Może i troszkę późno, ale zawsze może to komuś pomoże.
Mam te pendale już 4 rok S/N no. 0048, więc można powiedzieć, że wersja ALFA (w kolorze białym). Używałem ich w ROF gdzie w Camelach i innych Dr-kach trzeba się napendałować mocno. Licząc z grubsza 4 lata x 365 dni x 2h dziennie = 3000 rbg i poza kurzem nic się z nimi nie dzieje. Precyzja w porównaniu z Srajtekami jak niebo i ziemia, no i cisza całkowita. Też latam na boso nic nie zżółkło.
Jeden z Asów Asów RoFa kiedys tam pisał, że mu celność wzrosła o 10% (do 40% na SPADZIE w misji na WG, i nie mówimy o strzelaniu z zaskoczenia, znam tego gościa). Sam osobiści odczułem wzrost celności i w szczycie mojego skilla było naprawdę ok.
Minusem jest to że trzeba to przykręcić bo się przewraca i przy snaprolu można się z krzesłem wypierd...ć. Łożyska wyglądają na wyjęte z porządnej pralki, więc jeśli "joje" na plastikowych tulejkach chodzą kilka lat bez większych luzów to to pewnie będzie "wieczne".
Kolejnym ważnym elementem jest to, że co do gościa napisałem z jakimś pytaniem czy spostrzeżeniami to zawsze był chętny do pomocy i analizy spostrzeżeń.
MINUS: Kasa ale gdym siedział w Srajtekach to pewnie miałbym już drugie (czyli na okrągło zainwestowane 800) to kosztowało koło 1400 wiec jeszcze ze dwa lata i wyjdzie na to samo.
S!