Autor Wątek: Wieczny konkurs  (Przeczytany 144375 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline zack

  • *
  • Moonhunter.
Odp: Wieczny konkurs
« Odpowiedź #540 dnia: Grudnia 03, 2006, 21:14:12 »
Moim zdaniem pytanie zadane nieprecyzyjnie i zbyt ogólnie.
Możliwa subiektywna interpretacja, jak również np. więcej niż 10 odpowiedzi.
:008:

Bis zum bitteren Ende.

Offline some1

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Wieczny konkurs
« Odpowiedź #541 dnia: Grudnia 03, 2006, 21:18:17 »
Hmm, He 162, wiadomo, zabójczy pod każdym względem.

Jeszcze do głowy przychodzi mi F-104 Starfighter, pewnie dlatego, że gdzieś tam go nawet przezwali latającą trumną, i o ile pamiętam pierwsze wersje miały katapultowanie w drugą mańkę - znaczy w dół.
"It's not a Bug! It's an undocumented feature!"

Odp: Wieczny konkurs
« Odpowiedź #542 dnia: Grudnia 03, 2006, 21:26:13 »
Z tego samego powodu co He 162 czyli wlotu powietrza do silnika nad kadłubem tuż za kabiną pasuje chociażby YF-107A. Czy pytanie dotyczy maszyny seryjnej czy np. istniejącej tylko w formie prototypów czy serii "informacyjnej"?

Odp: Wieczny konkurs
« Odpowiedź #543 dnia: Grudnia 03, 2006, 21:35:01 »
YF-107A

O to chodziło- piloci bali się, że ich wciągnie, choć obawy były ponoć bezpodstawne.
Zadajesz.

Odp: Wieczny konkurs
« Odpowiedź #544 dnia: Grudnia 03, 2006, 22:44:46 »
No to skoro jesteśmy przy systemach ratowniczych pytanko "z tej samej beczki":

W latach pięćdziesiątych w Royal Navy eksploatowano dość ciekawy samolot - Westland Wyvern. I właśnie podczas jednego z lotów miało miejsce dość niezwykłe użycie fotela wyrzucanego.

Pytanie:

Na czym polegała niezwykłość użycia katapulty i na jakim okręcie (klasa, typ) bazował samolot, którego dotyczy incydent?
Dodatkowo pytanko poza konkursem - jak nazywał się pilot i co było dość niezwykłą "cechą eksploatacyjną" samolotu Wyvern.

Offline Marcinos

  • *
  • Kierowca bombowca
Odp: Wieczny konkurs
« Odpowiedź #545 dnia: Grudnia 03, 2006, 23:01:36 »
Z pewnego źródła doczytałem że udało się katapultować spod wody po upadku maszyny do morza, ale nie wiem jaki okręt był bazą tego samolotu.

Charakterystyczna cecha eksploatacyjna ? Odrzut spalin wytwarzał dodatkowy ciąg - 5,25 kN.
Fighter pilots make movies, bomber pilots make history, but everything depends on mechanics.

Offline some1

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Wieczny konkurs
« Odpowiedź #546 dnia: Grudnia 03, 2006, 23:02:37 »
Katapultowanie spod wody po nieudanym starcie z lotniskowca H.M.S. Albion 13 października 1954 na morzu śródziemnym. O, ten pan, czyli


Lt. Bruce. D. Macfarlane

http://www.ejection-history.org.uk/PROJECT/YEAR_Pages/1954.htm

Nie wiem co było szczególnie wyjątkową cechą tego samolotu, poza tym, że był dość wypadkowy, zapewne bardzo głośny z powodu przeciwbieżnego śmigła i bardzo brzydki nawet jak na standardy wyznaczane przez samoloty z napędęm śmigłowym tamtego okresu.
"It's not a Bug! It's an undocumented feature!"

Offline Kusch

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Wieczny konkurs
« Odpowiedź #547 dnia: Grudnia 03, 2006, 23:09:57 »
To jako ciekawostka piloci Jaka-38U także katapultowali się spod wody za pomocą foteli K-36. Obaj piloci: Deksbach i Kononienko katapultowali się już spod wody, przy czym ten pierwszy upadł bezpośrednio na pokład okrętu jeszcze przed rozwinięciem spadochronu,a drugiego trzeba było podnosić z powierzchni morza.
"Najlepszą metodą przewidywania przyszłości jest jej tworzenie"

http://img90.imageshack.us/img90/9643/klmd5.jpg

Odp: Wieczny konkurs
« Odpowiedź #548 dnia: Grudnia 03, 2006, 23:14:54 »
Odpowiedź prawidłowa - some1 zadaje pytanie.

