Autor Wątek: Odp: Konflikt Rosja-Ukraina: luźna dyskusja  (Przeczytany 2796 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Online YoYo

  • Administrator
  • *****
  • Wieczny symulant
    • YoYosims
Odp: Odp: Konflikt Rosja-Ukraina: luźna dyskusja
« Odpowiedź #15 dnia: Września 05, 2022, 08:59:37 »
Niestety, brednie są właśnie w każdym twoim poście, poza ostatnim bez końcówki. Bijesz pianę po prostu o nic, negując w zasadzie wszystko, teraz przyznajesz, że dobrze. Piszesz, że, rządowa propaganda tworzy filmiki z DCS, że HARMów nie użyli (żądając w dobie wojny zdjęć najlepiej w 20K), że etap z Wyspą Węży to też celowy fejk news. Logiki w tym brak i przypomina taki post na jaki ostatnio trafiłem, wpisuje się w ten model:



Teraz się uczepiasz Ducha Kijowa, gdzie nikt tu nie zaprzecza, że to postać fikcyjna, lub częściowo fikcyjna (w tym i ja, pokaż, że piszę, że to prawda w 100%, nie, nie jest to prawda w 100%) jako jakiś przykład również negatywnej propagandy. Chcesz porównywać propagandę putinowską do ukraińskiej, bo nie wiem co to ma na celu? Albo podawanie start w dobie toczącej się wojny (co też zostało wyjaśnione czemu również historycznie nie podaje się takich danych 1:1). Kolejne bicie piany o nic, na serio wyluzuj, bo żyłka pęknie. :). Mało merytoryczne posty będą lądowały w wc, bo 3 strony wciąż o tym samym. Co do odp., że niczym nie zaimponowali, no cóż, masz prawo, mi imponują m.in. chociażby duchem walki i tym, że na dziś wytrzymali już tyle dni (gdzie obstawiałem, że po kilku dniach padnie i Kijów, a tu taka niespodzianka). Historia z 2014 się nie powtórzyła. Ukraińcy odrobili przez te 8 lat lekcję ale i świat zachodni na szczęście tym razem inaczej się zachował. EOT.
webmaster,   YoYosims - jeśli lubisz symulatory lotnicze

www.yoyosims.pl

Odp: Odp: Konflikt Rosja-Ukraina: luźna dyskusja
« Odpowiedź #16 dnia: Września 05, 2022, 14:27:07 »
Wybór między wspieraniem Ukrainy, a nie angażowaniem się w takie wspieranie. To naprawdę jakaś wyższa matematyka?
Jak widać - dla niektórych tak, co poniżej demonstrujesz. 

I nie wiem po co analizujesz przez 3/4 postu o co mają pytać w referendum. Chodziło tylko o to, że nawet jeśli jakieś państwo oficjalnie wspiera Ukrainę - np. Niemcy, to niekoniecznie ma to jednoznaczne poparcie w społeczeństwie.
No właśnie po to były przykłady. Zadałeś tendencyjne pytanie w referendum - to dostałeś potencjalnie tendencyjną odpowiedź.
W większości tych państw nikt nie popiera płacenia podatków, ale wszyscy popierają bezpieczeństwo na ulicach zapewniane przez Policję utrzymywaną z podatków i wszelkie inne benefity z podatków wynikające.  Więc oni w referendum napiszą, że nie chcą podatków, ale nikt z tym pytaniem nie zapyta, czy chcą równocześnie wszystkich skutków braku podatków?
Tak samo w twoim tendencyjnym pytaniu - rzekomo większość ludzi chce braku zaangażowania, ale jednocześnie nie chcą skutków braku zaangażowania. I teraz pytanie - czego nie chcą bardziej? I wyjdzie na to, że jednak wolą zaangażowanie jako cenę za bezpieczeństwo swojego kraju.

W 1939 też w referendum by wyszło, że nikt nie chce umierać za Wieluń. A później przez świat przeszła hekatomba i zginęły miliony.

Już Ci to tłumaczyłem w poprzednim poście, ale jakoś Ci umknęło.


Wiesz co można sobie tą rezolucją i całym ONZ podetrzeć?
Rezolucja ma dużo większe znaczenie geopolityczne, niż fikcyjne referendum z naiwnymi pytaniami :) Zapewniam Cię, że Rosję zabolała ta rezolucja - i utrudniła narrację "niesienia kaganka wolności". Dlatego tak agitowali swoich popleczników do głosowania przeciw. I widać, jak mizerny skutek odnieśli.
« Ostatnia zmiana: Września 05, 2022, 14:32:17 wysłana przez damos »

Odp: Odp: Konflikt Rosja-Ukraina: luźna dyskusja
« Odpowiedź #17 dnia: Września 06, 2022, 01:05:02 »
O jaaaa... lepsze niż oryx!  :o

Tylko trzeba mieć świadomość, że to strona rosyjska.

