Autor Wątek: Spiskowa teoria dziejów...  (Przeczytany 99103 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Odp: Spiskowa teoria dziejów...
« Odpowiedź #270 dnia: Października 23, 2010, 19:54:07 »
EMP - to się w sumie zgadza. Tylko że, oczywiście, z tego nie można wnioskować, że należy się "jednoczyć" w światowe państwo. Europa się NIE jednoczyła, a były okresy, kiedy była podzielona nawet na dobrze ponad setkę państw, i właśnie między innymi dzięki temu zawojowała świat. ;)

Offline EMP

  • *
Odp: Spiskowa teoria dziejów...
« Odpowiedź #271 dnia: Października 23, 2010, 21:26:15 »
Dlaczego nie? Ja mam wrażenie że strasznie dużo środków marnuje się dzięki różnym granicom, walutom i takim tam. Można robić różne ciekawe przekręty dzięki temu, zarabiać kasę na różnicach kursów, różnicach w cenie pracy itd. Ach no i oczywiście wojenki które kosztują strasznie dużo kaski. Zdaję sobie sprawę że jakiś tam rząd światowy to nie jest lekarstwo na całe zło ale mimo wszystko chyba byłoby lepiej.
Co do Europy to mam wrażenie że lepiej się w niej dzieje po zjednoczeniu niż przed. Zauważ że to zawojowywanie świata  przynosiło zyski i było fajne i OK do puki miejsce na świecie na podboje było. Jak się skończyło to państewka skoczyły sobie do gardeł. Pierwsza i druga światowe to właśnie wojny o kolonie których zabrakło. Przynajmniej tak min. (podkreślam  - min.)  je można interpretować.
Jeszcze jedno co do jednoczenia. W zasadzie pytanie czy jednoczyć czy nie chyba nie ma sensu, lepsze jest pytanie czy mamy jakąś inną alternatywę ? Mam wrażenie że większość historii to historia "jednoczenia" czyli powstawania coraz większych tworów państwowych. Wg. mnie teraz kończy się epoka państw XX wiecznych a zaczyna a może już trwa epoka mega-państw. Mamy Chiny, Rosję, USA-Kanadę (Ameryka Pn) Coś tam się kombinuje w Ameryce Pd, UE. Mam wrażenie że za jakiś czas dojdzie do podziału administracyjnego wzdłuż granic kontynentów. I raczej tego nie da się powstrzymać.
Acha żeby nie było tak całkiem offtopowo:
http://dlaczegonienapalm.wordpress.com/


Offline Norbertnaviedzony

  • Trolle
  • *
  • Viper all the way :)
Odp: Spiskowa teoria dziejów...
« Odpowiedź #272 dnia: Października 23, 2010, 22:26:21 »
Jedna Wiedźma wie o co chodzi.  :104: Świetnie podsumowałaś istote problemu.
@tichy - False Flag - sprawdź sobie ten termin.


Panowie, ciekawe rozważania. Nie wiem jak będzie wyglądał świat moich dzieci, wnuków za 20-30-50 lat... pewnie nie mam na to dużego wpływu jako jednostka. Ale zawsze duże rzeczy są najpierw małe i dopiero później mają szanse do tego by być wielkimi. Ale pomyślcie... jeśli ci ludzie dopuścili się 9/11 i byli w stanie sprzedać historyjkę światu, to pomyślcie co mogą uczynić w przyszłości żeby realizować swoje cele.. nie ważne czy nazwiecie to NWO czy jak sobie chcecie... to, że 9/11 się wydarzył jest faktem, to że to "inside job" nie ulega najmniejszym wątpliwościom, skutki tego również są faktem (Irak, A-stan, .... lista jest otwarta). Gra się toczy o prawdę. O przyszłość.

Podam jeszcze jeden link do filmu, polecam również wszystkie wcześniejsze. "I can offer you truth, all truth and nothing but the truth... " -- NN (Nikomu Nieznany).  :004:
http://video.google.com/videoplay?docid=-4069714733894389451#docid=4088378899433139331

Ukłony dla Pani Wiedźmy.


ps. Follow the White Rabbit...


