Pierwszym powodem jest przystosowanie wzroku do ewentualnej ciemności w czasie ewakuacji.
To czemu w dzień też wszystkie światła pokładowe są wyłączane?
Kolejny powód to...ułatwienie zaobserwowania przez pasażerów np. pożaru silnika...tak to prawda
Po co? Załoga w kokpicie ma wystarczająco problemów podczas lądowania, panika na pokładzie jest chyba ostatnią rzeczą jakiej potrzebują. A pożar ma to do siebie że jak się pojawi włączy jakąś czujkę która rozświetli całą tablicę przyrządów na czerwono. A jak jest to pożar który nic nie włączy to:
a. można go zignorować bo nic nie uszkodził a zaraz lądujemy i nich ci na ziemi się martwią
b. można go zignorować bo już nic na niego się nie poradzi
