Z góry przepraszam modemowców

No i orczyk praktycznie gotowy

, pozostało podłączyć potencjometr z elektroniką znajdującą się w przepustnicy:


Założone sprężyny firmy Gibraltar - w sklepie muzycznym 13zł za dwie - wyśmienite, są na tyle silne, że centrują nawet z nogami położonymi na pedałach


Sterczące kabelki z potencjometra, muszę znaleść trzyżyłowy przewód, żeby to połączyć z przepustnicą. No i wtyczki odpowiednie, żeby się dało odłączać do transportu - może coś jak stare wtyczki od telefonu? Albo wezme kabel gameportowy i zrobię tak, że będzie można orczyka używać także na gameporcie, bez przepustnicy lub z nią na USB

Widać też filcowe paski na "za-piętkach" i na kątownikach ograniczających zakres ruchu
A tu z ciekawej perspektywy



Maksymalne wychylenia
Mały bonus:

Pedały są jak widać "toe-brake ready"

Musiałbym skombinować elektronike na więcej osi i wymyślić mocowanie potencjometrów i miałbym niezależne hamulce.
Jednocześnie zaszło parę zmian w przepustnicy, wewnątrz obudowy dodałem po bokach dwie metalowe, grube blaszki dla stabilizacji i wzmocnienia. Na nie dałem materiał, żeby bardziej miękko chodziło.


I obciążenie, które wcześnie trzymało się na taśmie klejącej, zostało przykręcone śrubkami. Raz się odkleiło i stwierdziłem, że musi być porządniej zrobione

Tę wersję można łatwo odróżnić po paru dodatkowych nakrętkach na zewnątrz płatowca... znaczy obudowy

