0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Ale sporo ich tam się rozbiegło naokoło z rannego BWP. Jakoś dali radę, i ci na górze, i ci w środku...
Ale pech! Tak wyleźć wprost na uderzenie!https://twitter.com/vesely_o/status/1558887947814014978?s=20&t=kTAlssUF8e5_d66UsUHrpw
Co wcale nie świadczy o ich stanie. Adrenalina tak działa, że nawet połamanym możesz się dalej poruszać przez jakiś czas poza tym podejrzewam, że mało co słyszą itp.
Ten dron z którego zrzucono tą babkę musi być bardzo cichy, z tego co widać był chyba nisko nad budynkiem. Ewentualnie był wysoko, tylko tak to wygląda. A gość miał wyjątkowego pecha i żadnych szans.
Z góry przepraszam za mały ot. Mój wujek, Franciszek Klachacz szwagier mojej Babci Rozalii i chrzestny mojej Mamy, uciekając z ruskiego transportu, dostał postrzał w nogę. I jak sam wspominał, wtedy uciekał jeszcze szybciej. Adrenalina może więc uratować życie. Poniżej link do tej ciekawej historii;
Z góry przepraszam za mały ot. Mój wujek, Franciszek Klachacz szwagier mojej Babci Rozalii i chrzestny mojej Mamy, uciekając z ruskiego transportu, dostał postrzał w nogę. I jak sam wspominał, wtedy uciekał jeszcze szybciej. Adrenalina może więc uratować życie. Poniżej link do tej ciekawej historii;https://hit.policja.gov.pl/hit/aktualnosci/197133,Ocalony-z-zaglady.html