nie to by było zbyt oczywiste i proste - najlepiej by było jakby Toyo napisał kilka słów z punktu widzenia regulacji dotyczących bezpieczeństwa pokazów i samego latania na takich pułapach . Facet wszedł w pętle do ziemi na naprawde w moim odczuciu niebezpiecznym i głupim pułapie, to były pokazy prawdopodobnie , więc albo stało sie tak za sprawą uszkodzenia czegoś, albo chłopa poniosło , bo nie wierze żeby ktokolwiek odpowiedzialny za przebieg i organizacje pokazów ze względu bezpieczeństwa lotów, pozwolił by pilotowi , nawet najlepszemu, na 60 letniej maszynie udowadniać sobie lub komukolwiek kunszt totalnego panowania nad maszyną , gdzie marginesem błędu jest 10 metrów , bo tyle mniej więcej potrzebowałby do zamknięcia figury.