Ankieta

Jak często "rzucasz łaciną" podczas grania w symulacje?

Nigdy!
2 (6.9%)
Czasami pod nosem, a w myślach często.
8 (27.6%)
Dość często.
9 (31%)
Głośno i to tak, że niektórzy nawet zwracają mi uwagę...
4 (13.8%)
Tak mnie to ...., że połamałem dżojstik, a w klawiaturę walę pięścią ;-)
6 (20.7%)

Głosów w sumie: 0

Głosowanie skończone: Lutego 07, 2004, 18:21:42

Autor Wątek: Jak często "rzucasz łaciną" podczas grania w symul  (Przeczytany 3849 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Schmeisser

  • Gość
Jak często "rzucasz łaciną" podczas grania w symul
« Odpowiedź #15 dnia: Stycznia 26, 2004, 00:52:24 »
....[...]na twarzy Starego Eksperta pojawił się cień uśmiechu.
„Anfassen”,
Szum strug zamiera, horyzont nieruchomieje... samoloty w powietrzu utrzymuje bezwładność... Gwałtowne kopnięcie orczyka, wraz kontrą lotką obraca Fokę w półsekundy o 180 stopni. Parcher już zrozumiał swój błąd i desperacko stara się uciec, prezentując przy tym swoje podbrzusze. Uśmiech na twarzy Starego Eksperta stał się bardzo nieprzyjemny... delikatnie poprawił kurs nogą , umieścił krzyż na środku Ła5 i nacisnął spust.
Raz
Dwu sekundowa seria czterech działek z odległości 100 m nie pozostawia alternatywnych scenariuszy rozwoju sytuacji.
„Abschuss” potwierdził Inny Stary Ekspert...[..,.]




 :twisted:

Offline Sundowner

  • *
  • Chasing the sunset
Jak często "rzucasz łaciną" podczas grania w symul
« Odpowiedź #16 dnia: Stycznia 26, 2004, 00:59:22 »
Dobra, dobra Schmeis znam ten tekst ... ale bez jaj... gość nawet nie mógł widzieć, że za nim jestem :|

Pozatym nie zrobił hammerhead'a tylko przewalił się przez plecy :? w życiu czegoś takiego nie widziałem.

I nie. Nie szedł pionowo!

Lol... teraz będę rozpaczał jak jakiś noob nad jedną wtopą :D

Offline KosiMazaki

  • Administrator
  • *****
    • http://www.kg200.il2forum.pl
Jak często "rzucasz łaciną" podczas grania w symul
« Odpowiedź #17 dnia: Stycznia 26, 2004, 12:55:47 »
Na kaLafiora i szwaki trzeba uwazac. Ja nawet jak mam przewage wysokosci to nie lekcewaze ofiary. A jak juz mi to cos wsiadze na ogon to wole spieprzac gdzie tylko sie da bo fakt faktem La7 z dobrym dzidziusiem na pokladzie moze dowalic do pieca. Ale jak juz sie uda podleciec mu na szosta (najlepiej tak znienacka na 100 meterkow) i jak mu sie nie przy.......li to nic innego nie cisnie sie na usta jak: "K***a ale mu przy*****m z tych je****ch przza******tych k*****ich 20tek !!!!"......lololol :lol:  :lol:  :lol:

Do pewnych absurdow trzeba sie przyzwyczaic poprostu  :?
I/KG200_Doktor  1972-†2006

"Herr Rittmeister wylądował, klasnął w dłonie mówiąc: Donnerwetter! Osiemdziesiąt jest godną szacunku liczbą"