Autor Wątek: Samolot czy wyciągarka?  (Przeczytany 20383 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Mekki

  • Global Moderator
  • *****
  • Tępy Ch**:)
    • 13 WELT
Odp: Samolot czy wyciągarka?
« Odpowiedź #135 dnia: Stycznia 09, 2011, 21:13:45 »
1. Badania to żaden problem, musiałbyś nie mieć nogi żeby ich nie przejść. Chyba, że nosisz denka od butelek na nosie, wtedy masz problem. :118:
2. Badanie lekarskie potrzebne jest o ile dobrze pamiętam dopiero przed pierwszym samodzielnym lotem.
3. Zapytaj w aeroklubie, ale wątpię.
4. To jeszcze nie masz kontaktu z nikim z Pruszcza? Przecież najprościej jest zdobyć numer telefonu albo mail do szefa wyszkolenia lub innej osoby na stanowisku. Znając życie to każdy w aeroklubie chętnie Ci pomoże, musisz tylko dać im szansę. :banan
A w jaki sposób Ty jesteś upośledzony?

Kanał youtube 13WELT

Odp: Samolot czy wyciągarka?
« Odpowiedź #136 dnia: Stycznia 09, 2011, 21:37:02 »
Mekki mnie uprzedził: w końcu żyjemy w XXI wieku i istnieją telefony :P Najlepsze źródło informacji znajdziesz w aeroklubie.

Jeżeli chodzi o badania, to raczej nie powinno być problemu. Nie wiem dokładnie jakie są wymagania ale zwróć uwagę na to, że przechodzą je też piloci w dość podeszłym wieku czyli rozpiętość jest duża. Sam mam 193cm i lekkie skrzywienie kręgosłupa i nie miałem problemu. Nie wiem jak jest w przepisach ale strzelam, że badania są wymagane tylko do szkolenia praktycznego. W każdym razie pytaj w aeroklubie.

Jak chcesz się przelecieć, to też najlepiej zadzwonić. To kiedy się lata (dotyczy przelecenia i szkolenia) zależy przede wszystkim od pogody i chęci ludzi. Najczęściej lata się w weekendy. W zimę różnie bywa z termiką i możliwe, że jak nie mają chętnych, to szybowce stoją zdemontowane w hangarze. Poza tym bardzo duże znaczenie ma to, jaka zbierze się grupa do szkolenia podstawowego, tzw. podstawówka. Jak się ludziom chce i mają czas to można latać dosyć często. Kwestia dobrej organizacji. Jak będą chętni, to warto zacząć jak najwcześniej i nie czekać na wakacje. Do większości szkolenia podstawowego termika niepotrzebna a może się okazać, że np. pół wakacji będzie lało i wiało, holówka/wyciągarka się popsuje itp.
Русский военный корабль, иди нахуй

Odp: Samolot czy wyciągarka?
« Odpowiedź #137 dnia: Lutego 07, 2011, 20:51:11 »
Dziś miałem spotkanie organizacyjne  :020: Na razie przez dwa miesiące tylko teoria, dwa razy w tygodniu po 4 godziny, ale z praktycznym w wakacje szykuje się niezła zabawa. Szczególnie, że z tego co mówił szef to najlepiej lata się niedługo po wschodzie słońca. Jedyna obawa to, to że mogę mieć za małą wiedzę na temat szybownictwa, ale chyba po to jest kurs, żeby tej wiedzy nabrać :001:

Special thanks to Mekki and JG300_Lecter.

Offline Flanker

  • 13 WELT
  • *
Odp: Samolot czy wyciągarka?
« Odpowiedź #138 dnia: Lutego 08, 2011, 11:24:43 »
Wiedza na kursie to podanie rzeczy wymaganych przez ULC, włącznie z zajmowaniem czasu nauki w którym roku uchwalono konwencje Chicagowską itp. Są też ciekawe zajęcia: zasady lotu, czy planowanie lotu. Resztę nabierzesz na kwadracie ;).

Lata się tuż po wschodzie by uniknąć termiki która się budzi już przed południem.

A tuż po wschodzie na trawce lotniska jest pięęękna rosa, od której po przejściu na kwadrat buty już masz mokre, no ale to jest wliczone w uroki tego sportu ;).

Odp: Samolot czy wyciągarka?
« Odpowiedź #139 dnia: Marca 13, 2011, 17:18:03 »
Powracam z pytaniem.
Na ostatnich zajęciach musiałem na kolanie robić zadanie domowe z fizy i matmy więc przegapiłem kilka rzeczy:
1. Czym różni się bearing, heading i course?
2. Czemu ląduje się z reguły pod wiatr? Z jednej strony rozumiem, że chodzi o mniejszą prędkość względem ziemi ale przecież gdy zabraknie podmuchu to czy nie może się okazać, że nasza prędkość jest mniejsza od minimalnej, a do ziemi jeszcze 10 metrów i jesteśmy ugotowani?
3. Jak to jest ze znoszeniem przez wiatr boczny podczas startu? Słyszałem 2 tezy:
    a) Wiatr wieje z lewej na prawo -> znosi nas w prawo -> kontrujemy w lewo.
    b) Wiatr wieje z lewej na prawo -> największą powierzchnią wystawioną do wiatru jest statecznik pionowy -> statecznik idzie w prawo i wywołuje obrót płatowca w lewo na takiej zasadzie jak ster kierunku -> znosi nas w lewo.

