Natomiast tutaj odnosze wrazenie nastapilo typowe starcie frakcji technokratycznej, zwykle reprezentowanej przez mlode i swieze sily, z grupa juz nieco otrzaskana z zyciem, zwykle reprezentowana przez tych ktorzy o 6:00 nie klada sie spac, ale wstaja do roboty (zart, jakby ktos nie zauwazyl).
Czyżbyś Elwood chciał ze mnie zrobić młodzieńca a ze Szmajsa Dziadka? Przpomnę, że obaj mamy po 31 lat

Ja osobiscie, mimo takze jakiejs teoretycznej wiedzy, i szacunku do nowych czesto rewolucyjnych technologii, sklaniam sie calkowicie ku "da old skool"
To tak jak bym wygłosił stwierdzenie, że MiG 21 jest lepszy od F16. (hmm.. bardzo dobra analogia)
. A to z tej prostej przyczyny, ze spedzilem pare dluzszych wieczorow z gosciem, znanym tu jako Graf, ktorego wiedza praktyczna znaczy dla mnie wiecej niz wszystkie artykuly i broszury razem wziete.
Proponuję przejść się na porządną, powtarzam porządną, strzelnicę (np. w Rembertowie) i podyskutować na ten temat z osobami naprawdę znającymi się na broni strzeleckiej zarówno od strony teoretycznej jak i praktycznej bo powyższe zdanie nie przekona nikogo zaiteresowanego tą kwestią.
Czy z tych karabinow M-4 tez mozna ostrzelac transporter M-113 i pozabijac wszystkich schowanych wewnatrz bez otwierania drzwi ? Zakladajac oczywiscie, ze jest prawdziwa wojna i logistyka nie dowiozla zamowionych jednych z dwudziestu rodzajow naboi ppanc na kazda okazje...
Swoja droga dyskusja ciekawa. Nie wiedzialem paru rzeczy o M-4.
Powtórzę jeszcze raz , że moc obalającą amunicja 7.62x39 ma większą od 5,56 , lecz ta ostatnia ma lepsze zdolności penetracji pancerzy. Jedno uzupełnia drugie. Dla tego właśnie w USA powstałą potrzeba wprowadzenia nowej amunicji pośredniej o dużo większej masie pocisku niż 5.56x45 Mk262. Tak powstała amunicja 6.8 SPC, o której pisał Sun.
Następnie w/w egzemplarze poddaliśmy próbie wytrzymałościowej a mianowicie zaczęliśmy rzucać karabinami na ziemie na kamienie a także parę razy poodbijały się o drzewa, następnie załadowaliśmy broń i postanowiliśmy sprawdzić jej celność. Jak się okazało po paru rzutach o ziemię karabiny nie straciły nic na swojej celności a przyrządy celownicze były jak w najlepszym porządku.
Coś słabo je potraktowaliście, skoro przyrządy celownicze pozostały nietknięte. Następnym razem nie uważajcie na nie zbytnio , albo pozwólcie mi przeprowadzić testy

Co do sławnego karabinu M16 chciałbym przekazać opinię moich kolegów z JW którzy byli na trzeciej zmianie w Iraku. Otóż rzeczywistość tej broni nie rysuję się tak różowo jak nam się wydaje. Nasi dzielni sojusznicy bardzo zazdrościli moim kolegom podciwego kbk. Gdyrz ich karabinki po kilku dziwnych upadkach podczas poruszania się w terenie miały tendencję do zacinania się lub tracenie skutecznej celności.
A nasz kałach?? Można go pociorać w błocie w piasku lub innym g***ie następnie lekko otrzepać i już jest gotowy do pracy. 
Takich opowieści nasłuchałem się aż za dużo w życiu. Ja też mam w zanadrzu parę argumentów podobnego kalibru: A moi koledzy na strzelnicy to...
Może przyponą różnice między karabinkiem szturmowym a innymi narzędzami. Bo jak na razie podstawowym argumentem wszystkich kolegów tak zaciekle broniących dalej "poczciwego kałasza" jesz rzucanie nim po ścianach i tażanie w błocie. W końcu do czego służy karabinek? Nie chcę tu bagatelizować odporności i niezawodności broni, ale czy to podstawowy i jedyny czynnik charakteryzujący broń strzelecką.
ODPOWIEDZCIE MI NA PYTANIE DLA CZEGO NA PRZYKŁAD GROM CZY FORMOZA NIE UŻYWAJĄ KARABINKÓW AK I IM POCHODNYCH (choć mają ne na wyposażeniu), A PODSTAWOWĄ BRONIĄ SZTURMOWĄ NA ŚREDNICH DYSTANSACH JEST WŁAŚNIE M4? Tylko nie mówcie, że są biedni i ich nie stać na nic lepszego.
Podsumuję. Dni karabinków szturmowych M16/M4 są policzone. Sami żołnierze nażekając niejednokrotnie czekają na ich wymianę na nowocześniejszą broń. Siły specjalne zaś dostały od pentagonu prezent w postaci standardowych karabinków/karabinów rodziny SCAR (opracowanych przez FN Herstal). Lecz na tym nie koniec historii pukawek Stonera. Pomimo, że na całym świecie masowo opracowywuje się nową broństrzelecką Stonery są i dalej będą używane w większości nowoczesnych armii, sił policyjnych i paramilitarnych świata. Niestety nasz stary poczciwy kałasz ma szanse przetrwania tylko na rynkach zbrojeniowych trzeciego świata i tzw. "czarnych rynkach". Niestety dzisiejsze wymagania w stosunku do broni strzeleckeiej są o wiele wyższe niż te którym jest w stanie sprostać niezmodernizowana konstrukcja Kałasznikowa. Jednak jakoś się jej nie modernizuje w takim stopniu jak chociażby Stonery. Ten stan rzeczy determinuje aktualna sytuacja geopolityczna. Karabinki M16, a szczególnie M4 mają bardzo wiele wad. Znam ich o wiele więcej niż wad kałachów, jednak są nadal używane. I nigdy nie byłem wielkim zwolenikiem rodziny Stonera, podobnie jak kałacha, lecz ostatnio dochodzą mnie słuchy z wiarygodnych żródeł, iż obecnie rodzinę Stonera uważa się za najbardziej udaną w histori broni stzreleckiej obok oczywiście rodziny Kałasznikowa, biorąc pod uwagę wszystkie czynniki, łącznie z marketingowymi i politycznymi.
NIE TWIERDZĘ, ŻE KAŁASZ TO BUBEL (już o tym niejednokrotnie pisałem), LECZ CZAS JEGO CHWAŁY JUŻ MINĄŁ.
Paweł
'VIPER'