Może ja spróbuję wyjaśnić cóż to jest, najwyżej Toyo pojedzie po mnie jak po leszczu i mnie poprawi

Te rurki umieszczone są po 2 sztuki na końcówce skrzydła, na krawędzi spływu, nieopodal światła pozycyjnego oraz czujników SPO-15LM. Ich rola polega na rozładowywaniu potencjału elektrostatycznego, gromadzącego się z różnych przyczyn w różnych miejscach w metalowych częściach konstrukcji płata podczas lotu. Nie muszę chyba tłumaczyć że nadmiar ładunków elektrostatycznych nie jest dobry ani dla samolotu ani dla awioniki, układów elektrycznych i innych urządzeń, więc konieczne jest zachowanie stosownej równowagi potencjałów.
Sama rurka jest odlewem z duralu i innych materiałów. Z jednej strony zakończona gwintem. Ten gwint wkręca się w odpowiednie miejsce w końcówce skrzydła. Dodatkowo takie rurki znajdujemy na stateczniku pionowym. Zaś z drugiej strony też mamy gwint, o mniejszym skoku. Tam wkręca się rodzaj czerwonego czopa z tekstolitu... który chyba zresztą widać nawet na zdjęciu. W nim znajduje się jeszcze taka miotełka z metalowych drutów - to właśnie przez nie ma spłynąć ów nadmiarowy potencjał do atmosfery.