F-16 is a sexy beast - just the best looking fighter jet in existence - the most beautiful machine human being has ever built!

Offline TheWitch

  • *
  • IL-2 racer
Odp: Spiskowa teoria dziejów...
« Odpowiedź #273 dnia: Października 23, 2010, 23:07:05 »
Dzięki za ukłony  :117:
Polecam jednak daleko idącą ostrożność przy oglądaniu filmów "udowadniających" istnienie spisku. Manipulacja faktami odbywa się tam w stopniu nie mniejszym niż w tzw "wersjach oficjalnych" Tam także rzadko kiedy można usłyszeć rozwiązanie zagadki.

Przykład -zawalenie się  budynków WTC. Według większości filmików z gatunku spiskowych, choć nie mówi się tego wprost, to jednak sugeruje się w podtekście, że zawaliły się w wyniku dodatkowego "kabooom !". Nikt jednak, jakoś nie odnosi się do tego, że zupełnie inaczej "składają"  się wieże, a inaczej budynek numer 7. W pierwszym przypadku dół budynku pozostaje nieruchomy, a całość wali się od góry (mniej więcej od miejsca pożaru), budynek numer 7 zapada się cały. Nie trzeba być fachowcem od wyburzeń, żeby to zauważyć. Odpowiedzi dlaczego - jednak brak.

Jestem zwolenniczką trzeźwego myślenia, nie żadnych tam teorii spiskowych.  :123:
Przypadek 9-11 jak dla mnie daje sporo do myślenia ...  :114:
************************************************************************

Idąc Doliną Śmierci zła się nie ulęknę ... albowiem to ja jestem najgorszą wiedźmą w tej dolinie !

Offline Yarden

  • *
  • Wirtualny Dywizjon 316
Odp: Spiskowa teoria dziejów...
« Odpowiedź #274 dnia: Października 23, 2010, 23:12:14 »
Odnośnie wojen itd. - jak rzekł mój niezapomniany ksiądz od historii (ksiądz specyficzny, raz na ulicy go wzięli za skina bo był w glanach i moro, co już wiele tłumaczy :P) "Wojna = +100 do techniki". Gdyby nie WW2 a potem zimna to dziś pewnie kupowalibyśmy od Amerykanów Starfightery albo nawet Sabre'y. A gdzie tu myśleć o podboju kosmosu...

PS. Nawiedzony, możesz zrobić coś innego niż wrzucać filmiki? Ja, za przykładem Tichego, chciałbym zapytać Cię o konkretne stanowisko w sprawie Smoleńska. :021: Bo widzę że tylko o Ameryce, świecie, ogólnikach umiesz gadać.
"Nie mogę patrzeć na bitego człowieka, nie mogę! Jeżeli bije ktoś inny." - Hermann Brunner

qrdl

  • Gość
Odp: Spiskowa teoria dziejów...
« Odpowiedź #275 dnia: Października 23, 2010, 23:37:11 »
Odnośnie wojen itd. - jak rzekł mój niezapomniany ksiądz od historii (ksiądz specyficzny, raz na ulicy go wzięli za skina bo był w glanach i moro, co już wiele tłumaczy :P) "Wojna = +100 do techniki".
(...)

Ciekawa sprawa z tym mitem jakoby wojsko i wojna rozwijały technikę i technologię, szczególnie jeśli się weźmie pod uwagę kwoty jakimi dysponują wojskowi i totalny brak nadzoru nad nimi, szczególnie w czasie wojen. Armia USA ma rocznie coś ponad 300 mld usd. Wyobraźmy sobie jakby te pieniądze szły na badania naukowe, ale cywilne, bez bzdur typu "tarcza" antyrakietowa. Myślę, że już byłyby kolonie na Marsie, a lot na Księżyc byłby w zasięgu bogatszych obywateli. Tak więc ja mam dokładnie odwrotne zdanie na ten temat - potężna góra (kasy) rodzi mysz (technologię). A o kuchence mikrofalowej i podobnych bzdetach można słuchać do obe.....a. Jeszcze chyba się nie zdarzyło, żeby to wojsko było motorem postępu, no chyba, że mamy na myśli coś w dziedzinie tortur, ale to i tak raczej Kościół przodował ;-)

