Autor Wątek: Spitfire V De Agostini  (Przeczytany 8565 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline krmichal

  • *
  • gg: 3008541
Spitfire V De Agostini
« dnia: Sierpnia 22, 2008, 08:57:41 »
Taki pokrewny news. Model inny, ale "kolekcja" tej samej firmy. Tym razem Spitfire RC w kawałkach  :021:
http://www.rcspitfire.pl/
"Każdy głupi umie latać z silnikiem."

empeck

  • Gość
Odp: Spitfire V De Agostini
« Odpowiedź #1 dnia: Sierpnia 22, 2008, 09:05:00 »
Jaasne - stówa miesięcznie, w każdym numerze kawałek balsy, albo śrubka, razem pewnie wyjdzie z trzy razy tyle co podobny model kosztuje w sklepie.

Offline krmichal

  • *
  • gg: 3008541
Odp: Spitfire V De Agostini
« Odpowiedź #2 dnia: Sierpnia 22, 2008, 09:13:00 »
Oj, od razu taki defetyzm. Modele metalowe nie były takie drogie.
A tu jest tak: planowane jest 71 numerów, każdy po 25 zł (przyjmijmy cenę z prenumeraty, na korzyść wydawnictwa), czyli wychodzi 1700 zł w przybliżeniu (pierwsze numery taniej, koszulka gratis itp  :021: ). Czyli nie 100, tylko 50 zł miesięcznie (w prenumeracie). Może drogo, ja się nie znam, nie wiem jakie komponenty będą wchodziły w skład zestawu itp. Ktoś mądrzejszy się pewnie wypowie.
Mnie by bolało coś innego, gdybym się zdecydował. 71 numerów, po 2 miesięcznie, to prawie 3 lata... Ja już będę wtedy stary i brzydki :P  W sumie to taki zakup modelu na raty, w każdym znaczeniu tego słowa.
"Każdy głupi umie latać z silnikiem."

Agadam

  • Gość
Odp: Spitfire V De Agostini
« Odpowiedź #3 dnia: Sierpnia 22, 2008, 09:25:19 »
Jaasne - stówa miesięcznie, w każdym numerze kawałek balsy, albo śrubka, razem pewnie wyjdzie z trzy razy tyle co podobny model kosztuje w sklepie.

Właśnie! Pierwszy numer jeszcze można kupić. Macie przyzwoite śmigiełko, resztę można dorobić własnym sumptem... Zapewne wyjdzie taniej  :020:

Offline Redspider

  • *
  • Pure evil....ZŁOOOOO !
Odp: Spitfire V De Agostini
« Odpowiedź #4 dnia: Sierpnia 22, 2008, 09:39:43 »
Oj, od razu taki defetyzm. Modele metalowe nie były takie drogie.
A tu jest tak: planowane jest 71 numerów, każdy po 25 zł (przyjmijmy cenę z prenumeraty, na korzyść wydawnictwa), czyli wychodzi 1700 zł w przybliżeniu (pierwsze numery taniej, koszulka gratis itp  :021: ). Czyli nie 100, tylko 50 zł miesięcznie (w prenumeracie). Może drogo, ja się nie znam, nie wiem jakie komponenty będą wchodziły w skład zestawu itp. Ktoś mądrzejszy się pewnie wypowie.

To jest tylko płatowiec. Do tego trzeba dokupić aparaturę i silnik. Dla prenumeratorów po cenie specjalnej. Można obstawiać. Tak na moje skromne oko to jak nic wyjdzie suma sumarum koło 3500 :D.
Zdecydowanie prościej i tanie będzie skorzystanie z tej wersji http://www.macrotech.pl/index.php?id=showitem&towarID=77&kat=1&podkat=1

NA PLASTERKI !!!

