Forum Miłośników Symulatorów Lotniczych
Hangar => Digital Combat Simulator World (DCS World) => Wątek zaczęty przez: Kusch w Czerwca 16, 2013, 09:31:17
-
Czy oni tam mają jakiś ichni prima aprilis, czy to najprawdziwsza prawda?
http://forums.eagle.ru/showthread.php?t=108370
http://www.kinneyinteractive.com/#!dcs-f-35-lightning-ii/c1bom
-
Hurrra! Może doczekamy się również X-winga ;-)
-
Wszyscy się jarają na forum EDwarda, a spośród wielu zapowiadanych modułów jedynym, który jest realny pozostał MiG-21...
Nagle wyskoczyli z F-35, który nawet nie wyszedł z fazy testowej - jedno wielkie buahahahahah :mrgreen:
-
Wybór fajny, ale zaraz zaraz, kto to robi? Firma od lotniczych automatów w centrach handlowych? ;) Na razie i tak mozna o tym zapomnieć, równie dobrze mogliby dodać, że kiedyś planują zrobienie F-117, B-2, F-22, no bo może kiedyś to zrobią i "nasze dzieci" pograją jak dorosną - akurat wyjdzie.
-
Lol. Tym ludziom wystarczy cokolwiek powiedzieć i już się jarają rzucając kasą w monitor. Najlepsze, że po 10 latach nadal do nich nie dociera następująca rzecz: Ten sam produkt został sprzedany już 4 razy i zanosi sie na piąty. Inny produkt został sprzedany dwa razy. Do tego mamy bzdurny i nie wiem po co combined coś tam oraz nadal niedokończony i niepotrzebny nikomu p-51. Do tego jedyny moduł jaki wyszedł spoza ED to UH. I nie zanosi sie na następne w jakimś rozsądnym czasie. A ci tam już tworzą wizje DCS Vietnam, martwią się, co będzie w MP z F-35, który nie pojawi się w ciągu roku albo i dwóch, jeśli w ogóle. Każdy bullshit jaki im się wciśnie za dobrą monetę biorą.
-
(http://i.imgur.com/z1iIZoD.jpg)
;)
-
No cóż, czas pokaże. Ja nie jestem aż takim pesymistą, jak chcą robić, to niech robią, najlepsze życzenia sukcesu dla nich i mam nadzieję, że się uda. Ale macie rację - zanim to się pojawi, to zdążymy się zestarzeć. Całkiem możliwe, że w dniu premiery F-35 to już będzie tylko kupa złomu, a wszystkie szanujące się siły powietrzne będą śmigać na X-Wingach.
-
Poczekajmy do piątku. Pojawi się strona na kickstarterze to zobaczymy jaka będzie cena i ich usprawiedliwienie, oraz plan. Bo póki co tak na prawdę nie wiadomo czy to ma być taki DCS jak z Warthog, czy jak z Eagle, a to już jest spora różnica. Do czego mają dostęp, bo na bazie filmików z Youtube i slajdów prezentacji do kongresu to ja bym się bał toster modelować, gdzie tam myśliwiec wielozadaniowy. I czemu firma, musi sięgać po kickstartera, w tydzień po ogłoszeniu prac nad projektem i na etapie na którym jeszcze nie mają nic do pokazania.
-
Wags już postował na forum, że nie dają licencji byle komu i sprawdzają, czy developer jest w stanie dać radę, więc tutaj chyba nie będzie przekrętu.
-
Jak dla mnie przekrętem było wypuszczenie Combined Arms w takiej formie jakiej jest, więc tym co Wags pisze nie ma się co sugerować.
-
Ale czemu A?
B z możliwością pionowego startu byłby o wiele ciekawszy.
-
Ewentualnie bedzie i B. Ale prszy starcie pionowym traci sie duzo na masie towaru. Raczej lawowanie jest pionowe, na start zawsze bedzie jakies kolowanie.
-
Dla mnie to jest dosyć akademicka dyskusja. Zapowiedzi jest mnóstwo, a dobrze będzie jak chociaż jedna rzecz wyjdzie w ogóle i w jakimś rozsądnym terminie. Prawda jest taka, że jak zrobią moduł DCS: Latawiec Skrzynkowy i DCS: Papierowy Samolocik kl. IIIb, S.P 157 w Warszawie, to i tak wszyscy się na to rzucą ze swoimi 39.9$ i jeszcze będą się cieszyć, że cokolwiek wyszło. A tam plany, dyskusję dlaczego wersja A zamiast IV Ausf. D i nie wiadomo co jeszcze... totalne abstrachowanie od układu odniesienia. Będąc na tamtym forum, mam wrażenie, że to banda dzieci - cokolwiek im się obieca, a ci już moczą majtki. A już gotowość tych ludzi do płacenia od razu i na każde skinienie za wszelkie, niczym niepodparte obietnice i swoje własne marzenia, to jakiś obłęd. W dyskusji na tema F-18 to już wszelkie szczyty przekroczyło. Nie dociera do tych ludzi, że rzucanie kasą w monitor niczego nie przyśpiesza, na nic nie wpływa, zwłaszcza w przypadku firmy komercyjnej jadącej na rządowych kontraktach. A spróbuj im coś napomknąć, że to trochę głupie płacić za coś czego jeszcze nie ma...