Tako rzecze,
Zaratustra

Odp: Spiskowa teoria dziejów...
« Odpowiedź #276 dnia: Października 23, 2010, 23:38:17 »
EMP - całkiem fajne wywody. Poważnie. Jednak:
- granice były są i będą ponieważ człowiek jest tak zaprogramowany, można powiedzieć, genetycznie. Dopiero w dalszej części naszej ewolucji (o ile do niej dojdzie) może się to zmienić, a na to potrzeba dalszych tysięcy lat. Przykład: średniowieczny uniwersalizm - idea złączonego superpaństwa chrześcijańskiego na terenie całego, znanego ówcześnie obszaru, umarła. Tak samo jak Imperium Romanum. Można powiedzieć, że mamy do czynienia z falowaniem. Raz jedność, raz rozbicie. W historii pojawiają się czynniki jednoczące (albo podbój innych plemion/państw, albo zagrożenie jednej grupy interesów przez inne grupy). Człowiek łączy się z drugim na zasadzie "ja tobie ty mnie" i jeśli interesy idą dobrze symbioza jest trwała. Faktem pozostaje to, że podczas odgórnych prób zjednoczenia dochodzi często do narzucania woli jednej strony, co z kolei powoduje powstawanie oporu. Ma to swoje "plusy dodatnie" w postaci krystalizacji grupy kontestującej. Niejednokrotnie grupa ta rozpada się po ustaniu nacisku, lub może przetrwać tworząc jednolity organizm.

- oczywiście, z dzisiejszego punktu widzenia jednolita Europa jest zjawiskiem bardzo pozytywnym. Ale czy długo taki stan rzeczy się utrzyma? Tego nie wiemy, bo nawet tatuś bronił się przed futurologią, a żadne modele matematycznie nie są w stanie z należytą dokładnością tego przewidzieć.

-pytanie o alternatywę jest, moim zdaniem, źle postawione. Tu nie chodzi o to, że możemy wybrać pomiędzy jednością, a rozbiciem. Zależy to od, można powiedzieć czynników środowiskowych. Wpajanie ludziom, że mogą przez jednostkę wpływać na ogół, jest formą manipulacji. Mówienie: "od ciebie to zależy" jest próbą sterownia, ponieważ pod spodem kryje się przekaz ukierunkowujący na określone zachowanie. Niczym się to nie różni od narzucania swojej woli ludziom, może jedynie techniką. Tak więc, owszem, do pewnego stopnia możemy działać, ale jeśli chcielibyśmy utrzymać stan jedności w Europie, prędzej, czy później dojdzie do wytworzenia grupy trzymającej władzę, a co za tym idzie również prób narzucania władzy w sposób siłowy. Koło się zamknie.

-co do kosmosu: na dzień dzisiejszy jeszcze nie wynaleziono kompasu, czyli nie jesteśmy w stanie dotrzeć do miejsc we Wszechświecie, gdzie moglibyśmy dać upust naszym zapędom kolonizatorskim, jednocześnie odprowadzić parę z naszego ziemskiego kotła. Wyobrażenia ludzkości o innych cywilizacjach są, podejrzewam, tak samo śmieszne, jak wyobrażenia żeglarzy średniowiecznych o obcych kontynentach. Podobnie z wyobrażeniami (celowo to pisze) natury fizycznej. Przypomnijmy: jeszcze 150 lat temu prędkość 100 km/h uznawana była za zbyt niebezpieczną dla ludzkiego organizmu. Podejrzewam, że z prędkościami kosmicznymi jest podobnie. Dlatego, za naszego życia nie stanie się to o czym piszesz, czyli nie będziemy w stanie kolonizować Kosmosu.