Geniusz może mieć swoje ograniczenia, ale głupota nie jest tak upośledzona

empeck

  • Gość
Odp: Spitfire V De Agostini
« Odpowiedź #5 dnia: Sierpnia 22, 2008, 09:49:12 »
Cytuj
... każdego miesiąca będę otrzymywać 4 kolejne numery kolekcji „Spitfire RadioControl ”
... mam 14 dni na dokonanie płatności lub odesłanie przesyłki.
... w każdym momencie mogę zakończyć prenumeratę.
... ceny kolejnych numerów w prenumeracie: 
Nr 1 - 4,90 zł
Nr 2 - 13,90 zł
Nr 3 i kolejne 24,90 zł

Jakby nie liczyć 24,90zł * 4 numery w miesiącu wychodzi mi prawie stówa ;)

Poza tym, znajomy zbierał Titanica ;) Takie kolekcje nie są najszczęśliwszym rozwiązaniem (dla mnie).

Offline krmichal

  • *
  • gg: 3008541
Odp: Spitfire V De Agostini
« Odpowiedź #6 dnia: Sierpnia 22, 2008, 09:50:46 »
Faktycznie, nie wczytałem się. Cytat z FAQ:

Cytuj
21. Kiedy otrzymam silnik i nadajnik radiowy?

Silnik i nadajnik radiowy będą dostępne oddzielnie pod koniec kolekcji. Specjalna zniżka dla prenumeratorów.

W takim razie już nie szukam żadnych plusów, i kończę zabawę w adwokata diabła  :021:

Cytuj
9. W jaki sposób będę otrzymywał kolejne przesyłki?

Przesyłki zawierające po 2 kolejne numery kolekcji będą docierały za pośrednictwem Poczty Polskiej 2 razy w miesiącu.

Wybacz empeck, powyższe mnie zmyliło, bo przyczepiłem się do tej dwójki, i nie zauważyłem że to 2 po 2  :003:

Czyli też nie 3 lata, tylko 1,5 roku  :021:
"Każdy głupi umie latać z silnikiem."

Odp: Spitfire V De Agostini
« Odpowiedź #7 dnia: Sierpnia 22, 2008, 15:09:30 »
Drodzy koledzy ja robię inaczej  :021:.
Jeżeli się nakręcę na któryś z tych "cudów" to zawsze kupuję 1 nr a potem czekam to 1,5 roku wchodzę na allegro i mam te 99 nr za 1/3 ceny  :118:.

Offline krmichal

  • *
  • gg: 3008541
Odp: Spitfire V De Agostini
« Odpowiedź #8 dnia: Sierpnia 22, 2008, 18:02:49 »
Modele metalowe to jeszcze - ja sobie kupiłem jeden w kiosku, resztę interesujących (3 sztuki) zamówiłem na stronie później, i mam kilka fajnych samolocików do postawienia na półce (zamiast kwiatka/zdjęcia/figurki, czy co tam zdrowi ludzie stawiają na półkach). A tu trzeba kupić WSZYSTKIE numery, bo jak nie, to mogiła ;)
Nie twierdzę, że to jest bezużyteczne. Jak ktoś ma stówkę miesięcznie do wydania, ma mało wolnego czasu, i sprawi mu frajdę otwieranie kolejnych elementów, i składanie powolutku tego do kupy... Na pewno są ludzie, którzy to kupią i będą mieć z tego przyjemność. A z tym się nie dyskutuje ;)
"Każdy głupi umie latać z silnikiem."

Pogo

  • Gość
Odp: Spitfire V De Agostini
« Odpowiedź #9 dnia: Sierpnia 22, 2008, 23:03:02 »
No tak ale coś mi tu śmierdzi ...

"3. Jakie są korzyści z zamówienia prenumeraty?
w prenumeracie taniej niż w kiosku:
Nr 1 - w prenumeracie i kiosku tylko 4,90 zł
Nr 2 - w prenumeracie tylko 13,90 zł (cena w kiosku 14,90 zł)
Nr 3 - w prenumeracie tylko 24,90 zł (cena w kiosku 34,90 zł)

W prenumeracie kolejne numery 10 zł taniej niż w kiosku."

Czyli może się mylę ale z numerem np 34 mogą dowalić już cenę 45 lub 50 zł ???

