Forum Miłośników Symulatorów Lotniczych

Kantyna => Dyskusje przy barze => Wątek zaczęty przez: Sundowner w Marca 03, 2008, 16:20:35

Tytuł: Męskie rozmowy cz.2 - Pastowanie butów
Wiadomość wysłana przez: Sundowner w Marca 03, 2008, 16:20:35
W ostatnich rozmowach cyklu "z dna beczki testosteronu" rozmawialiśmy o goleniu (http://www.il2forum.pl/index.php/topic,8142.0.html), teraz czas na buty i sposoby ich konserwacji  :021:

Odkąd pamiętam stosuję sposób mojego ojca, wymagający mało wysiłku, czasu i narzędzi, a jednocześnie zaspokajający pragnienia pirotechnika ;) . Wystarczy szmatka sztuk dwie, pasta do butów (Pasta Kiwi but ożywi!  :020:), szczotka i zapalniczka.

- Szczotką oczyszczamy but z zabrudzeń + można wykorzystać drugą szmatkę i cały but przetrzeć.
- Gdy but jest oczyszczony, przygotowujemy pastę podpalając ją, czekamy aż będize się palić na całej powierzchni i wtedy gasimy nakładając wieczko.
- Otwieramy ponownie pastę i roztopioną nanosimy na but za pomocą wilgotnej szmatki
- Pozostawiamy na chwilę do wyschnięcia po czym polerujemy but na lustro korzystając z suchej szmatki nr 2.


Znam inne sposoby wykonywania tej czynności - np jednej uczonej w wojsku amerykańskim, gdzie na but nakłada sie najpierw kilka warstw zwykłej pasty, wykonując bardzo małe kółeczka wilgotną szmateczką lub watą, po czym dopiero nakłada sie właściwą pastę nadającą połysk, której nakładanie jest równie żmudne, co skutkuje, że cały proces jest zakończony dopiero po 2-4 godzinach... Kto zna inne techniki, niech sie podzieli :)
Tytuł: Odp: Męskie rozmowy cz.2 - Pastowanie butów
Wiadomość wysłana przez: Kusch w Marca 03, 2008, 16:24:55
Ja znam taką technikę. Jeżeli pastujesz buty 2 razy dziennie przez 2 lata to pózniej się świecą jak psu jajca :D
Tytuł: Odp: Męskie rozmowy cz.2 - Pastowanie butów
Wiadomość wysłana przez: Pogo w Marca 03, 2008, 16:40:53

Najlepiej dobrze splunąć na but i przejechać szczotką
 :D
Tytuł: Odp: Męskie rozmowy cz.2 - Pastowanie butów
Wiadomość wysłana przez: KosiMazaki w Marca 03, 2008, 16:56:42
@Sun

Zamszowe też tak jedziesz?

U mnie klasyka, szczoteczka, pasta, później druga szczoteczka na finisz i dwie godzinki z głowy. Myslałem o czymś mechanicznym ale mógłbym ogień wzniecić ;)

Ps. Czasami jeszcze obstukuje młoteczkiemz  błota, bo moje buty maja gdzieś 4-5 latek i nie wypada ich trzymać na wysoki połysk non stop, a błoto im dodaje uroku ;)
Tytuł: Odp: Męskie rozmowy cz.2 - Pastowanie butów
Wiadomość wysłana przez: Marcinos w Marca 03, 2008, 17:08:21
Warto jeszcze po umyciu zaimpregnować buta np. NikWaxem lub innym podobnym w odpowiednim kolorze. Trzeba tylko odczekać kilkanaście godzin a potem dokładnie przetrzeć szmatką żeby nie pozostawiało śladów i plam.
Pasta Kiwi but ożywi!  :020:
Zgadzam się w pełni  :001: Zaimpregnowany desant z pastą Kiwi i wygląda prawie jak 'poskrzypujące oficerki'  :004:
Tytuł: Odp: Męskie rozmowy cz.2 - Pastowanie butów
Wiadomość wysłana przez: Tomahawk w Marca 03, 2008, 17:10:44
Ja swoje desanty czyszczę standardowo. Nakładam pastę na oczyszczone buty szczoteczką miękką do zębów :banan, a potem szybkie przecieranie gładką i delikatną szmateczką.
Tytuł: Odp: Męskie rozmowy cz.2 - Pastowanie butów
Wiadomość wysłana przez: Scoot w Marca 03, 2008, 18:48:31
Ekstra połysk na bucik daje kocie futerko, szczególnie miękką i puszystą sierść ma ten kocur sąsiada. :banan
Tytuł: Odp: Męskie rozmowy cz.2 - Pastowanie butów
Wiadomość wysłana przez: spec w Marca 03, 2008, 18:52:02
E tam jak to mówią : "bród do centymetra grubości nie jest niebezpieczny a powyżej sam odpada".
Tytuł: Odp: Męskie rozmowy cz.2 - Pastowanie butów
Wiadomość wysłana przez: Labienus w Marca 03, 2008, 19:26:23
Zawsze się zastanawiałem po kiego oni palą tę pastę na tych filmach??? :o