-państwa totalitarne/autokratyczne/ o strukturze politycznej wodzowskiej są na ogół sprawniejsze od demokratycznych, przynajmniej na początku istnienia. Wszystko zależy od osoby sprawującej władzę i od sposobu zdobycia tejże przez reżim panujący.Przykładem niech będą Ateny, niby kolebka demokracji, jednak podczas wojen dowodzone przez tyranów. Demokracja zawsze dąży do autokracji, autokracja zawsze do demokracji i tak w kółko. Znów zależy to od kontekstu środowiskowego. Np. w wojsku jeśli zachodzi zjawisko demokratyzacji możemy spokojnie wyrzucić takie monstrum na śmietnik historii, tudzież podziwiać je na defiladach (vide nasza armia).

The Wich, jeśli można, to może Ty mi odpowiesz na pytanie zadane Norbertowi. Bo jeśli, rzeczywiście to wszystko prawda, że jest NWO, i inne fajne rzeczy na tym Świecie to, co mam zrobić?

Nie wiem i tak jak napisałem, niewiele mnie obchodzi, jak Arab latający na Cesnach potrafił uderzyć w budynek Boeingiem, ale pozostaje faktem, że uderzył. Kto, co i dlaczego, tego nie dociekam, bo mi to do szczęścia nie potrzebne. Fakt pozostaje faktem, były wieże nie ma wież. Wracając do pytania, to jeśli nawet udowodnią, że to G.W. Bush sterował mózgami pilotów, że ładunek podłożył osobiście D. Cheney, że Obama piłował dwuteowniki, a jego żona roznosiła wszystkim zupki, to pytam ponownie: co z tego? Mamy napaść na USA? ???

Hehe! Zara! Zara! (że tak zapodam z wiejską nonszalancją) Kwoty o których piszesz poszły by na pensyjki dla "profesórów" i innych bardzo ważnych naukowców... Ale to tak przyczynkiem do dalszej :D
L'ordre règne à Varsovie!

Offline Norbertnaviedzony

  • Trolle
  • *
  • Viper all the way :)
Odp: Spiskowa teoria dziejów...
« Odpowiedź #277 dnia: Października 23, 2010, 23:46:28 »
Wiedźmo, w linkach do filmów które podałem kwestia zniszczenia.. zawalenia kompleksu WTC włącznie z budynkiem 7 jest wyjaśniona do bólu, krok po kroku. Konkluzja jest jednoznaczna. Wszystkie zostały wysadzone jak budynki przeznaczone do wysadzenia, przemawia za tym caaała masa dowodów. Szczegóły techniczne znajdziesz pod linkami, choćby tu albo tu Punktem wyjścia, jest to że wieże zawaliły się z prędkością swobodnego spadania (niemożliwe wg wszelkich praw fizyki!) oraz to że nr 7 nigdy nie został trafiony przez żaden samolot, to że ogień nie mógł w żaden sposób stopić stali konstrukcyjnej wież oraz sam sposób - symetria ich zawalania się.


Yarden, nie wiem o co Ci chodzi chłopie? Nie mam żadnych przełomowych informacji na temat Smoleńska. Ale domyślam się że to nie to co chciałeś usłyszeć. :004:
« Ostatnia zmiana: Października 23, 2010, 23:55:27 wysłana przez Norbertnaviedzony »


F-16 is a sexy beast - just the best looking fighter jet in existence - the most beautiful machine human being has ever built!

Offline TheWitch

  • *
  • IL-2 racer
Odp: Spiskowa teoria dziejów...
« Odpowiedź #278 dnia: Października 23, 2010, 23:54:08 »
Tichy - znaczy, według Ciebie nie ma znaczenia, co tak naprawdę się wydarzyło ? Ciekawe, gdyby zginął tam ktoś z Twoich bliskich - byłoby Ci wszystko jedno dlaczego ?
"Niech się dzieje co chce, dopóki mnie nie dotyczy ... Jak kogoś biją to jego boli. Co mam zrobić, przecież jeszcze mnie uderzą, lepiej więc udam że nic się nie dzieje, przecież to i tak wszystko jedno - stało się i  się nie odstanie ..." Czy tak ?
Gratulacje.

