Forum Miłośników Symulatorów Lotniczych
Kantyna => Dyskusje przy barze => Wątek zaczęty przez: Q-bak w Stycznia 17, 2009, 13:51:36
-
Witam !
Ja chyba niepełnosprawny jestem, wszyscy trąbią o wodowaniu w NY, a tutaj nic na ten temat nie mogę znaleść.
Tak się zastanawiam, ile kosztowałaby... siatka, którą nakładałoby się na dysze silników. Przecież jeśli mamy materiały, które pozwalają na bezproblemowe wejście w atmosferę, to czemu, do jasnej anielki, nie można z czegoś takiego zrobić siatek ? Może upraszczam, ale przecież żaden ptak nie będzie mieć z czymś takim szans. Domyślam się, że gdzieś tkwi błąd w rozumowaniu, bo rozwiązanie jest tak oczywiste, że niemożliwe jest, że nikt na to nie wpadł. Czemu więc nie stosuje się czegoś takiego ?
-
Zerknij tu (http://lotnictwo.net.pl/viewtopic.php?t=6472&start=0) ;)
-
Ktoś tam napisał, że zderzenia z ptakami są bardzo rzadkie, a silniki niezawodne i samoloty mogą latać nawet z jednym. Wydaje mi się to tak straszną bzdurą, że aż mnie zmroziło - przecież wczoraj widzieliśmy, że nie dość że ptaszyska zniszczyły silnik, to nie jeden, a dwa na raz. Jestem PEWIEN, że gdyby wodowanie nie wyszło, pilot, za przeproszeniem, wpieprzyłby się na teren zabudowany zabijając tym samym setki ludzi, to już w niedzielę mielibyśmy sto patentów na to, jak zrobić siatkę przeciwoblodzeniową, niezakłócającą przepływu powietrza i grającej przy każdym lądowaniu hymn Ameryki. No ale będziemy niestety musieli do czegoś takiego poczekać.
-
- Masa
- Opór - przez co zmniejszenie wydajności silnika
Jeżeli bierzemy pod uwagę masę i prędkość z jaką ptak uderza w samolot, to mamy przedział od 5000 do 80000 dżuli - czyli zaczynamy od energii pocisku karabinowego i idziemy w górę.
Prędzej można by zastosować rozwiązania pewnego inżyniera z RR, gdzie wszystkie łopatki wentylatora, sprężarki i turbiny były montowane na specjalnych zawieszeniach eliminujących drgania, pozwalających silnikowi nadal pracować po utracie sporego % łopatek. Problem w tym, ze całość była bardzo droga i bardzo ciężka - i tutaj znowu powracamy do mniejszej wydajności silnika.
Wszystko w sumie rozbija się o prawdopodobieństwo takiego wypadku, sposoby przeciwdziałania wypadkom, no i na samym końcu po prostu dublowania witalnych elementów, które można stracić w wypadku kolizji. To jest najtańsze podejście do problemu.
-
I dochodzimy do sytuacji, gdzie taniej jest doczepić 4 silniki, niż wymyśleć odpowiednią siatkę/inny system... :118:
Nie mówię, że to ma być siatka. Ale, na miłość boską - Einsteinowi z równań wyszło, że czas może zwalniać i też każdy uważał, że to niemożliwe. Może trochę przesadzam, ale powinny zebrać się tęgie głowy i wymyślić coś na to raz na zawsze. Nie wierzę, że nie da się w sposób ekonomiczny zabezpieczyć silników przed ptaszyskami (i nie mam tu na myśli ich omijania, co byłoby najlepszym rozwiązaniem :118:)
edit
A co do energii kinetycznej pocisku - przecież wynaleźli kamizelki kuloodporne. Potrzeba matką wynalazku - teraz wystarczy zrobić siatkę o grubości 0.5mm i z taką wytrzymałością ;)
Jakby się nad tym zastanowić, to oczywiście problem nie jest łatwy do rozwiązania, ale jakieś wyjście przecież być musi...
-
... powinny zebrać się tęgie głowy i wymyślić coś na to raz na zawsze. Nie wierzę, że nie da się w sposób ekonomiczny zabezpieczyć silników przed ptaszyskami ...
Jakby się nad tym zastanowić, to oczywiście problem nie jest łatwy do rozwiązania, ale jakieś wyjście przecież być musi...
Ten sposób myślenia działa od czasu Braci Wright :001:... i nic.... właśnie.
-
Od 1990 do 2007 było 80000 zgłoszeń bird strike'ów z udziałem cywilnych samolotów, czyli około jeden incydent na 10000 lotów, jak podaje FAA. Według Bird Strike Committee USA od 1988 roku zderzenia zwierząt z samolotami miały spowodować śmierć 219 osób.
