Autor Wątek: Kraksy, wypadki, nieprzewidziane zdarzenia....  (Przeczytany 389309 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

303_Hornet141

  • Gość
Odp: Kraksy, wypadki, nieprzewidziane zdarzenia....
« Odpowiedź #105 dnia: Września 01, 2006, 18:04:58 »
A to kilka zdjęć które znalazłem na serwisie YAHOO! :



« Ostatnia zmiana: Września 01, 2006, 18:13:16 wysłana przez 303_Hornet141 »

Offline lt Schmitt

  • *
  • von Scheisse - forum CMHQPL
    • Kącik wiedzy o sprzęcie II WŚ ;-)
Wy macie racje, ale ja mam karabin
"Nigdy jeszcze w dziejach konfliktów międzyludzkich tak wielu nie zawdzięczało tak wiele tak niewielu" - sir Winston Churchill


Odp: Kraksy, wypadki, nieprzewidziane zdarzenia....
« Odpowiedź #107 dnia: Września 04, 2006, 18:20:42 »
Na początku myślałem, żeby dać ten link do LOL-a, ale chyba tutaj bedzie bardziej odpowiedni  :020:

http://www.smog.pl/wideo/3695/kiepskie_ladowanie/

swoją drogą to ciekawe czy kierowca był w zupełności trzeźwy  :002:
Go to your brother
Kill him with your gun
Leave him lying in his uniform
Dying in the sun.

Odp: Kraksy, wypadki, nieprzewidziane zdarzenia....
« Odpowiedź #108 dnia: Września 04, 2006, 19:13:03 »
Mnie to raczej wygląda na "nie do końca udaną" próbę przerwania startu, ew. głupie popisy (w co raczej nie wierzę), a nie lądowanie...
You are not stuck in traffic. You ARE Traffic.
Get a bike. Break FREE!
"Still in one piece. Good Job. Let's go home."

Schmeisser

  • Gość
Odp: Kraksy, wypadki, nieprzewidziane zdarzenia....
« Odpowiedź #109 dnia: Września 04, 2006, 19:16:18 »
NIe no, tak głupich ludzi chyba nie ma na świecie.
Coś się złego musiało stać że w efekcie skończyło się klasycznym 'driftingiem'

Offline F. von Izabelin

  • *
  • Prawy człowiek lewicy
    • CMHQ Flying Circus
Odp: Kraksy, wypadki, nieprzewidziane zdarzenia....
« Odpowiedź #110 dnia: Września 04, 2006, 20:06:27 »
Dzisiaj kilka osób mówiło mi, że nad lotniskiem Bemowo w Warszawie widziało awionetkę sprowadzaną w asyście dwóch migaczy?
Ktoś wie co sie stało?
Chociaż kroczę Dolina Śmierci,
zła się nie uleknę...
bo lecę na 6 kaflach i się wznoszę...

Odp: Kraksy, wypadki, nieprzewidziane zdarzenia....
« Odpowiedź #111 dnia: Września 04, 2006, 20:07:53 »
O! Mój ulubiony Moderator! :-)

No to dorzucę jeszcze parę słów:

Po pierwsze, słychać wyraźnie, że silniki pracują na wysokiej mocy przynajmniej do czasu pierwszego "gibnięcia" (przełożenia z jednego skrzydła na drugie). Potem pracują różnie, co wg. mnie było efektem próby ratowania sytuacji różnicowym ciągiem silników.

Po drugie, przynajmniej pierwszy łuk wykonywany jest w sposób kontrolowany, i, gdyby nie został przerwany "gibnięciem", prawdopodobnie samolot przeszedłby po lewej stronie kamerzysty, nadal sunąc po wodzie.

Po trzecie, małe klapy, używane raczej do startu niż do lądowania.

Po czwarte, "gibnięcia" wyglądają ewidentnie na przypadkowe (nie wysterowane), w związku z czym można chyba założyć, że pilot się ich nie spodziewał, a już na pewno nie planował.

Po piąte wreszcie, jeśli zwrócimy uwagę na fakt, jak dużo jeziora miał pilot przed sobą na pierwotnym kursie, a także, że wokół jeziora rosły wysokie drzewa, możemy założyć, że nie wystarczyłoby miejsca na start, i pilot pewnie o tym wiedział (przynajmniej wtedy, gdy wykonywał pierwszy zakręt).

Mój więc domysł: pilot chciał wystartować, ale zorientował się (trochę za późno), że zabraknie mu "pasa". Wyhamować nie dało rady (na wodzie hamulce kół niewiele pomagają), więc pilot podiął (w sumie słuszną) decyzję o zmianie kierunku, chcąc zapewne wykorzystać dalszą część jeziora za zakrętem (niewidoczną na filmie, na lewo od kamerzysty) na dokończenie dobiegu. Jednak w czasie zakrętu samolot wykonuje niekontrolowane "gibnięcie", co z kolei wywołuje gwałtowną zmianę kierunku w stronę przeciwną do zamierzonej, i skierowanie samolotu na plażę. Cała reszta to już walka z maszyną i przyrodą o zachowanie życia i zdrowia (nie tylko własnego zapewne).

