Zainstalowałem wczoraj nowiutkie pamięci RAM: 2x8GB Kingston HyperX DDR3 1866Mhz i od tego czasu komputer się dziwnie zachowuje. Uruchamianie systemu trwa znacznie dłużej, wręcz irytująco długo. Dzisiaj rano został chyba pobity rekord, wstałem, włączyłem kompa i poszedłem sobie zrobić śniadanie i kawę coś ok. 5min., wracam a tam cały czas logo ładowania Windows!
Może ktoś z Was się orientuje w tym temacie? Czy nowe pamięci trzeba jakoś skonfigurować wcześniej w BIOSie? Jestem o tyle poirytowany, ponieważ jest to już drugi zestaw pamięci kupiony w tym tygodniu, poprzednie kupiłem nie uważnie nieuważnie, zamiast DDR3 zamówiłem DDR4.
Mój system to:
płyta: ASRock Z77 Fatal1ty Performance,
procesor: Intel i5 3570K OC@4.6Ghz,
GPU: MSI GTX 970 Gaming 4G,
dysk główny (os + podstawowe aplikacje): Crucial M500 240GB SSD,
dysk dodatkowy: Seagate Barracuda 500GB HDD,
Zasilacz: Corsair CX500
system operacyjny: Windows 7 64bit,
a poprzednie pamięci to jakieś zwykłe 2x4GB 1333Mhz.