Aż dziw, że tylu chętnych stoi w kolejce po ten latający złom.
Ja się nie dziwię, przecież współczesne społeczeństwa nie bez przypadku zostały określone przez JP II "cywilizacją śmierci". Widać chcą się pozabijać

Ja też mam podobny problem, tyle że sam nie chcę się... Chcą mnie wpakować do: i tu mam wybór C-295, albo C-130E i w związku z tym zastanawiam się kto z forum jest godny, aby zapisać mu w testamencie moje przepastne archiwum. Czuję, że albo zrobię hiszpańską dziurę w jakimś świerkowym zagajniku, spadając 2 km w niekontrolowanym locie, albo wylecę przez roznitowaną dziurę

Jak szanowny Słońcospuszczacz raczył zauważyć Mi-8 to licha maszyna jeśli chodzi o walenie w glebę w stosunku do innych maszyn podobnej klasy. Zatem najbardziej podobną konstrukcją pod wieloma względami (układu, danych gabarytowo - masowych, wieku etc.) jest Aerospatiale SA-321 "Super Frelon". Można by pod względem kryterium układu konstrukcyjnego i wieku wskazać jeszcze nieco lżejszy Aérospatiale SA 330 Puma. Inne współcześnie wciąż eksploatowane konstrukcje są raczej młodsze i rzeczywiście trudno zrozumieć jak producenci Mi-8 mogą opychać takie starocie. Ale do brzegu - jak wygląda specyfika wypadków takich porównywalnych konstrukcji i gdzie można przeczytać
szczegółowe raporty powypadkowe Frelonów, Pum i innych Sikorskich, podobne do dostępnych w Polsce, bo zdaje się, że w WZL-1 mają raporty z tego co u nas spadnie (z tego co sami
zepsują wyremontują znaczy się) czyli z Milów i PZLów a i my za nimi tudzież z innych sekretnych źródeł