Oczywiście mogło być też tak, że chciał się "popisać" wykonując ten, bądź co bądź, całkiem ładnie wyglądający zakręt, ale mu się "gibło"... dalsza część bez zmian.

Nijak do tego wszystkiego nie pasuje mi teoria z lądowaniem. No chyba że po nieudanym lądowaniu, niewidocznym na filmie, pilot chciał przejść na drugi krąg...

Ale ja ekspertem nie jestem. :-D

Co do awionetki nad Warszawą w asyście MiG'ów - patrz wątek: Latające muzeum w Krakowie.
Taką "awionetkę" też bym chętnie zobaczył...
« Ostatnia zmiana: Września 04, 2006, 20:13:17 wysłana przez Miron »
You are not stuck in traffic. You ARE Traffic.
Get a bike. Break FREE!
"Still in one piece. Good Job. Let's go home."

Schmeisser

  • Gość
Odp: Kraksy, wypadki, nieprzewidziane zdarzenia....
« Odpowiedź #112 dnia: Września 04, 2006, 21:19:30 »
Cytuj
O! Mój ulubiony Moderator!
:karpik :karpik :karpik :021:

Offline Ranwers

  • *
  • Wizzard
Odp: Kraksy, wypadki, nieprzewidziane zdarzenia....
« Odpowiedź #113 dnia: Września 04, 2006, 23:03:48 »
Zauważcie jeszcze to iż samolot już po pojawieniu się ma złamany prawy pływak i znosi go.  Musiał złamać go wcześniej i zaczął się "gibać" jeszcze przed okiem kamery. Też uważam że to był start, silniki pracują jak oszalałe.
.       __!__
.____o(''''')o____.
          " " "
Forum to miejsce spotkań ludzi, którzy mają "zryty palnik" w pewnych kwestiach i do tego dobrze im z tym

Odp: Kraksy, wypadki, nieprzewidziane zdarzenia....
« Odpowiedź #114 dnia: Września 04, 2006, 23:50:11 »
Całkiem możliwe, że "gibał" się wcześniej. Możliwe wręcz nawet, że te "gibnięcia" spowodowały "utratę energii" (a się Moderator ucieszy :-) ) uniemożliwiającą start, i stąd cała reszta.

Jednak:

Przyjżałem się uważnie pływakom, i wydaje mi się, że oba są w porządku (przynajmniej do pierwszego "gibnięcia", a prawy nawet do drugiego), a to dlatego że oba pływaki są umieszczone na wspodnikach łączących się ze skrzydłami pod tym samym kątem (główny argument - co prawda nie jest to kąt prosty, ale przeciez nie musi być...) i nie "majtają" się podczas pierwszego "gibnięcia" (to o prawym, który później wyraźnie się "majta"; lewy zdaje się być w porządku do samej plaży), a do tego pierwszy zakręt jest długi i stabilny (do czasu - stąd domniemanie, że wysterowany, więc nie "znoszenie po gibnięciu", tylko "zamierzony manewr"), a przecież widzieliśmy, jak niestabilnie samolot się zachowywał po każdym "gibnięciu". Dodatkowo - jeziorko na zbyt szerokie nie wygląda. Gdyby zaczęło go "gibać" wcześniej, skończyłby pewnie gdzieś w lesie, zanim ujżałby go kamerzysta.

Ale to tylko domysły...
You are not stuck in traffic. You ARE Traffic.
Get a bike. Break FREE!
"Still in one piece. Good Job. Let's go home."

Offline Kusch

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Kraksy, wypadki, nieprzewidziane zdarzenia....
« Odpowiedź #115 dnia: Września 19, 2006, 16:31:06 »
Ale ktoś musiał dostać po dupie za ten incydent :D



"Najlepszą metodą przewidywania przyszłości jest jej tworzenie"

http://img90.imageshack.us/img90/9643/klmd5.jpg

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: Kraksy, wypadki, nieprzewidziane zdarzenia....
« Odpowiedź #116 dnia: Września 19, 2006, 16:44:07 »
Ojjjjj jak mi sorry [; Takie fajne Suczki się spsuły :(
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"

empeck

  • Gość
Odp: Kraksy, wypadki, nieprzewidziane zdarzenia....
« Odpowiedź #117 dnia: Września 19, 2006, 16:53:42 »
Z tego się robią małe su-szarki?

BigMac

  • Gość
Odp: Kraksy, wypadki, nieprzewidziane zdarzenia....
« Odpowiedź #118 dnia: Września 19, 2006, 17:53:04 »
Z tego się robią małe su-szarki?

Prawie spadłem z krzesła  :002:

Online some1

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Kraksy, wypadki, nieprzewidziane zdarzenia....
« Odpowiedź #119 dnia: Września 19, 2006, 20:51:32 »
Hmm, chyba nie tak wygląda krycie skrzydłowego.
"It's not a Bug! It's an undocumented feature!"