Zrobiłem podejście do misji nr 5. Dużo zależy od losowego w sumie położenia chmur, bo za pierwszym obóz miałem praktycznie schowany pod chmurami. Przy zamiarze przeprowadzania ułańskiej szarży z salwą npr, dostałem krótką serię od AAA między oczy. Z tego co widzę dałeś wszędzie skill na ustawienie losowe, więc pewnie wylosowałem asa. Gdyby mudżahedini byli tak skuteczni, CIA nie musiałaby dostarczać im Singerów.

Za drugim podejściem atak przebiegł lepiej, udało się zawczasu wyeliminować największe zagrożenia, niestety później za bardzo przykozaczyłem, śmigłowiec przy zbyt agresywnym manewrze "stanął dęba" i było po misji.
Przy tych misjach brak (wydawałoby się czegoś tak banalnego i oczywistego) jak możliwość zapisu stanu gry naprawdę doskwiera. Mam nadzieję, że ED opanuje w końcu ten niezwykle skomplikowany know-how. Bo z tego co zmierzyłem, 22 minuty zajęło samo uruchomienie maszyny i dołączenie skrzydłowych by w ogóle zacząć lot w kierunku celu. Powtarzanie tego po raz n-ty jest deczko wk
... irytujące. Szkoda też, że nie dało się wybrać innego miejsca startowego, niż to najdalej położona od pasa
. Do tego szlag mnie trafia jak widzę te śmigłowce AI jadące na początek pasa startowego, tak jakby nie mogły skręcić od razu w lewo i wystartować. A it tak wznoszą się w powietrze po przejechaniu może 5m...