Moim zdaniem o to właśnie chodzi ,że meine herr pewnego dnia możesz nie mieć wyboru co do zmiany wyznania

.
Kurierzy AK kursowali w te i we wte po Europie, więc gdyby była choćby myśl ,by w taki właśnie sposób walczyć, to możliwości by się znalazły.Nowak-Jeziorański mógłby podrzucić bombkę tu do przedszkola, tam do autobusu...Wojna jest wojna.
Co do tych epitetów, tak zgadzam się z Tobą ,że one w pewnym sensie sa takie same.Tyle ,że wiesz co mi obecna sytuacja przypomina?Schyłek Cesarstwa Rzymskiego. Nadchodzą barbarzyńcy ,a my jesteśmy tak wysublimowani ,tak pełni chęci dialogu i zrozumienia dla nich , że nie ma takiej możliwości żebyśmy się z nimi nie dogadali....Tymczasem barbarzyńcy mają gdzieś nasze chęci zrozumienia.Oni nas nie rozumieją ,nie chcą rozumieć i tylko nami gardzą.Nasze wartości to dla nich ściek.
Ech, kurde, pisarz ze mnie żaden...Nie bardzo potrafię Ci wytłumaczyć co mi po gowie hula.