Powszechnie się tutaj uważa, że logitechy to złom, z luzami, etc. Pewne wpływowe osoby na forum wyraziły takie opinie, a teraz każdy powtarza 
mialem 4 , daje mi to mozliwośc wypowiadania sie na temat logitecha?
Może i luzy były, ale powiedź to tym tym, których spuszczałem on-line, na pewno się ucieszą (są tutaj świadkowie na forum, z kótrymi rok temu latałem w IL2 na HL).
nic tylko pogratulowac, precyzja logitecha a saiteka jest nieporownywalna
Niby mój egzemplarz mocno schrzaniony? A co powiesz na to, że 2 inne x52 wymieniałem od ręki w MM, bo po rozpakowaniu i chwilowym graniu okazywało się, że coś w nich nie działa? Byłem zdesperowany, ot co, dlatego brnąłem w ten złom.
nie jest tajemnicą ze Polska to 3-ci świat jesli chodzi o jakość produkowanej na jej rynek elektroniki. Pewnie MM kupił szrot i sprzedaje jak nowe. Chyba nic nowego
Spotkałeś się z takimi a nie innym opiniami z powodów wyżej już przeze mnie opisanych: ktoś wydaje ~600 na joya, szczególnie w przypadku faceta ~30 lat samo to w sobie już budzi uśmiech. Trudno się przyznać, że zrobiło się zakup zły i to TAKI zakup, nie dość, że kupujesz zabawkę, to jeszcze cię naciągnęli.
ja znam dozen ludzi powyżej 40-stki którzy nie maja problemu z tym żeby sie przyznać ile wydali na swoje hobby. Jeden z moich przyjaciół bardzo zalowal zakupu kocura (zresztą mu sie nie dziwie, to bardziej do odkurzaczy a nie do tłokowców)
Nie chodzi o to co ja polecam w tym przedziale cenowym, jestem po prostu bezkompromisowy. Teraz wolałbym kupić joya za ~100 pln i zbierać na coś z high endu za ~1500-2000pln. Nie mamię się iluzją posiadania "dobrego" joya x52 tylko dlatego, że jest w tym przedziale cenowym, jedyny.
Strach sie bać czego będziesz wymagał od joya za 2000PLN, ale uprzedzam kawy ci nie zrobi.

W podobnym przedziale cenowym masz jeszcze jeden produkt, ale jest on daleko za X52
Nie przeczę, że możesz się cieszyć ze swojego x52, to bardzo dobrze, że nie czujesz, że wydaleś pieniądze na marne, ale.... przestańmy mitologizować x52, bo nie warto, szczególnie za takie pieniądze. 250pln to max za taką tandetę.
kurde, wg dzisiejszego kursu wydalem prawie 300PLN, juz sobie pluje w brode! Dobrze ze dokupiłem rozszerzoną gwarancje na 3 lata, oszczedzi mi to trudu grzebania w środku ;P
ps. napisy z niego też schodzą, praktycznie natychmiast....
to daje do myślenia........ myć ręce, kremować zeby były gładsze i nie sciskac tak kurczowo. To nie łopata czy kilof, dasie prowadzić dwoma palcami.
tym mnie szczególnie rozbawiłeś, że niby ja sobie w coś pluję, bo odkręciłem kilka śrubek i dolutowałem kabelek?
A może sobie pluję, że wydałem 600pln? Wyobraź sobie, że już dawno zapomniałem o tym wydatku, a na nowego x52, którego by mi wg ciebie dali, jakoś nie mam ochoty...
WIemże wiesz , że jak rozkręcisz to tracisz gwarancje. Ogromnie mnie cieszy ze nie był to dla Ciebie finansowy cios. Zawsze jednak mogłeś wziąść nowego i odsprzedać komuś za troche mniejsze pieniądze, a tak szrot...
popracuj nad ortografią
sure , i will
best regards
Ramzey
@Sundowner
zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości, nie ma joya idealnego.
Wszystko zalezy od preferencji i przyzwyczajeń, każdy ma wady do których można się przyzwyczaić albo i nie.
Ale dochodzi jeszcze kwestia dbania o sprzęt i umiejętności nim posługiwania.
Jak się zacznie szrpać to się w końcu wrwie, a niektórzy mają naprawde siłowe podejscie do latania.
A to potem bije bije to po kieszeni i jest płacz że nie jest to joy pancerny