Ja to pastę, która ma przeważnie konsystencję nieco luźniejszą od wosku, nakładam szczoteczką - dwa pociągnięcia szczotką pasty po wierzchu i przejechanie buta do wytarcia szczotki. Gdy pasta jest mniej więcej do okoła nałożona + newralgiczne miejsca to przystępuję do froterki szerszą szczotką (taka jak do ubrań). Energicznie i mocno do góry i w dół trzymając but od środka aż but będzie błyszczeć w każdym miejscu. Potem jeszcze szczoteczką od pasty nakładam jej trochę na boczną powierzchnię podeszwy i szczotką do froterki również rozprowadzam równomiernie do uzyskania w pełni matowej i czarnej powierzchni.

Oczywiście wszystko na dokładnie oczyszczony but.

Swoją drogą jak się spogląda na buty innych mężczyzn to niestety przeważa u nas kompletne olewanie tematu. Szkoda, bo to właśnie czyste i wypastowane buty to podstawa schludnego ubioru. Mając nawet znoszone, wytarte i powyciągane ubranie (czyste ma się rozumieć), a buty wypastowane wygląda się znacznie lepiej niż w nowiutkim garniturze czy płaszczu przy zaniedbanych butach.

Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Męskie rozmowy cz.2 - Pastowanie butów
Wiadomość wysłana przez: Ger0nim0 w Marca 03, 2008, 19:50:34
Wieczorem. Podpalona pasta (żona goni z wałkiem) przygaszona, nakładamy na bucika  :121:, potem obuwie pod kaloryfer.
Rano bucik polerujemy najlepiej pończochą (ponownie zona goni :banan). W przypadkach ekstremalnych, aby uzyskać glanc można skorzystać ze spodni sąsiada, lub beretu babci (serio mocher poleruje super) .

Tytuł: Odp: Męskie rozmowy cz.2 - Pastowanie butów
Wiadomość wysłana przez: bip3r w Marca 03, 2008, 20:28:03
No cóż.. w razie pośpiechu przejeżdżam po bucie wełnianym kapciem, które noszę po domu, i którr na specjalne zamówienie robi moja babcia. Nawet na sucho kapeć poleruje buta na glanc ;)

 :020:
Tytuł: Odp: Męskie rozmowy cz.2 - Pastowanie butów
Wiadomość wysłana przez: KosiMazaki w Marca 03, 2008, 20:30:52
Zaponiałem, że uwielbiam też trampki pastować :D
Tytuł: Odp: Męskie rozmowy cz.2 - Pastowanie butów
Wiadomość wysłana przez: Wacha w Marca 03, 2008, 20:47:43
Sposób á la KRWP:

But należy przygotować do pastowania poprzez dokładne oczyszczenie powierzchni skórzanej (z podeszwą włącznie, bo niepastowana może się rozeschnąć i zacząć "gubić gwoździe"). Tutaj uwaga - na część wierzchnią obuwia nakładamy pastę szlachetną, na skórzaną podeszwę wystarczy cokolwiek byleby by było tłuste i skóra to wchłaniała ;)

Na wierzchnią cześć obuwia nanosimy odpowiednio grubą warstwę pasty (KIWI była najlepsza, pochłaniając przy okazji znaczne kwoty z żołdu), po czym w ruch puszczamy palnik z dezodorantu (oficjalnie zakazane). Po podgrzaniu pasty przystępujemy do never ending story,  bardziej znanego pod terminem "kręcenia buta" - spłaszczony wacik zmoczony w wodzie trzymanej w nakrywce pudełeczka pasty służy jako gładzik. Wykonując szybkie ruchy koliste gładzimy stopioną pastę tak długo aż zniknie zmatowienie. Następnie, wciąż tym samym mokrym wacikiem, nakładamy niewielką ilość świeżej pasty na but i dalej "kręcimy" aż do zaniku zmatowienia. I tak w kółko - wacik moczymy, kręcimy nim, nakładamy nim niewielką ilość pasty i znowu kręcimy. Jeśli w którymś momencie zauważymy, że powierzchnia wacika używana do kręcenia stała się zbyt twarda zmieniamy wacik. Należy nadmienić, że najlepsze efekty uzyskuje się na skórze, że tak powiem twardej, tzn buty wojskowe tak, mokasynki nie. Generalnie - jeśli nasze trzewiczki posiadają duże fragmenty skóry bez żadnych załamań mamy bardzo duże szanse otrzymać efekt lusterka. Dosłownie. A ha - jeśli kręcimy buty brązowe to jako jedną z warstw pasty można zastosować kolor czarny - daje świetną głębię :D

