Autor Wątek: PZL P11 1,5m wersja elektryczna  (Przeczytany 41726 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Odp: PZL P11 1,5m wersja elektryczna
« Odpowiedź #45 dnia: Stycznia 08, 2016, 14:30:46 »
Polaminowane rurki jeszcze wiszą. Z rana (po nocy) usunąłem z wnętrza rurki węglowe i zawiesiłem jeszcze polaminowane rękawy do doschnięcia i pełnego utwardzenia i minimalnego obkurczenia (podobno). Gdy to nastąpi, mam nadzieję że uda mi się w miarę bezboleśnie usunąć z wnętrza papier nasączony woskiem i wtedy rękawy powinny akurat idealnie pasować na rurki węglowe które będą bagnetami.


Odp: PZL P11 1,5m wersja elektryczna
« Odpowiedź #46 dnia: Stycznia 09, 2016, 12:44:28 »
Całkowicie oklejony od spodu centropłat. Rękawy laminatowe podzielone na 2 części i po jednym z każdej strony wklejone w centropłat. Pozostałe będą wklejone we wręgi skrzydła (na fotce widać wręgi skrzydeł ułożone na desce z otworem na rękawy). W rękawy centropłata wsadziłem na czas robienia fotki węglowe bagnety.



Odp: PZL P11 1,5m wersja elektryczna
« Odpowiedź #47 dnia: Stycznia 16, 2016, 14:28:22 »
Okleiłem częściowo górę centropłata i dokleiłem krawędzie natarcia. Dodatkowo wyszlifowałem dość dokładnie spód centropłata i wstępnie krawędź natarcia (jeszcze trzeba będzie ją zaokrąglić).
Na pierwszej fotce widoczne są poprowadzone wewnątrz centropłata czerwone nitki dowiązane do małych listewek sklejkowych umocowanych plastrem po wewnętrznej powierzchni zewnętrznych wręg i przy centralnych wręgach. Ponieważ skrzydło będzie demontowane od centropłata, a serwa lotek będą w skrzydle, w centropłacie będą przedłużacze do serw. Po całkowitym oklejeniu centropłata raczej trudno będzie je poprowadzić wewnątrz, a nie lubię dyndających kabelków, gdy będę szlifował całość i oklejał folią, stąd patent z listewkami i grubymi nićmi. Po prostu po zakończeniu zabawy z centropłatem, narzędziem typu jakaś mocniejsza penceta wyjmę listewki przez otwory we wręgach zewnętrznych i otwory w poszyciu centropłata w części centralnej, które specjalnie wyciąłem, dowiążę z jednej strony kabelek przedłużacza do nitki i z drugiej wyciągnę.




Odp: PZL P11 1,5m wersja elektryczna
« Odpowiedź #48 dnia: Stycznia 16, 2016, 16:29:53 »
Po prostu po zakończeniu zabawy z centropłatem, narzędziem typu jakaś mocniejsza pęseta wyjmę listewki przez otwory we wręgach zewnętrznych i otwory w poszyciu centropłata w części centralnej, które specjalnie wyciąłem, dowiążę z jednej strony kabelek przedłużacza do nitki i z drugiej wyciągnę.

A nie miewasz przy tym problemów z wtyczką, która za grzyba nie chce współpracować i przy każdym żeberku staje okoniem? Modele z depronu są bardziej wrażliwe na takie zabawy, dlatego wolę już mieć kabel w środku niż bawić się w ginekologa. A zwykle pracuję z płatami prostymi; tym bardziej nie odważył bym się na takie igraszki przy płacie łamanym.
You are not stuck in traffic. You ARE Traffic.
Get a bike. Break FREE!
"Still in one piece. Good Job. Let's go home."

Odp: PZL P11 1,5m wersja elektryczna
« Odpowiedź #49 dnia: Stycznia 16, 2016, 17:02:37 »
Jeżeli zawiążę nitkę na kabelku przedłużacza, a dodatkowo kawałkiem papierowej taśmy przylepnej przykleję nitkę do wtyczki przedłużacza w jej osi długiej tworząc coś jakby stożek, to przy delikatnym ciągnięciu i ewentualnej zmianie położenia centropłata w przestrzeni, nie powinno być problemów.

Odp: PZL P11 1,5m wersja elektryczna
« Odpowiedź #50 dnia: Stycznia 17, 2016, 00:39:59 »
Jeżeli zawiążę nitkę na kabelku przedłużacza, a dodatkowo kawałkiem papierowej taśmy przylepnej przykleję nitkę do wtyczki przedłużacza w jej osi długiej tworząc coś jakby stożek, to przy delikatnym ciągnięciu i ewentualnej zmianie położenia centropłata w przestrzeni, nie powinno być problemów.

Powodzenia :) ja właśnie skończyłem malowanie kolejnego wcielenia mojego Storch'a. A że narty czekają już od zeszłego roku, oblot planowany na jutro...
You are not stuck in traffic. You ARE Traffic.
Get a bike. Break FREE!
"Still in one piece. Good Job. Let's go home."