Katapultowanie por. Macfarlane było pierwszym przypadkiem użycia fotela wyrzucanego pod wodą.

Samolot Wyvern miał dość szczególną cechę jak na samolot morski - tonął z prędkością "budzącą zazdrość wśród dowódców okrętów podwodnych"  :021: (słowa por. Macfarlane). Dość niezwykłe zważywszy, że przy projektowaniu samolotów pokładowych starano się zapewnić czas na opuszczenie samolotu po wodowaniu (we wcześniejszych konstrukcjach np. amerykańskich stosowano nawet nadmuchiwane pływaki), a tymczasem Wyvern "szedł pod wodę jak kamień". Zresztą porucznik Macfarlane pod katapultowaniu się pod wodą nie wypłynął od razu na powierzchnię, użył jeszcze "nietypowo" nadmuchiwanej tratwy ratunkowej, bo też napełnił ją pod wodą i to właśnie ona wyniosła pechowego pilota na powierzchnię wody. Konieczność użycia katapulty pod wodą wynikała właśnie z tej "ciekawej" cechy Wyverna - zanim pilot ochłonął po nieudanym katapultowaniu z HMS Albion, jego maszyna była już dość głęboko pod powierzchnią wody.

Offline some1

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Wieczny konkurs
« Odpowiedź #549 dnia: Grudnia 03, 2006, 23:27:52 »
Proste pytanie, bo spać mi się chce.

Dlaczego mimo swojego sporego odrzutu (45 kN, połowa maksymalnego ciągu silników) działko GAU-8/A Avenger na samolocie A-10 nie jest zamontowane w osi kadłuba, a przesunięte na prawo patrząc od przodu?

"It's not a Bug! It's an undocumented feature!"

Odp: Wieczny konkurs
« Odpowiedź #550 dnia: Grudnia 03, 2006, 23:32:14 »
To chyba było tak, że działko nie jest w osi dlatego, że jak się lufy podczas strzelania obracają to ta z której właśnie następuje strzał jest w osi samolotu. Inaczej to A10 "trochę" by "koziołkował" podczas strzelania  :021:.

Odp: Wieczny konkurs
« Odpowiedź #551 dnia: Grudnia 03, 2006, 23:36:46 »
E tam od razu koziołkował. Silniki też mają "spory odrzut", są znacznie odsunięte od osi, a jednak lecąc na jednym silniku nie koziołkuje. Problem w tym, że odsunięcie linii działania reakcji działka od osi powodowałoby delikatne skręcanie całego samolotu podczas strzelania, a to by wpłynęło ujemnie na celność - po krótkiej serii pociski leciałyby obok celu.
You are not stuck in traffic. You ARE Traffic.
Get a bike. Break FREE!
"Still in one piece. Good Job. Let's go home."

Odp: Wieczny konkurs
« Odpowiedź #552 dnia: Grudnia 03, 2006, 23:39:25 »
Bo jakoś trzeba było pogodzić umieszczenie długiego działka z umieszczeniem przedniego elementu podwozia? I oba elemety: działko i przednie podwozie nie są w rezultacie w osi samolotu.

Trochę teoretyzuje, ale gdyby chodziło o problem strzelania z lufy blisko osi samolotu, a działko było w osi to po prostu strzelałoby z górnej lub dolnej lufy (które byłyby wtedy w osi samolotu) i po problemie.

Działko w Hornecie jest w osi samolotu (fakt mniejsze - 20mm), działka w zasobnikach są w osi zasobnika - choć zasobniki są bardzo wrażliwe na "osiowość" strzału, po prostu strzela tam lufa w osi zasobnika i na odwrót - działko (choń nie napędowe, wielolufowe) w Su-27 jest niesymetrycznie na burcie itd.
« Ostatnia zmiana: Grudnia 03, 2006, 23:51:03 wysłana przez Razorblade1967 »

Offline Kusch

  • Global Moderator
  • *****
Odp: Wieczny konkurs
« Odpowiedź #553 dnia: Grudnia 03, 2006, 23:48:04 »
A nie jest tak, że było coś tam z zacięciami działka, i umieszczenie go nie w osi kadłuba wyeliminowało ten efekt? Ale nie pytaj mnie jak i dlaczego :D
"Najlepszą metodą przewidywania przyszłości jest jej tworzenie"

http://img90.imageshack.us/img90/9643/klmd5.jpg

Odp: Wieczny konkurs
« Odpowiedź #554 dnia: Grudnia 04, 2006, 00:01:57 »
Będę się jednak upierał, że jednym z powodów była konieczność "zmieszczenia" elementów przedniego podwozia - gdyby działko bylo na środku to po prostu by się nie zmieściło.



PS. Też idę spać - rozwiązanie sprawdzę jutro rano  :001: