Ja ostatnio przyjąłem taktykę na DCSa, że kupuję ale... nie tykam. Do tej pory nie mam Viggena czy Harriera obczajonego, za to wróciłem do Mirage i teraz (od 2016) jestem bardzo z niego zadowolony. Świetny dodatek. Niebo, a ziemia w stosunku do tego co było wydane kiedyś (chociaż są też i babole). Szkoda tylko, że to aż tyle trwa by produkt był na w miarę niezłym poziomie. Myślę, że Horneta jednak szybciej pociągną, bo napalonego na niego jest sporo więc i ciśnienie będą mieli większe. Minus to to, że to Belsimtek, ale pod względem, że dłubią równocześnie jeszcze Hinda i Phantoma. Oby im to się nie rozeszło w szwach. Powinni poświęcić 100% mocy przerobowej by go ukończyć w ciągu kolejnego kwartału i pewnie by się udało, ale czy tak będzie?