Odp: Samolot czy wyciągarka?
« Odpowiedź #140 dnia: Marca 13, 2011, 22:16:02 »
Ad.2 - Nie. Ląduje się pod wiatr właśnie dlatego, aby zmniejszyć prędkość względem ziemi - nawet te 10km/h robi gigantyczną różnicę w długości pasa potrzebnej do wykonania manewru; a także dlatego, aby w końcowej fazie wytracania prędkości (już na ziemi) zachować sterowność aerodynamiczną (w szybowcach innej nie ma). Przed "ugotowaniem" na skutek "braku podmuchu" obronić się jest łatwo: przy porywistym wietrze, zwłaszcza silnym, zwiększa się prędkość podejścia.

Ad.3. Nie ma w tym żadnej sprzeczności, gdyż opisane zjawiska dotyczą dwóch różnych sytuacji:
a) po oderwaniu od ziemi;
b) przed tym momentem.

Następnym razem bardziej się przyłóż. Wiedza, którą teraz zdobywasz, nie tylko ma w ogóle umożliwić Ci latanie i przyspieszyć proces nauki tegoż; może też kiedyś uratować Ci życie.

Jako "zadanie domowe z nawigacji" p. 1. polecam poszukać samodzielnie. Może być na lekcjach fizyki.
You are not stuck in traffic. You ARE Traffic.
Get a bike. Break FREE!
"Still in one piece. Good Job. Let's go home."

Odp: Samolot czy wyciągarka?
« Odpowiedź #141 dnia: Marca 13, 2011, 22:29:50 »
Kurs - Heading
Kąt Drogi - Course (chyba, żeby było tudniej   :002:)
Namiar - Bearing (tego nie sprawdzałem, ale w Lock Onie zawsze krzyczą Bandits Bearing ileśtam, a potem stamtąd lecą rakiety).

Dobrze? Żeby nie było, odróżniam kąt drogi od kursu - w pytaniu chodziło mi tylko o angielskie nazwy.

Odp: Samolot czy wyciągarka?
« Odpowiedź #142 dnia: Kwietnia 21, 2011, 17:42:32 »
No, wszystkie zajęcia za mną, egzamin klubowy zbliża się wielkimi krokami, wracam więc pytaniem. Terminu tego nie było na kursie i nie sądzę, że się on pojawi, ale jak to ktoś tu kiedyś pisał "warto wiedzieć dziś więcej niż wiedziało się wczoraj" :001:

Co to jest MAC szybowca? Google odpowiadają mi zalewem linków do krążka Mac Cready'ego lecz termin, o który się pytam jest związany z wyważeniem maszyny.

Offline Flanker

  • 13 WELT
  • *
Odp: Samolot czy wyciągarka?
« Odpowiedź #143 dnia: Kwietnia 21, 2011, 18:34:26 »
To to samo co SCA, tylko że po angielsku to skrót od: Średnia Cięciwa Aerodynamiczna. - SCA

Głównie w IUWL środek ciężkości szybowca będzie wyrażony w procentach SCA albo właśnie MAC ;)

Pozdr.


Odp: Samolot czy wyciągarka?
« Odpowiedź #144 dnia: Października 24, 2011, 21:16:38 »
Mam takie pytanie. Czy Teoretyczny Kurs Szybowcowy PL(G) będący podstawą do rozpoczęcia szkolenia praktycznego jest od niego niezależny? Chodzi mi o to czy jeśli zrealizuję teraz szkolenie teoretyczne (grudzień-styczeń) to czy od razu w następnym sezonie muszę zrobić szkolenie praktyczne, bo w przeciwnym wypadku trzeba będzie powtarzać teorię? (czy też mam na to jakiś czas?)

Offline Yarden

  • *
  • Wirtualny Dywizjon 316
Odp: Samolot czy wyciągarka?
« Odpowiedź #145 dnia: Października 24, 2011, 21:44:40 »
Z tego co pamiętam, to po zaliczeniu takiego kursu nie musisz potem zdawać jeszcze raz - jednak instruktor będzie widział, czy pamiętasz wiadomości z teoretyka i orientujesz się w temacie. Inna sprawa, że w podstawówce wykorzystywane jest jakieś 30 proc. wiadomości z kursu teoretycznego.
Następny sprawdzian wiedzy następuje chyba najwcześniej w czasie egzaminu do licencji... o ile nie będziesz się z nią ślimaczył. U mnie w aeroklubie są i tacy, co 3 rok nalot wyrabiają.
"Nie mogę patrzeć na bitego człowieka, nie mogę! Jeżeli bije ktoś inny." - Hermann Brunner

Offline Mekki

  • Global Moderator
  • *****
  • Tępy Ch**:)
    • 13 WELT
Odp: Samolot czy wyciągarka?
« Odpowiedź #146 dnia: Października 24, 2011, 21:53:07 »
No i oczywiście KWT co roku.  :021:
A w jaki sposób Ty jesteś upośledzony?