Co by złego o Rosjanach nie mówić, to w kategorii low-pass mają wyniki:

Obie strony nisko pociskają.

https://twitter.com/LanguageIearner/status/1566463511148077057
https://twitter.com/LanguageIearner/status/1566467247085854723
https://twitter.com/LanguageIearner/status/1566827021841231873

Jak widać - dla niektórych tak, co poniżej demonstrujesz. 

To po wuj głupie pytania zadajesz? Dla przypomnienia:

LOL - a co znaczy "wybór między wspieraniem Ukrainy a neutralnością"?

No właśnie po to były przykłady. Zadałeś tendencyjne pytanie w referendum - to dostałeś potencjalnie tendencyjną odpowiedź.

Uczepiłeś się tego referendum jak rzep psiego ogona. Tłumaczyłem, że wspomniałem o referendum LUB SONDAŻU tylko w kontekście tego, że nie zawsze zdanie opinii publicznej musi w przeważającej większości pokrywać się ze stanowiskiem władz. Nie wchodziłem szczegółowo w ten temat, ani nie pisałem jakie dokładnie powinno zostać postawione takie hipotetyczne pytanie. Więc o jakim tendencyjnym pytaniu piszesz?

Ale skoro już drążysz tak namiętnie ten temat, to jeśli już miałbym takie pytanie nakreślić, to pewnie byłoby to "czy jesteś za przekazywaniem pomocy militarnej Ukrainie (w formie dostaw broni i/lub amunicji i/lub przekazywaniem środków finansowych na ten cel) - TAK / NIE". Proszę oświeć mnie co w tym by było tendencyjnego!?

Najlepsze, że zarzuty o tendencyjność stawia gość, który wyjeżdża z takimi tekstami:

Zamiast tego zadaj w referendum pytanie: "Czy chcesz, by kraj mający broń jądrową mógł zagarnąć terytorium twojego kraju? Przyłączyć je do siebie a tobie narzucić swoje rządy i swój język a stawiających opór masowo twoich rodaków wymordować przy bezczynności reszty świata?" Wtedy odpowiedź już nie będzie taka zaskakująca.

Rozumiem, że ww. pytanie nie jest tendencyjne ani nie sugeruje odpowiedzi w ogóle? Pomijam już, że to pytanie to chyba raczej do Ukraińców, a nie do państw wspierających.

Tak samo w twoim tendencyjnym pytaniu - rzekomo większość ludzi chce braku zaangażowania, ale jednocześnie nie chcą skutków braku zaangażowania. I teraz pytanie - czego nie chcą bardziej? I wyjdzie na to, że jednak wolą zaangażowanie jako cenę za bezpieczeństwo swojego kraju.

Tylko, że wersja, że zaangażowanie w ten konflikt (pośrednie, militarne) oznacza wzrost bezpieczeństwa dla zaangażowanego, to Twój własny światopogląd i prywatna ocena jakie te skutki będą. Dopóki nie potrafisz jednego od drugiego odróżnić, to nie mamy o czym gadać.

Odp: Odp: Konflikt Rosja-Ukraina: luźna dyskusja
« Odpowiedź #18 dnia: Września 06, 2022, 01:55:00 »
teraz przyznajesz, że dobrze.
Tak, przyznaję że dobrze, bo osłabienie Rosji jest nam zwyczajnie na rękę i jest w polskim interesie. 

Teraz się uczepiasz Ducha Kijowa, gdzie nikt tu nie zaprzecza, że to postać fikcyjna, lub częściowo fikcyjna (w tym i ja, pokaż, że piszę, że to prawda w 100%, nie, nie jest to prawda w 100%) jako jakiś przykład również negatywnej propagandy. Chcesz porównywać propagandę putinowską do ukraińskiej, bo nie wiem co to ma na celu?
Nie, ja tylko udowadniam, że propagandę prowadzą obie strony (czemu już nawet sam nie zaprzeczasz). A propaganda, z samej swojej definicji opera się na kłamstwie. Generalnie wszystko zgodnie ze starym przysłowiem, że "pierwszą ofiarą wojny jest zawsze prawda"... Dlatego trzeba traktować z dystansem informacje podawane również przez Ukraińców (w ruskie nie ma sensu się nawet zagłębiać). Tymczasem tu na forum można odnieść wrażenie, że każde info z UKR ma status prawdy objawionej...
         