Bo przecież nie piszą .... a kolejne numery w cenie  bla bla bla 35 zł .

Jak dla mnie złodziejstwo i tyle wolę iść do sklepu i od razu kupić sobie taki model a nie czekać na niego tyle czasu sami wiecie jak to jest jak się człowiek na coś napali :P

Offline janweg

  • *
  • Świętoszek
Odp: Spitfire V De Agostini
« Odpowiedź #10 dnia: Sierpnia 23, 2008, 00:45:54 »
Wiem że jestem może śmieszy, ale zaprenumerowałem.

Czy to coś warte?

http://www.rcspitfire.pl/
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 23, 2008, 00:54:44 wysłana przez janweg »

Offline some1

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Spitfire V De Agostini
« Odpowiedź #11 dnia: Sierpnia 23, 2008, 00:56:16 »
Scaliłem.
"It's not a Bug! It's an undocumented feature!"

Offline Szelma

  • *
  • Tomcat Tribute
Odp: Spitfire V De Agostini
« Odpowiedź #12 dnia: Sierpnia 23, 2008, 09:39:56 »
Ja z DeAgostini zaprenumerowałem Subaru Imprezę swojego czasu, zbierałem je chyba półtora roku... Całkowity koszt to jakieś 1200 zł był. Samochód jest niedopracowany zarówno zawieszenie jak i system sterowania gubiący zasięg. Do tego dochodzi tandetnie wykonane nadwozie. Prawda jest taka że za 1000 zł można kupić profesjonalną ścigawkę. Nie chcę być pesymistą ale w twoim przypadku prawdopdobnie skończy się podobnie. Życzę Ci wytrwałości i obym się mylił odnośnie tego Spita.
11:05 PM

Odp: Spitfire V De Agostini
« Odpowiedź #13 dnia: Sierpnia 24, 2008, 20:42:06 »
Ja kiedyś szachy zaprenumerowałem.
Przynajmniej nic składać nie musiałem,
ale z pisemek to nic nie przeczytałem...
 :karpik

Generalnie wydać na szachy grube setki złotych to paranoja, a w sklepie takie ładne szklane widziałem za czysta (???) (Znaczy co było czyste szachy czy pudełko?) trzysta złotych. Ale lektura jaka! Byleby komuś się chciało czytać wypociny na temat uberświetności najpiękniejszego, najnowocześniejszego, najszybszego i najstraszliwszego myśliwca przeszłości i przyszłości.

A na serio to fakt, najbardziej bałbym się o jakość materiałów. Równie dobrze mogliby wypuścić jakiś szmelc, z silnikiem papierowym na "dmuch" na czele, bo i tak się kupiło prenumeratę i narzekać nie można.

ORT. Mazak.
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 24, 2008, 21:09:38 wysłana przez KosiMazaki »

Odp: Spitfire V De Agostini
« Odpowiedź #14 dnia: Sierpnia 25, 2008, 00:35:46 »
Ciekawy jest fakt zadawania takich pytań, jednocześnie podając link do strony wydawcy gdzie wszystko jest opisane. Jednak odpowiedzieć trzeba, otóż obojętnie ile wyjdzie za ten zestaw jest to i tak kilkakrotnie więcej jak analogiczny zestaw kupiony na normalnym rynku modelarskim, na którym to przynajmniej jakość wyrobu jest gwarantowana przez sprzedawcę. Tu już po pierwszym numerze widać, że zapowiada się niezły gniot. Największy smaczek jednak wydawca zostawił na koniec, bo sumując wszystkie numery i tak cena nie obejmuje silnika oraz aparatury, którą to prenumeratorzy będą mogli nabyć niezwykle okazyjnie na końcu edycji. Jak znam życie to taka aparatura warta w zakupie hurtowym np. 200zł. zostanie wyceniona na 1000zł. i w promocji sprzedana prenumeratorom za 500zł. Można by tak w nieskończoność, ale podsumowując NIE WARTO TEGO KUPOWAĆ.