Czy wspomniałem, że kręcić należy codziennie po chociaż jednej godzinie?

PS
Moja żona doceniła wygląd tak spreparowanych kozaczków ale już mi się nie chce  :118:
Tytuł: Odp: Męskie rozmowy cz.2 - Pastowanie butów
Wiadomość wysłana przez: KosiMazaki w Marca 03, 2008, 20:52:08
Widziałem to na żywo...damn dobrzy jesteście, po godzinie trepik wygląda jak lusterko ;)
Tytuł: Odp: Męskie rozmowy cz.2 - Pastowanie butów
Wiadomość wysłana przez: Razorblade1967 w Marca 03, 2008, 20:57:40
Eeeee tam cieniiiizna - myśmy kiedyś (w połowie lat osiemdziesiątych!) podpieprzyli maszynę do czyszczenia butów z Hotelu "Forum" (wtedy to był "zachód") - szefa kompanii mało szlag nie trafił, ale docenił z czasem "wynalazek"  :karpik
Tytuł: Odp: Męskie rozmowy cz.2 - Pastowanie butów
Wiadomość wysłana przez: Wacha w Marca 03, 2008, 21:32:57
Widziałem to na żywo...damn dobrzy jesteście, po godzinie trepik wygląda jak lusterko ;)

Sprostowanie - to być może była godzina poświęcona na odświeżenie bucika ale daję tutaj głowę, że samo przygotowanie takiego "lusterka" zajęło dobry tydzień...
Tytuł: Odp: Męskie rozmowy cz.2 - Pastowanie butów
Wiadomość wysłana przez: Sundowner w Marca 03, 2008, 21:44:37
Sposób á la KRWP:...
Czyli tak ?

http://www.youtube.com/watch?v=lmDKBSQ3NQc
Tytuł: Odp: Męskie rozmowy cz.2 - Pastowanie butów
Wiadomość wysłana przez: HansVonStunke w Marca 04, 2008, 11:17:37
Swoją drogą jak się spogląda na buty innych mężczyzn to niestety przeważa u nas kompletne olewanie tematu.

Bo 2-Ygrekowi twardziele nie przejmują się takimi przyziemnymi (dobre okreslenie  :020: ) rzeczami jak pastowanie butów...  :021:
Tytuł: Odp: Męskie rozmowy cz.2 - Pastowanie butów
Wiadomość wysłana przez: KosiMazaki w Marca 04, 2008, 12:44:48
Miałem przyjemność pomęczyć taką maszynę kilka razy, faktycznie efekt był conajmniej interesujący ;D
Tytuł: Odp: Męskie rozmowy cz.2 - Pastowanie butów
Wiadomość wysłana przez: Wacha w Marca 05, 2008, 21:22:47
Czyli tak ?

http://www.youtube.com/watch?v=lmDKBSQ3NQc

Oh yeah! Obejrzałem i wysłuchałem z uwagą :D Miło wiedzieć, że wojsko polskie jest na tym samym poziomie technologicznym co wojsko hamerykańskie - przynajmniej w temacie nabłyszczania butów. Powiem więcej - my mamy przewagę bo nie ograniczamy się do  czubka i pięty buta. Za to technika jest ta sama.
Tytuł: Odp: Męskie rozmowy cz.2 - Pastowanie butów
Wiadomość wysłana przez: Marcinos w Marca 05, 2008, 21:35:13
http://www.youtube.com/watch?v=lmDKBSQ3NQc
:o WoW, zastosowałem tą metodę i nie mogę wyjść z podziwu jak dopiero teraz pięknie wyglądają moje buty. To jeszcze nie jest takie lusterko, ale aż żal wchodzić w błoto czy inny syf. Aż ludzie zaczęli się oglądać 'co one się tak błyszczą'  ;)
Tytuł: Odp: Męskie rozmowy cz.2 - Pastowanie butów
Wiadomość wysłana przez: KosiMazaki w Marca 14, 2009, 21:59:49
Ja raz w życiu zachować się jak Zimny Janek (potocz. Żan Kulka) i pozwolę sobie odkopać stary wątek. Wszak traktuje o czyszczeniu butów ale wykonania tej czynności potrzebne są buty. Na punkcie butów wojskowych mam małego FISia Zresztą jak na wiekszość militarnych rzeczy.

