Kalkulatory to sobie do piachu wrzuć. Kupujesz taki licznik na wtyczkę, co pokazuje obciążenie i wtedy sprawdzasz. Do upsa podpinasz komp + monitor i tyle (to co najpotrzebniejsze). W sumie też mam sporo fantów podpiętych do kompa, kilka dysków etc ale rzadko komp wyskakiwał powyżej 360W. Dopiero i7 920 kręcony + 2x 6970 był w stanie dobić do 612W i wtedy ups nie dawał rady. Nie wiem czy jest sens montowania czegoś więcej niż Ares 700 do domu. Dziś nawet obciążyłem go 400W lampą, a licznik pokazał 430W i on to spokojnie wytrzymał. Gdzie jego maksymalne obciążenie to rzekomo 420W. Poza tym pamiętaj, że im większy ups tym pewnikiem będzie aktywnie chłodzony. Miałem takiego Active Power 2000VA, wrzuciłem nowe aku, dorzuciłem Noctuę 60x60, potem 80x80 + adapterek wydrukowany na drukarce 3D (dzięki DW) i mimo wszystko w nocy go słyszałem. Z Sunonem oryginalnym to nawet nie było mowy o spaniu. Miał jakiegoś focha, możliwe, że elektronika mu szwankowała, bo jakieś bzdury pokazywał. W zależności od modelu takie aktywne chłodzenie może po naładowaniu aku zatrzymywać się, może zwalniać albo może pracować non stop na pełnym gwizdku. Wiem, że w niektórych APC po naładowaniu wentylator zatrzymuje się. Poza tym nikt sobie kulturą pracy głowy nie zawraca, bo takie duże zasilacze awaryjne to wrzuca się w racka w serwerowni, a tam i tak go wszystko zagłuszy. Niestety skapitulowałem i Active Power poszedł na żyletki. Mam jeszcze Activejet 850 LCD. Z daleka wygląda całkiem OK. Z bliska już gorzej, bo to plastik-fantastik, w środku aku Yuasa 8,5Ah droższy niż te 2x 9Ah ale spoko można wsadzić 9Ah. Wymiary te same. Obciążenie niby 480W ale sinusoida modyfikowana, więc zostałem przy Fideltronikach i starym APC Back 650 Pro w którym oryginalny aku wciąż działa od nowości (lol!). Jedyny plus tego Activjeta to to, że był tani, miał bajerancki LCD co nic ciekawego nie pokazywał i komputerek biurowy przez 2-3 lata podtrzymał.
W sumie mam dwa takie zasilacze awaryjne Fideltronik. Do jednego wsadziłem 2x 9Ah aku, w drugim mam standardowe 2x 7,2Ah. Jest to jakaś tam opcja wydłużenia czasu podtrzymania (ale też bez szału). W sumie obciążając go tym samym 400W halogenem 9Ah wytrzymało 7,30 minuty, a te dwa mniejsze już półtoraroczne wytrzymały 3:30 minuty. Nie biorę tego za jakąs wykłądnie, bo wg strony producenta to powinien wytrzymać 17 minut... whatever. Jakby nie patrzeć 3 czy 7 minut wystarczy mi aby wyłączyć kompa. Poza tym te aku to jakieś taniochy, nie żadne solidne CSB czy coś. Do tego ponoć obciążając je liniowo ich czas podtrzymania diametralnie spada. Jedyne co bym do nich przygarnął to kable COM (RS232), bo gdzieś mi wcięło, a samemu lutować mi się ich nie chce

. Podepnij sobie 100W żarówkę i zobacz ile ten twój ups wytrzyma. Komp nigdy też nie pobiera równo mocy, tylko ten pobór się waha, więc to też może dać przełożenie ile on wytrzyma na podtrzymaniu. Oczywiście jeszcze jest kwestia w jakim stanie masz akumulatory, bo jak są trafione to ups może się grzać, warczeć itd.