Myślę, że środowisko Vatsim z zadowoleniem przyjęło by dyżur bojowy przywołujący do porządku sieciowych "renegate". Gostek nie chce gadać lub nie leci zgodnie z FPL, no to już na niego parę dyżurną, a z tym wiąże się zabezpieczenie przestrzeni. Innym sposobem latania w Vatsimie maszynami bojowymi jest właśnie lot do stref. U nas tylko praktykuje się kontrolę wojskową nad wojskowymi, a cywilną nad cywilnymi. Będąc w "ciepłych" krajach nadbałtyckich lataliśmy tylko i wyłącznie pod kontrolą cywilną. Obowiązywały nas wszystkie związane z tym reguły. Na kontrolę wojskową przechodziliśmy tylko w strefach "tango". Niestety u nas nie da się tego zrobić, ponieważ nie mieści się to w głowach zarówno wojskowych jak i cywilnych, czasami mam wrażenie, że ci drudzy są gorsi, bez urazy, ale to są moje spostrzeżenia. W wielu przypadkach owa niechęć wynika z niewiedzy, z zakorzenionych stereotypów, braku chęci porozumienia. Wg mnie nie ma żadnego problemu by samolotami bojowymi latać w Vatsimie pod kontrolą "cywili". Fakt - niezgodne z naszymi polskimi realiami, ale możliwe do wykonania.