Od premiery Pirata minęło już półtora dnia. Trochę statystyk. Na simviation jest już prawie 1000 pobrań, na Sim-outhouse ponad 100. To jest szok dla mnie, bo nie spodziewałem się takiej ilości, zwłaszcza po jakimś niszowym szybowcu z zapomnianego przez wszystkich kraiku, gdzieś na wschodzie Europy.
Teraz odbiór jaki dostałem. Na zachodnich forach jest on bardzo satysfakcjonujący, praktycznie na każdym forum, gdzie jest rozmowa o Piracie, znajdą się posty w których ludzie dziękują za model, już zaczynają robić repainty, ogólnie bardzo się podoba, co cieszy. Niestety z wyjątkiem tego 'znienawidzonego, niemieckiego forum

', na polskojęzycznych forach odbiór jest absolutnie zerowy.
Nie pisałbym, gdyby to dotyczyło tylko Pirata, ale taka sama sytuacja była z Lublinem (w obu wersjach symulatora), z RWDkami ekipy od WoP dla Targetware, ze scenerią Pucka i z lotniskami GA Lucasa. W Polsce praktycznie nikt się nie odezwał (powtarzam, za wyjątkiem tego forum, na którym jesteśmy). Nie liczę postów 'szkoda, że nie ma wersji FS9'.
Wniosek jest taki, polska scena FSa mnie bardzo zawiodła, nie wiem, co trzeba by dla nich zrobić, by tę bandę malkontentów zadowolić, chyba jedynie jakiś krajowy port lotniczy jakości płatnego KaiTak, oczywiście za darmo.
W zasadzie nie robię modeli 'pod publiczkę', tylko to co mi się podoba, ale mimo wszystko brak jakiegokolwiek odzewu na polskich forach jest bardzo smutny. Najpierw słychać płacz, że nikt nic nie robi, a jak coś się jednak pojawi, to jest cisza.
OK, musiałem się wygadać

. Nie 'rzucę' modowania FSa, bo to lubię. Ale od teraz scena FSa w kraju poza tym forum dla mnie nie istnieje.