To pisał Elwood, tylko wklejam:
(...)Pozwolę sobie wtrącić swoje 0,03PLN w gotówce.
Obecnie zarówno HSFX, jak i DBW to już dawno przestarzałe mody. Ultra Pack (UP) nawet już nie pamiętam kiedy go odświeżano, więc tym bardziej leży.
Na forum Il-2 SAS jeden koleś z uporem godnym podziwu siedzi i rzeźbi po swojemu, nazywa się to TFM Next Level i jest obecnie najnowszym i najlepszym modem do Szturmowika jaki powstał kiedykolwiek przez te trzynaście lat. Nazwa jest nieco myląca, bo sam mod TFM też jest już w trzeciej odsłonie- najnowsza to właśnie Next Level. Trochę przykro to stwierdzić, ale należy to powiedzieć w końcu- silnik gry Szturmowik dojechał do ściany, i dalej już nic nie ma. Ten mod jasno obnaża, jak wiele zrobiła tzw. "scena", wolni ludzie za darmo w wolnym czasie- to co dzieli TFM Next Level, będący działającą kompilacją większości modów jakie wyszły do Szturmowika na przestrzeni lat, to jest przepaść względem "czystej" gry. Problemem jest jednak fakt którego przeskoczyć się nie da- ta gra ma 13 lat, i choćby przyszło tysiąc atletów i każdy zjadłby tysiąc kotletów, to nie ruszą tego z miejsca- co widać bo biednym niebie, z biednymi chmurkami, i biedną ziemią przypominającą z dużej wysokości zmiksowaną treść wczorajszej kolacji na dzisiejszej podłodze.
Podobno ma być wielka reaktywacja moda HSFX (na razie czekamy na nią drugi rok), oraz UP (czekamy już piąty rok jak dobrze liczę). Niczego one nie zmienią- ta gra jest po prostu stara i nigdy nie będzie tak ładna jak Cliffs of Dover, ani nawet jak YoYo. Na chwilę obecną mamy jednak TFM Next Level, który wyciska ze Szturmowika wszystko co wycisnąć się da, umożliwiając przy tym zabawę na maszynach o wydajności przeciętnego laptopa sprzed trzech lat (piszę to z Szajsunga R780, którego specyfikacja jak sprawdzicie w internecie jest równie gorąca jak seks osiemdziesięciolatków trzymających się respiratora). A to jest argument, bo dający niewiele więcej frajdy Cliffs of Dover ma wymaganie na poziomie klastra obliczeniowego. A i tak się trzęsie i przycina.
Co jest fajne w TFM- mod wykorzystuje najnowszy patch zrobiony przez ekipę Daidalos Team, trzymającą kroplówkę dzięki której Szturmowik nadal żyje. Ponadto kompilacja użytych modów daje fajne efekty, przy tym działając i nie gryząc się ze sobą. A to nie jest prosta sprawa, jeśli modów jest kilkadziesiąt.
-są nowe typy samolotów, których nie było (jak zwykle Ranwers zrobił dobrą robotę), wykaz sobie sprawdźcie sami bo sporo tego
-silniki mają skorygowane charakterystyki i można je przegrzać- dotyczy to także AI, które już nie kręci się jak gówno w przeręblu uganiając się w I-16 za meserszmitami nad Sewastopolem, i to jest fajne- komputer też musi uważać na temperaturę i jest tym ograniczony
-w samolotach ubywa paliwa, i to można przykro odczuć jeśli lata się kampanię full-real i mamy wyciek a do domu kawał drogi. Dotyczy to nawet nieśmiertelnych dotąd Pe-2
-strzelcy pokładowi to już nie cyborgi, i dopóki samemu się nie poprosi to raczej nie zrobią krzywdy. Pogonić stado Pe-2 nad Krymem jest teraz możliwe, a na dużej prędkości można przelecieć przez Combat Box bei dickie autos i móc o tym później opowiedzieć
-grafika jest lepsza, chmury są lepsze, większość map jest lepsza a te zrobione przez Cyberolasa są świetne
-jest balistyka i zróżnicowana skuteczność broni, AI także popełnia błędy poprawki przy strzelaniu
-samoloty AI mają podobne ograniczenia i popełniają błędy jak gracz- zdarzają się efektowne dzwony bo sobie AI podciągnęło zakręt na 50 metrach nad ziemią na minimalnej prędkości, dawniej komputer ratował się z każdej nieprawdopodobnej opresji, ale teraz kończy takie sytuacje bardzo przykro
