Również dzięki za lot. Szkoda, że taki krótki w moim wykonaniu przez te FPS'y

Co do akcji ratunkowej to okazało się, że miałem ze sobą aparat

(niekoniecznie robiący zdjęcia wysokiej jakości)
Cygan zataczający krąg wokół rozbitka

Wacha wylądował. Niestety we 2 do kabiny nie zmieścilibyśmy się i musiałem poczekać na śmigłowiec transportowy.

Dzięki szybkiej akcji kolegów nie zagryzły mnie wilki z lasu