Kanał youtube 13WELT

Odp: Samolot czy wyciągarka?
« Odpowiedź #147 dnia: Października 25, 2011, 07:32:55 »
Dzięki. Myślałem, że szkolenie praktyczne trzeba ukończyć w trakcie jednego sezonu.

Jeszcze jedna sprawa. Czy jest jakiś obowiązek zaliczenia szkolenia spadochronowego przed rozpoczęciem latania szybowcem? :002:

Odp: Samolot czy wyciągarka?
« Odpowiedź #148 dnia: Października 25, 2011, 09:58:32 »
Już nie.
You are not stuck in traffic. You ARE Traffic.
Get a bike. Break FREE!
"Still in one piece. Good Job. Let's go home."

Offline PIT

  • PAT
  • *
  • PAT , EKG_PIT
Odp: Samolot czy wyciągarka?
« Odpowiedź #149 dnia: Października 25, 2011, 19:06:19 »
Wpadłem tu przypadkiem i nie mogę nie odpowiedzieć.
Cytuj
Ad.2 - Nie. Ląduje się pod wiatr właśnie dlatego, aby zmniejszyć prędkość względem ziemi - nawet te 10km/h robi gigantyczną różnicę w długości pasa potrzebnej do wykonania manewru; a także dlatego, aby w końcowej fazie wytracania prędkości (już na ziemi) zachować sterowność aerodynamiczną (w szybowcach innej nie ma). Przed "ugotowaniem" na skutek "braku podmuchu" obronić się jest łatwo: przy porywistym wietrze, zwłaszcza silnym, zwiększa się prędkość podejścia.
Może ja Ci przybliżę to bardziej - sorki Miron.
Lądowanie pod wiatr jest jakby bezpiecznikiem. Przyrządy pokładowe prędkości podają ci prędkość lotu w odniesieniu do prędkości wiatru. Dokładniej jest to pomiar prędkości dynamicznej wpadającej do rurki Pitota jako sumy prędkości lotu i prędkości wiatru uwzględniającej zróżnicowane ciśnienie statyczne ( otaczające - zmienne od wysokości). Czyli jak wiatr wieje od tyłu pokazuje Ci tylko prędkość lotu bo on nie wpada wtedy do dziurki Pitota. Jeśli dobrze słuchałeś to podawane było Ci na zajęciach prawo Bernouliego na zasadzie której każdy statek powietrzny poza rakietą się porusza. Czyli powstawanie siły nośnej. To ona ma związek również z lądowaniem. Abyś utrzymał siłę nośną musisz mieć odpowiednią prędkość. Jak robisz to pod wiatr , to prędkość względem ziemi maleje, przyrządy pokazują ci prędkość opływu płata- powstawania siły nośnej- i jest to suma dwu prędkości. Abyś tego dokonał z wiatrem , to aby utrzymać siłę nośną musisz mieć większą prędkość przyrządową , bo prędkość opływu płata maleje - odejmuje się prędkość wiatru. Idealne warunki to w tzw. ciszy.
Lądować możesz z każdego kierunku - z wiatrem wydłużysz drogę lądowania trzymając większą prędkość podejścia - oczywiście znaki na lądowisku jeśli są ,są obowiązkowe, jeśli nie ma to każdy kierunek jest dobry jeśli wiesz o co biega. Dla zmniejszenia dobiegu i dla uczniów i z zasady stosuje się lądowanie pod wiatr.
Jeśli nie zachowasz minimalnej prędkość nawet w górze z wiatrem ( czyli do min. dodajesz prędkość wiatru od tyłu) to sypniesz się w korek. Mo.żesz to wypróbować na min. 100 m. Tak zginął mój przyjaciel - korek na 100 m zapomniawszy , że oblatuje ciężkiego Kobuza , a nie Bociana. Niech zawsze lata do gwiazd +++. Ja siadałem z każdego kierunku nawet w wietrze 25 m/s. Reasumując , jeśli nie będziesz miał tego nosa - to siadaj raczej pod wiatr, a wcześniej poznaj trochę literatury o tym co w powietrzu może Ci się przytrafić.
Tyle samo startów co i lądowań. :banan
Tylko stały trening czyni Cię Mistrzem. Niech Moc będzie z Wami wirtualni lotnicy.
WSP dla Orłów. - od EKG_PIT