-jak dobrze posmyramy przeciwnika za pomocą urządzeń służących do robienia "bubu", to się przeciwnikowi np. popsuje hydraulika- i nie schowa klap, albo wypadnie mu podwozie. Oba przypadki to raczej jest dla takiego zawodnika zapowiedź spotkania z ponurym żniwiarzem. Spotkanie to zazwyczaj jest krótkie i bardzo przykre. Podobnie można pozbyć się sterowania lotkami albo smarowania silnika, dotyczy również AI. Samoloty ostrzeliwane przez artylerię przeciwlotniczą zmieniają kurs, by utrudnić namierzanie artylerzystom, ranni piloci przerywają zadania i próbują wrócić do bazy. Jest cały efektowny zestaw komunikatów i szumów w eterze, dla każdej ze stron konfliktu
-można zatankować, dozbroić i naprawić samolot na ziemi co moim zdaniem jest największą i ogromną zaletą bo zawsze tego brakowało
-otwierane osłony kabiny, detale płatowców których nie było wcześniej, nawet takie duperelki cieszące oko jak ładnie zrobiony parowóz świecący po zmroku światłami i dymiący białą parą. Jest po prostu dużo ładniej
-ogromny wzrost zasięgu widzenia, dymy i pożary są widoczne z wielu kilometrów co daje fajny efekt
Ale nadal jest to odgrzewanie starego kotleta i tego się już nie zmieni, pogoda nie jest zmienna, a tekstura nieba jest jedna i taka sama. Widać ograniczenia samej gry, pisanej w innych czasach i na innych komputerach. Oczywiście nie ma największego zabójcy pilotów- oblodzenia i przypadkowo generowanych awarii (jak ktoś przerobił zgaśnięcie silnika w czasie startu na las, w realu, to wie o czym mówię. W grze też dodałoby to emocji, jeśli latamy full real i zżyliśmy się z wirtualną postacią po kilkudziesięciu misjach na wirtualnym froncie). Najgorsze jednak jest to co zwykle- instalacja. Nie ma jednego pliku do ściągnięcia torrentem typu "włącz i graj"- jest za to jedyna w swoim rodzaju instrukcja instalacji, zmieniana na bieżąco, dzięki której wątek na forum SAS z problemami przekroczył już 70 stron i nadal rozwija się bardzo dobrze. Ale i tak jest lepiej niż w poprzednich modach TFM- tam była rzeźba w miękkim materiale, tutaj kupa ma bardziej stałą i stabilną konsystencję. W każdym razie wymagana jest podstawowa wiedza o strukturze plików w Szturmowiku, bo po zmarnowanej niedzieli z bezowocną instalacją można się np. we wtorek dowiedzieć z forum że autor zapomniał czegoś tam przestawić w paczce numer 12, dzięki czemu instalacja kolejnych 13 paczek była bezcelowa bo i tak nie mogło to działać bo w złym miejscu instalował się jakiś obsrany pliczek 12kB, skutecznie rozwalający 7,5GB dalszej instalacji. To klasyka przy modowaniu Szturmowika, i należy mieć tego świadomość. O ile wiem na chwilę obecną trochę się wyprostowało po czterech miesiącach rozwoju tego moda, ale nadal któraś z paczek w czasie instalacji daje folder z malowaniami dodatkowych samolotów w złym miejscu i nadal nikt z tym nic nie zrobił- na szczęście gra bez tego działa, nawet jeśli ktoś nie wie że coś jest nie tak i że pojawił mu się folder "Paint Schemes" w złym miejscu. Równie rozkoszne są porady na forum tego moda dotyczące rozwiązywania problemów, gdzie ludzie słabo mówiący po angielsku tłumaczą ludziom słabo rozumiejącym po angielsku- efekt nietrudno przewidzieć.
Ale dość biadolenia. To naprawdę da się zainstalować tak żeby działało, efekt jest świetny i wart straconego dnia, i stare dobre czasy znów się przypominają. Wpadnięcie od góry na pełnym gazie na Fw-190D w tłuściutki wielki Combat Box osłaniany przez chmary pastuchów w kucykach, z wystawionym wielkim środkowym palcem jednej dłoni a drugą zaciśniętą na manetce gazu w pozycji "full pizda", to jest coś co naprawdę rekompensuje wszelkie niedogodności. Polecam.
załączniki:
mapa Stalingrad, niedługo ma być gotowa (na razie są Krym, Kubań, Kursk i Ardeny tego autora)
P.S. Za chaos w powyższym przepraszam, ale jestem trochę zmęczony długą jazdą. W każdym razie uważam to za poważne niedopatrzenie niebezpiecznie zahaczające o SKANDAL, że nie można w eterze usłyszeć Rutkova nacierającego samotnie na swoim Me-110 w chmarę Spitfajerów, oraz tego co się dzieje chwilę później. Równie brakuje mi ze starych czasów tych tekstów "chłopaki gdzie jesteście?", "Ilu ich jest? 10 na 2? Jasne że wchodzimy!" oraz całej reszty menażerii z JG300, KG200 itp. Fajno było, tak niedawno a tak dawno...