Nie chodzi w ogóle o Vaterland tylko o Niemców sudeckich.
Inna sprawa, że to poza ograniczeniem "Ziomków" do znacznie węższej grupy, nic to nie zmienia.
Chłopaki już nie pamiętają jak za ich m.in. sprawą uczyniono Czechosłowację bezbronnym, zależnym państwem... które niedługo potem w ich zapewne imieniu zajęto.
Swoją drogą ciekawe czy ktokolwiek z nas pamięta jaki w tym był nasz udział?

Choć nie wyraziliśmy sprzeciwu na konferencji, bo nas na nią nie zaproszono, to Hitler wspominał wtedy m.in. o Polakach w Czechosłowacji jako dyskryminowanej mniejszości. Beck wtedy miał całkiem przyjazne stosunki z Hitlerem i nie zaprzeczył oficjalnie nigdy. A to już mógł zrobić. I tak oto milcząco, a może nawet z przyjemnością, patrzyliśmy wtedy na rozbiór południowego sąsiada, żeby pół roku później stanąć przed identyczną sytuacją

Pozdrawiam