Ale babol.
"O największych pokazach lotniczych w Polsce – AIR SHOW 2013 w Radomiu, ich organizacji, atrakcjach, a także znaczeniu dla Sił Powietrznych RP, z szefem Biura Prasowego imprezy, ppłk. Arturem Goławskim z Dowództwa Sił Powietrznych rozmawia Marcin Ziółek.
.....
MZ: Z punktu widzenia publiczności jak najlepiej przygotować się do pokazów, co ze sobą zabrać, a czego nie wolno wnieść na płytę lotniska?
AG: Najlepiej wziąć czapki, okulary, lornetki, aparaty fotograficzne i dobry humor. Można zabrać karimatę i jakiś koc. Nie pozwolimy na przynoszenie ostrych przedmiotów, krzesełek i napojów. Trzeba przyjść tak, jak się przychodzi na koncert czy mecz.
MZ: Według Pana wiedzy radomskie pokazy są już w czołówce europejskich imprez tego typu, czy dopiero do nich pretendują?
AG: Jasne, że są w czołówce. Świadczy o tym frekwencja zespołów zagranicznych i zainteresowanie turystów. W tym roku będziemy mieć gości nawet z Japonii.
MZ: Czy Air Show w Radomiu odróżnia się od innych imprez tego typu w Europie?
AG: Nie bywałem na innych pokazach poza pokazami w Ostrawie w Czechach, więc nie mam porównania.
....."
Czyli facet nie widział żadnych prawdziwych pokazów lotniczych ale ostro twierdzi że jesteśmy w czołówce.
Na FB ponoć napisali że można będzie wziąść małe krzesełka i jedynie pokarm dla niemowląt (do 200ml).