Odp: PZL P11 1,5m wersja elektryczna
« Odpowiedź #51 dnia: Stycznia 17, 2016, 11:20:55 »
Powodzenia w oblocie :)
Jakoś nie mogę się przekonać do latania zimą, sztywnieją mi ręce, a bez czucia żadnych wygłupów nie zrobię. Latam na kciukach i nie potrafię tego robić w rękawiczkach. Więc zimą tylko sobie polatuję na symku, by zupełnie nie wyjść z wprawy.

Odp: PZL P11 1,5m wersja elektryczna
« Odpowiedź #52 dnia: Stycznia 17, 2016, 19:22:08 »
Centropłat oklejony w całości, czeka na kolejne szlifowanie i wygładzanie. Dziś przymierzyłem się do skrzydeł, na razie złożyłem na sucho. Najpierw wyciąłem otwór na serwa do lotek (będą hiteci 70mg) - serwa będą leżały na tych jakby tackach rozpiętych pomiędzy dwoma zewnętrznymi wręgami, tak więc będą schowane całkowicie w skrzydle, a wystawać będzie jedynie nieznacznie ramię serwa i idący od niego popychacz.



Odp: PZL P11 1,5m wersja elektryczna
« Odpowiedź #53 dnia: Stycznia 18, 2016, 10:19:44 »
Powodzenia w oblocie :)
Jakoś nie mogę się przekonać do latania zimą, sztywnieją mi ręce, a bez czucia żadnych wygłupów nie zrobię. Latam na kciukach i nie potrafię tego robić w rękawiczkach. Więc zimą tylko sobie polatuję na symku, by zupełnie nie wyjść z wprawy.

Dziękuję.

Z lataniem zimą jest jak z jazdą na rowerze: nie ma złej pogody, jest tylko zły ubiór. Jeśli trzymasz ciepło "na klacie" to ręce ci nie zmarzną nawet bez rękawiczek. To oczywiście nie musi być prawda przy -30C; ale przy -5C nie mam z tym problemu.

A co do oblotu...

You are not stuck in traffic. You ARE Traffic.
Get a bike. Break FREE!
"Still in one piece. Good Job. Let's go home."

Odp: PZL P11 1,5m wersja elektryczna
« Odpowiedź #54 dnia: Stycznia 18, 2016, 18:31:50 »
Wygląda jak skoczek przed przyziemieniem, fajnie :)
Nie jestem zmarźlakiem, ale do wygłupów nie lubię sztywnych paluchów, bo tracę czucie i precyzję i ciepły korpusik nic tu nie pomaga. Ale to pewnie tak jak ze szkołą otwocką, czy falenicką, albo miłością do brunetek lub blondynek :)
Na szczęście mam symka i zimą ćwiczę nowe figury i dłubię przy modelach.

Odp: PZL P11 1,5m wersja elektryczna
« Odpowiedź #55 dnia: Stycznia 19, 2016, 09:35:40 »
Ja też mam synka, a nawet dwóch (i córę do kompletu) więc "ćwiczenie figur" mam przez cały rok... :P
You are not stuck in traffic. You ARE Traffic.
Get a bike. Break FREE!
"Still in one piece. Good Job. Let's go home."

Odp: PZL P11 1,5m wersja elektryczna
« Odpowiedź #56 dnia: Stycznia 19, 2016, 14:04:04 »
Wiem coś o tym, bliźniaki płci obojga :)

Odp: PZL P11 1,5m wersja elektryczna
« Odpowiedź #57 dnia: Stycznia 19, 2016, 19:09:11 »
My tu gadu, gadu, a PZL-ka czeka :)
Przymiarka skrzydeł do centropłata, wszystko dobrze spasowane. Skleiłem rusztowanie prawego skrzydła.


Odp: PZL P11 1,5m wersja elektryczna
« Odpowiedź #58 dnia: Stycznia 24, 2016, 20:42:25 »
Małymi kroczkami do przodu. Wczoraj zabrałem się za oklejanie skrzydeł. Problemem jest, że skrzydłom trzeba nadać zwichrzenie, tzn. patrząc od tyłu na końcówki żeber, albo przyklejony spływ, im bardziej na zewnątrz tym się jakby unosi. Prawe skrzydło oklejone od spodu, przyklejony spływ i natarcie i zwichrzenie wyszło perfekcyjnie, niestety w lewym strzeliłem babola i muszę poprawić, niby różnica niewielka, ale irytuje mnie. Oderwę (odetnę) częściowo oklejenie i przyklejony spływ i jeszcze raz przykleję, uważając na zachowanie odpowiedniego zwichrzenia.
To pierwszy mój kłopot jak dotąd. Nawet wiem chyba gdzie strzeliłem błąd. Jak poprawię, dokładnie opiszę na czym polega problem i jak go ominąć.

Odp: PZL P11 1,5m wersja elektryczna
« Odpowiedź #59 dnia: Stycznia 29, 2016, 12:33:41 »
Problem częściowo rozwiązany, ale nie miałem czasu by wszystko dokończyć. Jadę na nartki, o PZL-ce nie zapominam, ale zabiorę się do niej z powrotem za tydzień. W sumie to już nie tak dużo zostało, do marca zgodnie z założeniem zdążę :)
Pozdrawiam wszystkich sympatyków wątku, zwłaszcza narciarzy i deskarzy :)