Dopiero teraz mam okazję polatać tym śmigłowcem i chociaż, że już po tylu latach jest pewnie prześwietlony na wszystkie strony przez wirtualnych pilotów chciałbym podzielić się swoimi wrażeniami.
Zaskoczyło mnie odczucie płynności działania. Mam taką samą ilość klatek jak np. w Gazelle to jednak tutaj wszystko wydaje się bardziej płynne. Obawiałem się modelu lotu ale o dziwo lata mi się łatwiej niż na Mi-8 lub wcześniej wspomnianej maszynie. Model zniszczeń też jest bardzo przyjemny i nakłania czasami żeby zobaczyć jak nasze manewry oddziałują na maszynę. Efekt przepadania jak znajdujemy się dłużej w zawisie nie jest tak morderczy jak w Mi-8, a sama maszyna wydaje się że więcej wybacza w czasie lądowania.