Co do odp., że niczym nie zaimponowali, no cóż, masz prawo, mi imponują m.in. chociażby duchem walki i tym, że na dziś wytrzymali już tyle dni (gdzie obstawiałem, że po kilku dniach padnie i Kijów, a tu taka niespodzianka).
Nie zaimponowali mi ponieważ:
- mając przed mobilizacją 300 tyś żołnierzy mieli więcej wojska na froncie niż Ruscy (analizy amerykańskie mówią o 180 tyś "orków" na wszystkich kierunkach) a pozwolili im dojść aż pod Kijów... Ponadto, zostali wyposażeni przed wojną w ogromne ilości broni przeciwpancernej (Amerykanie oszacowali ją na 3 miesiące walk).
- Bez amerykańskiego wsparcia wywiadowczego i przekazywania im informacji w czasie rzeczywistym (satelity, SIGNIT-y, AWACS-y) nie byłoby Ukrainy. Nie byliby w stanie odeprzeć ruskiego desantu na Hostomel nawałnicą artyleryjską, bo zwyczajnie by o nim nie wiedzieli. Nie mieliby też lotnictwa - to Amerykanie uprzedzili ich o nadlatujących Kalibrach i konieczności poderwania wszystkich sprawnych samolotów w powietrze (info za S&F).

Śmiem twierdzić, że gdyby II RP miała taką przewagę liczebną nad Niemcami i takie wsparcie u Aliantów, jakie ma obecnie Ukraina, to byśmy wygrali Kampanię wrześniową w 39r. A tu walki wciąż się toczą i ich końca nie widać...           
 
Historia z 2014 się nie powtórzyła.
Na północy i w Donbasie owszem, ale już na południu słabo to wszystko wyglądało. Ruscy wyszli z Krymu bez najmniejszych problemów. Zajęli przeprawy na Dnieprze (pod Chersoniem i w nowej Kachowce) niemal bez walki. Tak samo miasto Chersoń. Ich "pochód" zatrzymany został dopiero na Bohu (choć część analiz podaje, że to bardziej na skutek rozciągnięcia logistyki niż zdecydowanych działań strony ukraińskiej).

Ukraińcy odrobili przez te 8 lat lekcję...
1. No chyba tak średnio, skoro sam prezydent Zełeński korzysta z osobistej ochrony "specjalsów" amerykańskich i francuzów z GIGN (info za S&F i Bartosiakiem) a nie własnych rodaków z SBU. Czy naprawdę przez 8 lat nie dało się zrobić czystki z ruskiej agentury w Służbach Bezpieczeństwa własnego kraju? Słabo to wygląda... Zresztą to właśnie Francuzi uratowali Zełeńskiego, gdy doszło do strzelaniny ze SPECNAZEM pod pałacem prezydenckim (info za Bartosiak).
2. Przez 8 lat nie przygotowali zapasów na czas zaostrzenia sytuacji na froncie. Gdyby nie nasze zapasy amunicji wysłane im w marcu, zwyczajnie nie mieliby czym strzelać ze swoich haubic i czołgów. Dokładnie tak samo z rezerwami paliwa (wysłaliśmy im 25 tyś ton benzyny z polskich rezerw strategicznych), że o zwykłych racjach żywnościowych dla wojska nawet nie wspomnę (przez długi czas żywili się naszymi).     

świat zachodni na szczęście tym razem inaczej się zachował.
Jak już ktoś wyżej napisał, zbytnio ten "świat zachodni" postrzegasz... Tak naprawdę chodzi tu tylko o: Amerykanów, Polskę, UK i Szwecję (ogromne ilości AT4 i NLAW wysłane przez Sztokholm w lutym do Kijowa) oraz może Słowację (ze względu na przekazanie S300). Całe pozostałe wsparcie jest mało istotne np. kanadyjskie, gdzie Kanada to kraj z największą diasporą ukraińską na świecie... Oj nie pomagają rodakom, nie pomagają...

wyluzuj, bo żyłka pęknie. :)
Nie przypominam sobie, abym prosił cię o porady terapeutyczne, więc zatrzymaj je na przyszłość dla siebie. OK? :) 

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Odp: Konflikt Rosja-Ukraina: luźna dyskusja
« Odpowiedź #19 dnia: Września 06, 2022, 07:56:35 »
Zamykam, bo znowu się trollowisko zrobiło, więc chyba się temat wyczerpał.
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"