Tutaj są dosyć poważnie wyglądające opracowania na ten temat:
http://repositories.cdlib.org/cgi/viewcontent.cgi?article=1433&context=jmie/roadeco
http://www.aphis.usda.gov/wildlife_damage/nwrc/symposia/economics_symposium/allenHR.pdf
-
I dochodzimy do sytuacji, gdzie taniej jest doczepić 4 silniki, niż wymyśleć odpowiednią siatkę/inny system... :118:
Nie mówię, że to ma być siatka. Ale, na miłość boską - Einsteinowi z równań wyszło, że czas może zwalniać i też każdy uważał, że to niemożliwe. Może trochę przesadzam, ale powinny zebrać się tęgie głowy i wymyślić coś na to raz na zawsze. Nie wierzę, że nie da się w sposób ekonomiczny zabezpieczyć silników przed ptaszyskami (i nie mam tu na myśli ich omijania, co byłoby najlepszym rozwiązaniem :118:)
edit
A co do energii kinetycznej pocisku - przecież wynaleźli kamizelki kuloodporne. Potrzeba matką wynalazku - teraz wystarczy zrobić siatkę o grubości 0.5mm i z taką wytrzymałością ;)
Jakby się nad tym zastanowić, to oczywiście problem nie jest łatwy do rozwiązania, ale jakieś wyjście przecież być musi...
A da się produkować masowo samochód co będzie palił 1l bezołowiowej na 100km zabierając 5 pasażerów z bagażem? Jakby się nad tym zastanowić, to oczywiście problem nie jest łatwy do rozwiązania, ale jakieś wyjście przecież być musi. Zapytajmy Einsteina.
Potrzebujesz siatki, która będzie w stanie zatrzymać (a najlepiej odbić w bok, bo co z tego że ptaszej zatrzyma się na wlocie zasłaniając go) pótonowy ciężar spadający z wysokości 3m.
-
Pewien facet, imieniem Tesla, pożyczył samochód z wypożyczalni i miesiąc jeździł na jednym baku, który po tym okresie nadal był pełny. Da się, da się, tylko nie wiadomo jak :118:
-
No, to dopóki nie dowiesz się jak on to zrobił to w sumie nie bardzo mamy o czym tutaj rozmawiać.
-
Ummm... taka siatka na wlocie do silnika piękna rzecz...cóż za orgia pompażu by była :D
-
Rozumiem, że w temacie możemy sobie teraz tak gdybać i gdybać i do niczego się nie dojdzie. Odpowiedź dostałem, pierwszy raz w życiu tak szybko ;)
-
Problem w tym, że samolot może spaść z tak wielu powodów, że po prostu nie idzie się przed nimi wszystkimi zabezpieczyć. Dlatego wysiłki projektantów skupiają się na eliminacji tych zdarzeń, które występują częściej, a ich zapobieganie jest stosunkowo proste i tanie.
-
Widziałem jakoś kiedyś na VeryDisco testy bodajże Rolls-Royce'a do A380 i w tych testach strzelali ptaszyskami do tego silnika, a ten skubany nie chciał przestać działać bo wentylator robił za Twoją siatkę i dodatkowo jako bonus za młynek do mielenia:). http://www.youtube.com/watch?v=rSafRuLB0c0 (http://www.youtube.com/watch?v=rSafRuLB0c0) - Trent 900 podczas testu:)
@LMP: lotnictwo osiągnęło już taki poziom, że w tej chwili niczemu się już nie da zapobiegać łatwo i tanio raczej:P
-
...w tych testach strzelali ptaszyskami do tego silnika, a ten skubany nie chciał przestać działać bo wentylator robił za Twoją siatkę i dodatkowo jako bonus za młynek do mielenia:)
No tak, ale te gęsi co strąciły ten samolot w NY - to ponoć były specjalne gęsi-samobójcy z Al-kaidy (pewnie tak "hamburgery" wkrótce ogłoszą). :004: :021:
-
Przestrzeń powietrzna tak samo należy do gęsi jak i samolotów. Może nawet bardziej do gęsi, bo one z natury są stworzone do latania.
Proponuję też pomyśleć o ich losie, który wcale nie jest łatwy.
A bezpiecznie to jest siedzieć na ziemi, może za wyjątkiem okolic lotnisk :banan
pozdrawiam,
qrdl
-
Jakie mamy szanse, kiedy kaczki zaatakują ?
http://pl.youtube.com/watch?v=NQY1StnoafM :115:
-
Temat jest poważny, ale skoro część postów jest żartobliwa...
