Pewnie, ze można sobie gdybać. Program upadł ze względu na głupotę ówczesnych elit rządzących, sytuację geopolityczną, ambicje Amerykanów do bezwzględnej przewagi technologicznej itd.
Wyobraźmy sobie hipotetyczną sytuację: w latach 90-tych w Polsce powstaje projekt i prototyp myśliwca przewagi powietrznej PZL-333F, którego osiągi są lepsze od Raptora, a koszt produkcji niższy, zastosowane technologie np. światłowody wyprzedzają pomysły Amerykanów. Jak myślicie - jak potoczyła by się przyszłość hipotetycznego PZL-333F?
Ja obstawiam tak: "hamerykanie" inwestują w fabrykę, przejmują ją, w Stanach na podstawie dokumentacji z PL projektują swój myśliwiec, a polski program upada ze względów - to nasi politycy coś by wymyślili. Przecież nie pozwolili by nam wyprodukować czegoś co musieli by od nas kupować.