Dla mnie zastanawiające jest jak taki włam dziś jest w ogóle możliwy, przy zabezpieczeniach, które przecież na pewno mieli. Tzn. nie wyobrażam sobie, żeby coś takiego było możliwe, bez pomocy wewnątrz, czyli wpuszczenia złośliwego oprogramowania do sieci lokalnej przez jakiegoś rozżalonego pracownika. A w CDPR od dłuższego czasu rozgoryczonych pracowników pewnie nie brakuje. Taka teoria tylko...