To może dało by się zmodyfikować i zaadoptować pomysł z czasów początków motoryzacji, gdy przed każdą "automobilą" miał iść człowiek z czerwoną chorągiewką i ostrzegać? Może przed każdym samolotem specjalnie wyhodowany i wytresowany sokół? :004:
-
Temat jest poważny, ale skoro część postów jest żartobliwa...
"Poważne" tematy znajdują się w dziale tematycznym "Lotnisko" (tam tego typu żartobliwe posty się usuwa, a do autorów strzela), a ten został założony w "Barze" gdzie żarty są jak najbardziej dopuszczalne.
-
Zwłaszcza, że chodzi o życie ludzi, lol.
Ubawiłem się jak norka :005:
-
To ratuj je... Skoro ludzie piszą ci, że od 50 lat nikt nie wymyślił odpowiedniej ochrony przed ptakami - coś w tym musi być. Jeśli nie wierzysz - bierz się na poważnie do roboty. Jak wymyślisz - zarobisz majątek.
Wielu ludzi jest oburzonych zbyt lekkim traktowaniem życia ludzkiego przez pilotów i konstruktorów. Jeden nawet miał pretensje do załogi śmigłowca LPR, że "nie zabrała z sobą pompażu". Zwłaszcza, że chodziło o życie ludzi.
-
... http://www.youtube.com/watch?v=rSafRuLB0c0 (http://www.youtube.com/watch?v=rSafRuLB0c0) - Trent 900 podczas testu:)
...
Mylisz się damos, to tylko kwestia pieniędzy. Jednak te niewybredne żarty zmusiły mnie, by zareagować. Nawet, jeśli jesteśmy w barze.
-
Proponuję jednak Panowie nie nagłaśniać tej sprawy, bo jeszcze się znajdą "ekolodzy" którzy zechcą bronić ptaki przed silnikami. :021:
-
Zwłaszcza, że chodzi o życie ludzi, lol.
Ubawiłem się jak norka :005:
Brak poczucia humoru to już Twój osobisty problem. :118:
-
Brak poczucia humoru to już Twój osobisty problem. :118:
Najgorsze że się mylisz, co ostatnio u nas w polityce widać:).
Proponuję jednak Panowie nie nagłaśniać tej sprawy, bo jeszcze się znajdą "ekolodzy" którzy zechcą bronić ptaki przed silnikami. :021:
No przecież chronią. A to spaliny nie takie jak trzeba, a to za głośno. Na całe szczęście chyba jeszcze żaden nie wpadł na to że taki pasztet z gęsi mógł mieć jajeczka:)
-
Wybaczcie, jeśli to rzeczywiście miał być poważny temat, ale wobec tego należało by się także zająć ochroną samochodów osobowych przed dzikami, jeleniami i innymi dzikimi stworzeniami. Dziwne, że nad tym nikt nie pracuje. Może by tak użyć laserów, albo wielkich stalowych płyt pancernych i potężnych noży rozdrabniających ? Dla mnie próba zabezpieczenia się przed światem za wszelką cenę to lekka paranoja, podobnie jak u jednego gościa, który wydał prawie pół miliona na samochód z wszystkimi systemami zabezpieczeń i kontroli trakcji, dodatkowo parę tysięcy na najlepsze zimowe opony, a potem był pewnie mocno zdziwiony kiedy szedł do nieba po próbie pokonania oblodzonego zakrętu z nadmierną prędkością.
Ta planeta nie została jeszcze do końca ujarzmiona. Na szczęście.
-
Czyli w celu ochrony przed złem wszelakim wynajmijmy wiedźmę i po sprawie:D
Z luźnych przemyśleń:
Od tej ochrony przed wszystkim to nam się rasa degeneruje:)
-
le wobec tego należało by się także zająć ochroną samochodów osobowych przed dzikami, jeleniami i innymi dzikimi stworzeniami
Już coś takiego wymyślili :) Ja np. mam zamocowane na przednim zderzaku takie jakby gwizdki, które w czasie jazdy wydają dzwięki niesłyszalne dla ludzi, a ponoć o działaniu odstraszającym dla zwierząt. Czy działa? Trudno powiedzieć, w każdym razie póki co się w żadną dziczyznę samochodem nie wmeldowałem, a żyję w miejscu gęsto zamieszkanym przez ww przez Ciebie zwierzaki, gdzie widok dziczej rodzinki spacerującej sobie skrajem drogi nie jest niczym nadzwyczajnym. Za to znajomy miał dosyć nieprzyjemną sytuację, mianowicie jakaś niedoszła bambi wskoczyła mu w bok samochodu, gdy ten jechał z niemałą prędkością. Tylne boczne drzwi i rzeczony bambi, kompletnie zdemolowane... i na szczęście tylko tyle. A to wszystko tak naprawdę przez nas,ludzi, którzy weszliśmy tam z buciorami kilkanaście zaledwie lat temu, z nowymi drogami, działkami budowlanymi, domami...