Ostatnio moje wysłużone Jungle Boots zaczeły się sypać. W zasadzie ich stan może nie umożliwiał mi w nich dalszego chodzenia ale od jakiegoś czasu tankowały wodę w wyniku peknięcia. Nie ma się co dziwic. Eksploatowałem je przez ponad 6 lat non stop w każdym terenie, warunkach i temperaturach (od +37 w Łodzi latem do -30 w zimie u siebie). Sporo ze mną przeszły - dosłownie. Jednak pomału trzeba było się rozglądać za czyms nowym. Tak na wszelki wypadek aby nie zostać z paluszkiem w nocniku. Po kilku rozmowach z kilkoma osobami m.in z Izabelinem i Panzerjagerem, wstępnie padło na Belleville GICB.

Niemniej przypadkiem udało mi się nabyć coś do czego mam sentyment od dawien dawna. Taki mój "konik" na którego czaję sie od kilku lat. Wreszcie udało mi się go sprawić butki które brały udział we wszstkich poważniejszych konfliktach (DWS, Korea, Wietnam). Chluba i duma hamerykańskich skoczków od 1941 roku czyli Corcoran Jump Boots (http://picasaweb.google.pl/rote.kampfflieger/CorcoranJumpBoots?authkey=Gv1sRgCLOe05GEwfblFw&feat=directlink) :D.

Zamiłowanie do skórzanych płaszczy wzieło górę  :021:.

Ps. Dzisiaj miałem ubaw, bo Kanar w autobusie nie wiedział jak mnie poprosić o legitke studencką  :021: :020:
Tytuł: Odp: Męskie rozmowy cz.2 - Pastowanie butów
Wiadomość wysłana przez: Wacha w Marca 14, 2009, 22:12:58
No ja tutaj widzę niezły materiał do kręcenia, znaczy się butki :D
Tytuł: Odp: Męskie rozmowy cz.2 - Pastowanie butów
Wiadomość wysłana przez: muminek w Marca 14, 2009, 22:28:36
Co się tyczy butów.
Mam dwie pary skórzanych zimówek jedne na miasto drugi stare na warsztat.
Ciekawą sprawą są dwa ostatnie zaczepy na sznurówki w nowych jest to zamknięty element w starych taki haczyk. Jedynym normalnym rozwiązaniem jest ten haczyk , but można zasznurować rozsznurować bardzo szybko i co najważniejsze nie niszczą sznurówek. W nowych butach z zaczepem zamkniętym sznurówki bardzo szybko się niszczą i urywają :/ Kto to kurde wymyślił!
Tytuł: Odp: Męskie rozmowy cz.2 - Pastowanie butów
Wiadomość wysłana przez: Baas ArK w Marca 14, 2009, 23:44:57
W nowych butach z zaczepem zamkniętym sznurówki bardzo szybko się niszczą i urywają :/ Kto to kurde wymyślił!
Jak to kto??? Właściciel fabryki sznurówek! :021:
Tytuł: Odp: Męskie rozmowy cz.2 - Pastowanie butów
Wiadomość wysłana przez: Orzeł w Marca 15, 2009, 09:31:06
Najszybszym sposobem na czyszczenie obuwia ogólnowojskowego gdy na apelu porannym szef kompani lub dowódca sprawdzali wygląd zewnętrzny było przetarcie prawą stopą po lewej łydce i na odwrót :021:. Jedyny minus tego zabiegu to taki, że po kilu takich czyszczeniach spodnie trzeba było wymienić w magazynie mundurowym  :004:.
Tytuł: Odp: Męskie rozmowy cz.2 - Pastowanie butów
Wiadomość wysłana przez: F. von Izabelin w Marca 16, 2009, 14:49:00
Corcorany udało Ci się capnąć. Gratuluje.  :002: :002:
Tylko uważaj, szybko się niszczą.
Tytuł: Odp: Męskie rozmowy cz.2 - Pastowanie butów
Wiadomość wysłana przez: KosiMazaki w Marca 16, 2009, 16:52:40
Corcorany udało Ci się capnąć. Gratuluje.  :002: :002:
Tylko uważaj, szybko się niszczą.

