesnych zdobyczy technologi i chcesz pobawić się w bardzo zbliżóne do realu np. lądowanie na ILS to spoko. Do tego tutaj masz do dyspozycji cały świat a nie pole golfowe 100x100 kilometrów. Poza tym jest  mnóstwo darmowych  dodatków. Ja byłem do FS a baaardzo sceptycznie nastawiony. JAk go spróbowałem tak od razu BE Sure Tech opuścił miejsce na twardym dysku mojego kompa, chyba że wolisz bezcelową nawalankę.
moje podsumowanie :
symulatory bojowe:
1 miejsce- LO-FC 1.11 (co prawda nie grałem ale walę w ciemno)
2 miejsce- Falcon 4.0
w inne dobre nie grałem

cywilne:
1.Richard Burns Rally :D :D :D
2.FS 2004
w inne  dobre nie grałem

Pozdro!
Obecne formy marnowania czasu: FC, ArmA, czasem FSX
Zapraszam:  http://pvrt.dbv.pl/news.php

Iceman

  • Gość
Odp: Coś na wytchnienie...
« Odpowiedź #2 dnia: Stycznia 29, 2006, 16:05:15 »
witam, jeśłi grasz w Flaming Cliffs, to prawdopodobnie grasz w coś co ma najlepszy model lotu wśród symulatorów...

ach, prosze :) Wiadomo ze najlepszy model lotu ma najnowszy X-plane i nawet FS zostaje w tyle nie mowiac juz o FC - sorry mate ale tak sie sprawy faktycznie maja :)

Edelmann Ci polecil Falcona AF, ale skoro na inne simy masz tylko 2 % czasu to szkoda sie nawet za AF-a zabierac. Qrdl, ja ci polece coz z zupelnie innej beczki - F22 TAW. Jest to gra najlepsza na odreagowanie i wystarczajaco prosta, zeby zabrac sie za nia niemalze z marszu, a przy okazji daje tyle frajdy co FC i F:AF razem wziete :) chociaz jak frajde sprawia Ci maksymalny realizm symulacji to moze z tym "razem wziete" przesadzilem ;)

kaa

  • Gość
Odp: Coś na wytchnienie...
« Odpowiedź #3 dnia: Stycznia 29, 2006, 16:41:31 »
Cytat: Iceman
najlepszy model lotu ma najnowszy X-plane i nawet FS zostaje w tyle nie mowiac juz o FC
sugerujesz że FS ma lepszy model lotu od FC? :|

TAW rzeczywiście spoko... ale niech spoczywa w pokoju.

natomiast gry Rowana są dość specyficzne - mi akurat niezbyt podchodzą.

ja oprócz tego co pod avatarem mam na dysku jeszcze SH3 i Civ4... oraz American McGee's Alice :P

PS
rzygamy przez "rz" :)

Online some1

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Coś na wytchnienie...
« Odpowiedź #4 dnia: Stycznia 29, 2006, 16:46:53 »
Na odreagowanie polecam Orbitera, Vivaldiego w słuchawkach i lot na Księżyc  :002:

Na pewno stanowi odmianę po wszystkich innych "przyziemnych" symulatorach, podstawy można łatwo opanować (bardzo przyjazny tutorial od którego należy zacząć: link).
No i jest za darmo.
"It's not a Bug! It's an undocumented feature!"

Offline Kusch

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Coś na wytchnienie...
« Odpowiedź #5 dnia: Stycznia 29, 2006, 16:50:27 »
Jeżeli coś nielotniczego to polecam Dangerous Waters.
http://www.simhq.com/_naval/naval_019a.html

Można np zatopić amerykański lotniskowiec wiozący demokrację ucisnionym ludom, albo tankowiec o pięknie brzmiącej nazwie "Condoleezza Rice".

"Najlepszą metodą przewidywania przyszłości jest jej tworzenie"

http://img90.imageshack.us/img90/9643/klmd5.jpg

qrdl

  • Gość
Odp: Coś na wytchnienie...
« Odpowiedź #6 dnia: Stycznia 29, 2006, 16:51:57 »
PS
rzygamy przez "rz" :)

Racja, osobliwie napisałem przez "ż". Rzyganie to taka czynność, która najczęściej przychodzi szybko i nagle, przez "rz" jest bardziej rozwlekle :-)

Panowie, ja chciałem się dowiedzieć prostej rzeczy - jak wypada BoB2 na tle IL2S, chciałem jakiejś alternatywy od Olegtrixa? Graficznie, pod wzgledem FM, jest to gra off-line, więc i klimat jest ważny. To co pisałem o tym w co gram, to kontekst, żeby osoba, która raczy mi odpowiedzieć, wiedziała czego może się spodziewać, jeśli chodzi o moje oczekiwania..

@Iceman
Qrdl, ja ci polece coz z zupelnie innej beczki - F22 TAW. Jest to gra najlepsza na odreagowanie i wystarczajaco prosta, zeby zabrac sie za nia niemalze z marszu, a przy okazji daje tyle frajdy co FC i F:AF razem wziete...  
Czy naprawdę tak trudno zrozumieć, że ja _nic_ do F4 nie mam... Kolego daj już spokój - sparafrazuje pewien kawał "Twój F22 TAW (F4) więc możesz z nim robić co ci się podoba"  :021:

pozdrawiam,
qrdl

pawel

  • Gość
Odp: Coś na wytchnienie...
« Odpowiedź #7 dnia: Stycznia 29, 2006, 17:22:16 »
Polecam Falcona
pozdrawiam
Paweł

Kamyk

  • Gość
Odp: Coś na wytchnienie...
« Odpowiedź #8 dnia: Stycznia 29, 2006, 20:02:31 »
Navyfield!! ROX!! http://www.navyfield.com/ Gra prosta jak budowa cepa - budujem statek naparzamy >> kupujemy wiekszy statek naparzamy :D

Wszystko multi a bitwy dochodza do wielu jednostek.