-
Czyli w celu ochrony przed złem wszelakim wynajmijmy wiedźmę i po sprawie:D
ZŁO to ja ! :115:
-
Eeeee... to ja powiedziałem :004: .... jakby to pewien klasyk zakomunikował :D
Wiecie jakie jest obecnie najlepsze zabezpieczenie cennego ludzkiego życia, przed komplikacjami wynikającymi z utraty ciągu 4 sekundy po domknięciu komór podwozia? Popatrzcie sobie na takiego Benka 747 :D , ewentualnie innego Benka , trochę starszego, ale posiadającego równie skuteczny system.
Ten system to genialna kombinacja rachunku prawdopodobieństwa, statystyki i prostoty :D Ptaki są wredne ale chyba jeszcze nigdy nie wpadły do czterech silników naraz :D
-
No dobra, Ty też ... :114:
-
Ptaki są wredne ale chyba jeszcze nigdy nie wpadły do czterech silników naraz :D
Proponujesz stworzenie liniowca na bazie B-52 ? :020: Bo zawsze musi być ten pierwszy raz :121:
-
Raczej nie, Concord przy niej to małolitrażowy ekonomiczny samolocik.
A skoro jesteśmy przy ośmiu dymiących jak MiG-29 silnikach, to coś kiedyś mi się obiło o uszy że chcą , czy chcieli zastąpić je czterema turbofanami
-
Jak już to proponuję na bazie turbośmigłowca Tu-95MS6 lol :D
Nie sądzę aby podwójnemu czterołopatowemu śmigłu AW-60 o średnicy 5,6m (śmigło klasyczne pewnie byłoby sporo większe) jakiekolwiek ptaszysko wyrządziło szkody (ptaki o podobnej rozpiętości skrzydeł już dawno wymarły) Po wylądowaniu nic tylko zdrapać z łopat to co pozostanie :118: No, w sumie to oczywiście mocno przekoloryzowane :D ale negatywne skutki byłyby mniejsze niż przy zassaniu przez silnik turbowentylatorowy.
-
No to dajemy silniki rakietowe i nic nam się nie zassa.
-
I strzelca w nosie z działkiem laserowym. Ewentualnie automatyczna wieżyczka lub..... uchylne okienka i każdy pasażer miałby kolta, starając się ustrzelić potencjalne zagrożenie . Można by też wzorem marek samochodowych umieszczać na nosie figurkę sokoła, albo czegoś równie przerażającego dla ptaszków.
Albo wybierać jako pilotów śmiertelnie poważnych nudziarzy, ptak jak spotka wzrok takiego osobnika, to umrze z powagi sytuacji.
pozdrawiam,
qrdl
-
Sokoły to obrzydliwi zdrajcy ! :006:
-
Aha i zaplute karły reakcji. Takie czasy^^
-
(...)
Nie sądzę aby podwójnemu czterołopatowemu śmigłu AW-60 o średnicy 5,6m (...) jakiekolwiek ptaszysko wyrządziło szkody (...) Po wylądowaniu nic tylko zdrapać z łopat to co pozostanie :118:
(...)
I z tym różnie bywa. Ostatnio jeden z ATR'ków w Szczecinie przyjął na łopatę bliżej niezidentyfikowanego ptaka (po tym, co zostało, nie można było nawet być pewnym, że to był ptak...). Łopata nie odpadła, ale dużo jej nie brakowało. A przecież w Polsce nie latają największe ptaki świata...
-
mam zamocowane na przednim zderzaku takie jakby gwizdki, które w czasie jazdy wydają dźwięki niesłyszalne dla ludzi, a ponoć o działaniu odstraszającym dla zwierząt.
A czy rzeczone zwierzęta wiedzą, że gwizdki mają je płoszyć?
Ja proszę Kolegi miałem taki spray, na którym było napisane, że działa odstraszająco na komary. Tylko, że komary do szkół nie chodziły, czytać nie umiały, więc nie wiedziały, że miały spray miał je odstraszać :002: (działały natomiast zdecydowanie odstraszająco opary alkoholu we krwi (a może to było na odwrót: krwi w alkoholu?) ) :020:
-
Automatyczne działka przeciwlotnicze jak w Alicie :D
Tak z ciekawostek : prowadzono badania nad zdalnym sterowaniem gołębi. Delikwentowi przyczepiano hełm który zaburzał naturalny kompas ptaka. Może jakaś Alkaida w przyszłości dokona ataku na samolot przy użyciu stada gołębi.