Na asfalcie po dwóch dniach łażenia już widać otarcia na podeszwie. Tak to jest jak się ma krzywe kulasy. Cóż trzeba będzie albo podkuć albo zakupić nową podeszwę :D

@muminek
Wydaję mi się, że masz na myśli nowszy model buta nazywany Corcoran II, ten owszem ma haczyki. Natomiast z tego co się orientuję to mój trep jest "jedynką". Ja bynajmniej się nie spotkałem z tym co piszesz w modelu historycznym buta. No chyba że coś przeoczyłem lub o czyms nie wiem :)

(http://www.militaryclothing.com//ImgUpload/P_190605_1199526.JPG) (http://www.militaryclothing.com//ImgUpload/P_190609_1198568.JPG)
Tytuł: Odp: Męskie rozmowy cz.2 - Pastowanie butów
Wiadomość wysłana przez: KosiMazaki w Maja 25, 2009, 18:36:06
Ciąg dalszy mojej fazy ;). Dziś otrzymałem przesyłkę z Anglii - bagatela moja pierwsza transakcja zagraniczna i pierwsza na Ebay'u z zapasowymi zelówkami i obcasami do "Corków". Rzecz stosunkowo rzadka do dostania. Jesli z zelówkami nawet z okresu DWS nie ma problmeu tak z obcasami bywa trudniej. Co ciekawe, w piatek wysłane, a dziś sa u mnie. Szacunek dla Royal Mail, bo nawet przesyłka z Wrocławia potrafi iść dłużej. Podziękowania dla Qrdla za pomoc merytoryczną :D. Co ciekawe oryginalne podeszwy robione były przez firmę Good Year lub Goodrich w zalezności od kontraktu, podobnie zresztą jak Continental dla butów BW.

Wcześniej udało mi się dopaść oryginalne podkówki z czasów DWS. Niby Wehrmactowskie ale ja w to wątpie. Wymagaja lekkiego dopasowania ale to nie problem. Napewno są stare ;). Co ciekawe, jesli ktos się interesował nieco metalurgią to doceni fakt, że są wykute przez kowala. Wygladają nibyb równo, a jednak widać uderzenia młotka, dziury po wybijaku. Prawdziwe rzemiosło jak rura od nagrzewnicy od Poldasa. Dziś rzecz kompletnie niespotykana, a dźwięk jaki wydają bezcenny - zwłaszcza jak się idzie korytarzem  :021:.

Wcześniej jednak, dzięki Waylanderowi udało się wykombinować współczesne wycięte na laserze podkówki mojego projektu ze stali Hardox :D. Wymagają jeszcze dopieszczenia ale również wielkie dziekuje dla Way'a :D.

Link do fotek:

>>> Podkówki <<< (http://picasaweb.google.pl/rote.kampfflieger/PodeszwyIPodkowki?authkey=Gv1sRgCOno0bu2ksiphwE&feat=directlink)

>>> Dwie godziny i dwa waciki później ;) <<< (http://picasaweb.google.pl/rote.kampfflieger/SpitShineBoots?authkey=Gv1sRgCOeO8b_E2_--8QE&feat=directlink)

Natomiast tutaj ciekawostka - sklep dla formacji reprezentacyjnych (http://www.paradestore.com/detail.aspx?ID=990).

Buzu buzu buzu.... :D
Tytuł: Odp: Męskie rozmowy cz.2 - Pastowanie butów
Wiadomość wysłana przez: KosiMazaki w Sierpnia 13, 2013, 11:22:28
Odkopię i podepnę się pod temat. Padły mi moje korki po czterech latkach tyrania. Tak się rozglądam za czymś nowym. W związku z tym czy dysponuje ktoś jakimś źródełkiem gdzie można by było wyczytać kto i co się nosi w US Army? Wstępnie nastawiam się na jakieś Belleville aczkolwiek pogubiłem się w tych producentach obuwia. Wellco, Bates, Altama itd. Wszystkie to NSNki, podobny wygląd ale inna cena. Przed ewentualnym zakupem muszę się doszkolić stąd moje powyższe pytanie.
Tytuł: Odp: Męskie rozmowy cz.2 - Pastowanie butów
Wiadomość wysłana przez: Głos z kibla PKP w Jaworze w Sierpnia 13, 2013, 13:16:13
Podhale Nowy Targ. Doświadczony producent, uznana marka.
(http://inprl.pl/media/thumbnail/80/ff/80ff886880bcc64909d7284b1c489ef1.jpg)