Yoyku dałeś się porwać marketingowi i magii cyferek. Nie wszystko złoto co się świeci. Jesli weźmiesz zagłębisz się w temat to żadnych 10% (gold vs bronze) tam nie zobaczysz. Różnice są, ale nie tak duże, aby się na to pokusić i o to walczyć. No
chyba, że porównujemy np. bronze do tutanium.
Dla 240V czyli dla nas norma mówi (przy obciążeniu 20%/50%/100%):
80 Plus - 82%/85%/82%
80 Plus Bronze - 85%/88%/85%
80 Plus Gold - 90%/92%/89%
Czy w zależności jak się tam patrzy to 5-7%, a często zasilacze teoretycznie z niższych norm potrafią lepiej trzymać parametry niż te, które tę certyfikację mają. Kwestia w jaką półkę cenową ma się dany sprzęt wpasowywać, bo certyfikacja też kosztuje. Dlatego nic na siłę, warto kupić zasilacz dobry, sprawdzonej marki (bo tu też bywa różnie), najlepiej dobrze przetestowany w reckach (o to już coraz trudnej). Najważniejsza w zasilaczu jest linia +12V, bo z tego idzie papu dla proca i grafy. Reszta to w zasadzie się nie liczy. Dyski jadą z 3,3V jak dobrze pamięta, 5V jedzie z USB, więc najpoważniejsze co jej może się przytrafić to ładowanie telefonu komórkowego. Nawet jak płyta pobiera coś z tych dwóch napięć to i tak będą to wartości symboliczne. Do tego wystarczy dodać, że większość z Nas ma SSD, a nie HDD, a napędy DVD to już też rzadkość, więc te linie siedzą i się nudzą przez większość czasu

. Zresztą Jascha słusznie napisał o tym jak kontrolery wpływają na obciążenie zasilacza

. Jakości przewodów niestety nie ma jak sprawdzić, bo grubość izolacji o niczym nie świadczy.
Rzemyk powiem inaczej. Twój zasilacz jeśli działa poprawnie to nie ma co się o niego bać i wymieniać go prewencyjnie. W moim przekonaniu (a przerabiałem to ostatnio na XFX Pro 650W i przesiadce na RTX3080) jedyne co się może wydarzyć to to, że będzie głośniejszy i będzie wkur... Wszak był półpasywny i jak mu dorzuciliśmy większe zużycie prądu, to się chłopina mocniej zgrzał i trochę ten półpasywny tryb przestał działać. Póki co wymieniliśmy wentyl i trochę się polepszyło. Akcja na przetrwanie, bo docelowo komp jest podkręcany itd., ale miesiąc gorszy dla portfela, więc daliśmy mu szansę. Sam używam od wielu lat be quiet! Power Zone 1000W 80 Plus Bronze, którego kupiłem okazyjnie dla zabawy z Radeonami i Crossfirem. Pomimo wieku złego słowa o nim powiedzieć nie mogę i ciągnie wszystko bez zająknięcia.
Pure vs Straight Power różnią się detalami np. innym wentylatorem, ale chyba z ciekawszych rzeczy to to, że Pure Power ma dwie linie 12V z większą ilością Amperów w stosunku do Straight. Występują różnice w długości kabelków i ilości wtyków. Jeden jest zrobiony wg normy ATX 2.52, a drugi 2.4. Tutaj więcej niuansów wyczytasz.
https://www.bequiet.com/en/compare/powersupply/result?model-compare%5B%5D%5B%5D=BN318&model-compare%5B%5D%5B%5D=BN282Gdybyś jednak miał zmieniać zasilacz to serce mi mówi Seasonic, ale rozum Pure Power

. Szkoda topić kasy wg mnie. A tak naprawdę każdy jest godny polecenia. Gdybyś bawił się w ekstremalne OC to wtedy można kombinować, a tak do normalnego użytkowania kompa każdy z nich zrobi robotę. Sam pisałeś, że większość czasu spędzasz na pulpicie, a grasz w weekendy. Kupowanie na zapas tez mija się z celem, bo dzisiaj zmieniają się wizje, standardy, podstawki, co chwilę i może się okazać, że za kilka lat twój zasilacz i tak trzeba będzie zmienić. Jesteś świadomym konsumentem i w kompach siedzisz nie od dziś. Znasz swój budżet na to, więc tutaj już musi być twoja decyzja czy chcesz sobie dołożyć kilka groszy i wziąć droższy model czy zostać przy tańszym.