Nie wiem dlaczego mielibyśmy napadać na kogokolwiek ?
Może ujawnienie prawdy pomogłoby ludziom. I zapobiegło podobnym "akcjom" w przyszłości. Po prostu. 
************************************************************************

Idąc Doliną Śmierci zła się nie ulęknę ... albowiem to ja jestem najgorszą wiedźmą w tej dolinie !

Odp: Spiskowa teoria dziejów...
« Odpowiedź #279 dnia: Października 24, 2010, 00:12:28 »
Uff...
Cytuj
znaczy, według Ciebie nie ma znaczenia, co tak naprawdę się wydarzyło ?

Co się naprawdę wydarzyło? Było to 9 lat temu, więc nie pamiętam dokładnie. Ogólnie samoloty trafiły w WTC. Znaczenia? Jakie znaczenia, w jakim sensie? Politycznym, moralnym, ogólnoludzkim, lotniczym? Nie bardzo rozumiem. 

Cytuj
Niech się dzieje co chce, dopóki mnie nie dotyczy ...

Powiem więcej: przeżywanie (w sensie ludzkim) takich wydarzeń to nic innego jak objaw zbiorowej histerii. Śmierć dotyczy każdego, ale dotyczy wszystkich jak giną tysiące? W sensie politycznym można by podyskutować i analizować takie wydarzenie. Nie pierwsze i nie ostatnie. Świat jest taki jak dawniej i tak samo toczy się historia (wbrew opinii pewnej pani z TV).

Ja nie udaje, że się nic nie dzieje. Ja stwierdzam fakt. Burza w szklance wody. Kolejny pretekst aby narobić mielonki w chwale i glorii. Śmieszność haseł demokracji wypowiadanych przez US Marines jest znana i lubiana przez większość ogarniętego umysłowo społeczeństwa. Czy myślisz, że jeśli naprawdę to był spisek, to ujawnienie go przez NN i Ciebie zapobiegnie kolejnym. Czysta megalomania (bez urazy).

Cytuj
Nie wiem dlaczego mielibyśmy napadać na kogokolwiek ?

No więc co mamy rozbić?
L'ordre règne à Varsovie!

Odp: Spiskowa teoria dziejów...
« Odpowiedź #280 dnia: Października 24, 2010, 00:33:06 »
Zaid ibn Sultan an-Nahajan >>  od 1966 do 2004 rządził Emiratami. Ciekawy koleś z zacofanego państewka gdzie większa część ludności żyła w lepiankach stworzył nowoczesne państwo.

Przejęcia władzy nad światem przez korporacje , władza totalitarna po zamachach w których giną cywile ... dlaczego nie ?
Przecież to już kiedyś było.

Popatrzcie co robi teraz Monsanto firma która ma silne powiązania z rządem USA http://www.youtube.com/watch?v=2IiZ4cqY7x0 świnie soja bawełna małe i większe przekręty aż się w głowie nie  mieści.

Co do smoleńska to PIS ma używanie na całej linii a teraz mieli szczęście bo jakiś świrol zabił jednego z nich .


Witold Waszczykowski, kandydat PiS na prezydenta Łodzi.


Prezes jaśnie oświecony Jarosław Kaczyński



« Ostatnia zmiana: Października 24, 2010, 00:43:11 wysłana przez muminek »

Odp: Spiskowa teoria dziejów...
« Odpowiedź #281 dnia: Października 24, 2010, 00:48:49 »
...przemawia za tym caaała masa dowodów.

Tak z ciekawości takich samych "dowodów" jak te którymi epatowałeś usiłując nas nauczać jak to Amerykanie sfingowali lot na Księżyc? - a które to "dowody" zostały z dziecinną łatwością ośmieszone, gdy some1 podlinkował stronkę, na której krok po kroku pokazano jakie to mocne "dowody" (czyli mieszanka ignorancji i manipulacji).  :002:

Całe te spiskowe teorie polegają na tym, że ktoś w oparciu o odpowiedni dobór filmików, fotek etc. buduje sobie pewną teorię (albo zostawia to w postaci wymownego niedomówienia...), w sumie w taki sposób to można poprzekręcać wszystko. Przecież to oczywiste - przedstawiając jakimś laikom cokolwiek z dziedziny, na której się znam, jestem w stanie dokonać dowolnej manipulacji. Odkryje ją tylko ktoś znający się na ten samej dziedzinie (tylko czy będzie mu się chciało polemizować z moimi manipulacjami? W imię czego?).

