Autor Wątek: Lądowanie A320  (Przeczytany 4335 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline YoYo

  • Administrator
  • *****
  • Wieczny symulant
    • YoYosims
Lądowanie A320
« dnia: Września 22, 2005, 09:24:46 »
Lol, pasażerowie mieli wiele szczęścia, a piloci zaiste musieli być nieźli, dobrze też świadczy o konstrukcji samej goleni w A320, która się nie złamała przy takim oporze (no poza tym, że została w takim stanie, widać jedynie popalone opony i jazdę bez trzymanki na feldze)
informacja z serii "czarna seria" :\ : http://wiadomosci.onet.pl/1167849,12,item.html

Jak ktoś ma link do filmu z tego niech da :)
webmaster,   YoYosims - jeśli lubisz symulatory lotnicze

www.yoyosims.pl

Lądowanie A320
« Odpowiedź #1 dnia: Września 22, 2005, 10:24:05 »
:shock:  Projektanci tych goleni powinni dostać Nobla.

Offline martin

  • *
  • Szpieg z krainy jaszczompów
Lądowanie A320
« Odpowiedź #2 dnia: Września 22, 2005, 11:01:51 »
Mieli szczęście, że to było 90 stopni a nie np. 30 .

Martin
Sundowner:U nas jest w czym wybierać - do każdej roboty odpowiednie narzędzia.
Schmeisser: U nas się wysyła 1000 MiGów, mogą być puste.

sokolwrc

  • Gość
Lądowanie A320
« Odpowiedź #3 dnia: Września 22, 2005, 13:40:21 »
Co do filmiku to tylko taki znalazłem:  http://abcnews.go.com/?lid=ABCCOMMenu&lpos=ABCNews

heh a to cytat z wiadomości chyba na jedynce :D
''...lądowanie myśliwca osobowego...''
No ci to mają fantazje :D :D :D


Offline YoYo

  • Administrator
  • *****
  • Wieczny symulant
    • YoYosims
Lądowanie A320
« Odpowiedź #5 dnia: Września 22, 2005, 18:22:58 »
No ślicznie posadzili, a jeszcze śliczniej to wszystko się topiło, ekipa na pokładzie pewnie miała serca w gardle...
webmaster,   YoYosims - jeśli lubisz symulatory lotnicze

www.yoyosims.pl

Offline Sherman

  • *
  • 1. Pułk Lotniczy, 2. Eskadra Wywiadowcza, 105.WPŚB
Lądowanie A320
« Odpowiedź #6 dnia: Września 23, 2005, 15:00:54 »
Widziałem wczoraj w tv- genialne! Zauważcie, że samolot cały czas sunął prosto. Lądowanie- miodzik, poprostu miodzik.
Marcin "Rahonavis" Rogulski (1986-2019)

Nie przepuszczą żadnej owcy,
Z drugiej chłopcy wywiadowcy.

Lądowanie A320
« Odpowiedź #7 dnia: Września 24, 2005, 00:18:26 »
Cytat: YoYo
ekipa na pokładzie pewnie miała serca w gardle...


Hehe, widziałem wywiad z jednym z pasażerów. Mówił, że oglądali wszystko na telewizorach na pokładzie. Niestety wyłączyli im obraz na 10 min przed lądowaniem. A szkoda stracili najlepszą część. :twisted:  Choć w sumie jeśli by się nie udało, to oglądanie „na żywo” w telewizji katastrofy samolotu, w którym siedzisz to lekkie przegięcie. :shock:


Cytat: YoYo
dobrze też świadczy o konstrukcji samej goleni w A320, która się nie złamała przy takim oporze


Wybaczcie gdybanie, ale „co by było gdyby” goleń nie wytrzymał? Przy tej prędkości i masie to nawet na resztkach paliwa byłoby chyba na co popatrzeć? :mrgreen:

Elwood

  • Gość
Lądowanie A320
« Odpowiedź #8 dnia: Września 24, 2005, 12:10:23 »
Najprawdopodobniej, podkreślam- najprawdopodobniej, nic by się nie stało, tyle że samolotu pewnie by nie naprawiano ze względu na rozmiar uszkodzeń i koszty. Lądowanie na brzuchu na lotnisku, gdzie pomoc jest natychmiastowa, jest stosunkowo bezpieczne.
Golenie podwozia są tak zbudowane że teoretycznie powinny wytrzymać lądowanie nawet bez kół, tj. na samych goleniach. To teoria i przepisy bezpieczeństwa, ale w tym przypadku jak widać praktyka zmieściła się w teorii.
To lądowanie na pewno było niezwykłe i trudne, ale wcale nie było aż tak dramatyczne i mrożące krew w żyłach jak to rozdmuchały media -przynajmniej z punktu widzenia minimalnej znajomości tematu. Gdyby ta zablokowana goleń nie była skręcona o 90, lecz o powiedzmy 45 stopni, wtedy byłoby naprawdę nieciekawie.

Lądowanie A320
« Odpowiedź #9 dnia: Września 24, 2005, 12:26:50 »
Cytat: Elwood
wcale nie było aż tak dramatyczne i mrożące krew w żyłach jak to rozdmuchały media


Myślę, że gdybyś siedział w tym samolocie, to miałbyś inne zdanie :mrgreen:

Schmeisser

  • Gość
Lądowanie A320
« Odpowiedź #10 dnia: Września 24, 2005, 12:31:12 »
Cytuj
Choć w sumie jeśli by się nie udało, to oglądanie „na żywo” w telewizji katastrofy samolotu, w którym siedzisz to lekkie przegięcie.


Od razu mi się skojarzyła scena z filmu 'Spokojnie to tylko awaria' gdzie w ramach uspokajania pasażerów puszczano im crash testy boeninga :D

Ja się dziwie takiemu zachowaniu obslugi - czy przez przypadek standardową procedurą na wypadek zagrożenia nie jest przełącznik Kevin-Bass  i łebki między nogami ? (swoimi rzecz jasna  :mrgreen: )