Podobnie jak w przypadku tych banialuk o fingowaniu lądowania na Księżycu, można to zapewne logicznie wyjaśnić i wykazać manipulację - tylko komu się chce przekopywać internet (itd.) w poszukiwaniu kolejnych materiałów przeczących, z kolei tym pierwszym, spiskowym. Szczególnie, że przeciętny człowiek ma (jak zauważył Tichy) głęboko w poważaniu, czy ten Manhattan to Amerykańcom zmodernizowały Araby, zielone ludziki z Marsa czy może sami sobie to na głowy spuścili.  :003: :002:

Odp: Spiskowa teoria dziejów...
« Odpowiedź #282 dnia: Października 24, 2010, 00:54:17 »
Tak a propos - wiadomo, kto tę stronkę sporządził? Świetna robota, naprawdę przyjemnie i ciekawie się to czyta. Że się komuś chciało... ;)

EPM - nie zgadzam się. Ujednolicenie z reguły raczej osłabia, niż wzmacnia. UE jest zresztą dobrym przykładem - przecież to "superpaństwo" raczej śmieszy, niż straszy swoją "siłą". Jakiś dłuższy wywód - pewnie jutro, dziś już nie dam raczej rady. ;P

Offline Norbertnaviedzony

  • Trolle
  • *
  • Viper all the way :)
Odp: Spiskowa teoria dziejów...
« Odpowiedź #283 dnia: Października 24, 2010, 01:01:20 »
David Griffin robi naprawdę świetną robote.. here

Panie Żyletka,
Ciekawe, jak zareagował byś gdyby Twoje dzieci w podręcznikach do historii czytały, o zamachach z 11 września - podczas gdy Ty wiedział byś że to czego uczą ich obecnie w szkole nie ma nic wspólnego z rzeczywistością? Historia dzieje się na Waszych (Naszych) oczach.. chcecie się przyglądać i być tylko trybikami w maszynie, której prędkości ani azymutu nie znacie? A może wejść w interakcję z tym światem i mieć wpływ na bieg wydarzeń.. Opt to you peoples :604:


F-16 is a sexy beast - just the best looking fighter jet in existence - the most beautiful machine human being has ever built!

Odp: Spiskowa teoria dziejów...
« Odpowiedź #284 dnia: Października 24, 2010, 01:12:41 »
.. chcecie się przyglądać i być tylko trybikami w maszynie, której prędkości ani azymutu nie znacie? A może wejść w interakcję z tym światem i mieć wpływ na bieg wydarzeń..

Obawiam się, że jesteś "trybikiem w maszynie" tych, którzy te spiskowe teorie wymyślają, a przy okazji zarabiają trochę grosza (książeczki o takich historiach i takie tam....). A swoją drogą to jak tutaj ktoś napisał - zero własnej inwencji, walisz tylko oklepane slogany i ogólniki oraz linkujesz różne filmiki i stronki "łowców spisków". Tak naprawdę więc jesteś taki sam "trybik", jak ci z których się naśmiewasz i których próbujesz "nauczać".  :118:

Nie wiem po co to robisz, zapewne Cię to bawi. Rozumiem gdybyś chciał polemizować i coś udowadniać, analizować, dyskutować - to nawet jakbyś miał kompletnie odmienne zdanie od mojego szanowałbym to Twoje zdanie. Ale w sytuacji gdy Ty po prostu wklepujesz tutaj linki i rzucasz slogany to mogę się tylko z Ciebie śmiać (z politowaniem). Ale jak napisałem tutaj sobie możesz trollowąć tymi spiskami, a jak napisał Tichy - ja sobie popatrzę z boku i się trochę z tego ponabijam.  :021:
« Ostatnia zmiana: Października 24, 2010, 01:26:02 wysłana przez Razorblade1967 »