Tu jakby dochodzimy do tematu KS w ogóle. Dla mnie, to co na początku było całkiem niezłym pomysłem dla małych studiów i pojedyńczych developerów, zaczyna się wypaczać. No nie ma siły. Zauwazyli, że ludziom wystarczy sprzedać iluzje i można doić kasę, to teraz będą jechać na całego. To jest kurna naprawde niezły myk. To jest nic innego jak płacenie innym za swoje marzenia. Czysta głupota.
-
http://www.flickr.com/photos/27277424@N04/sets/72157634318581967/
Robi sie ciekawie, ale mimo wszystko wolałbym żeby najpierw zrobili Horneta.
-
Zupełnie ten samolot do mnie nie przemawia, tym bardziej w środowisku DCS. Hornet, Mi-8, MiG-21 to co innego, choć pewnie jak się pojawi i będzie reprezentował poziom znany z samolotów stajni ED i Belsimtek to i tak go kupię ;)
-
A potem zrobią to : http://farm8.staticflickr.com/7022/6576420521_66e9f1ee33_b.jpg ;) Też z ich "foto bloga".
-
Fajnie, mają model. Czyli jakieś 5% roboty już zrobili ;)
-
Ruszył "Kickstarter":
http://www.kickstarter.com/projects/683368164/f-35a-lightning-ii-by-kinney-interactive
-
to co, rzucamy dolarem? :D
-
Ja poczekam na letnią wyprzedaż kiedy betę sprzedadzą za 40% ceny.
-
Ja nie ufam facetom w perukach i też poczekam na letnią wyprz. :032:
-
developed and integrated the avionic systems into developmental simulators for both the B-2 and F-22, Northrop and Lockheed Corporations
Hmm w takim razie czemu gość nie zaczął od F-22? Przecież pewne elementy na pewno dałoby się kopiuj-wklej z jego poprzednich projektów. Kasę by szybko zgarnął, lud by go pokochał za takiego sima, byłyby fundusze na dalsze projekty i biznes by się rozkręcił. No nie rozumie on marketingu - mógłby wziąć lekcje od ED ;).
-
Abstrahując od farbowania włosów przez tego pana (lub noszenia niezbyt dobrze dobranej peruki) to trzeba przyznać, że jak na pierwszy dzień zebrali dość pokaźną sumkę.
Nie wiem czy są w stanie zebrać resztę w tak krótkim czasie (śmiem w to wątpić), ani czy 75 000 dolarów jest realnym kosztem produkcji tego dodatku do DCS, ale wygląda to na coś bardziej realnego niż reszta producentów np. RAZBAAM (czy jakoś tak) i inni z szumnymi zapowiedziami tryliarda nowych samolotów.
Obecnie cisza.
-
ale wygląda to na coś bardziej realnego niż reszta producentów np. RAZBAAM (czy jakoś tak)
Serio? Razbam ma dziesięć lat doświadczenia w tworzeniu samolotów do różnych simów, pokazali samolot flyable w DCS z działającym już uzbrojeniem, jakim cudem ten F35 ma wyglądać realniej? Parę renderów można zrobić w dosłownie dzień, kupując model samolotu na turbosquid.com i podobnych.
-
Tak jak zrobił Coretex Design ? ;D
-
Tak jak zrobił Coretex Design ? ;D
Na przykład. :)
-
Serio? Razbam ma dziesięć lat doświadczenia w tworzeniu samolotów do różnych simów, pokazali samolot flyable w DCS z działającym już uzbrojeniem, jakim cudem ten F35 ma wyglądać realniej? Parę renderów można zrobić w dosłownie dzień, kupując model samolotu na turbosquid.com i podobnych.
Tak, widziałem ten F-15. Aczkolwiek były szumne zapowiedzi, a od długiego czasu cisza. Żaden z producentów dla DCS nie przedstawił żadnego wyraźnego postępu.
Póki co jedynie MiG-21 jest dostępny na wyciągnięcie ręki. Reszta szybciej się skończyła niż zaczęła.
EDward chyba mocno ufa projektowi F-35 można zrozumieć z postów na temat dodatku.
-
Pan na Kickstarterze napisał, ze jak zbierze $775,000 to będzie też Taiwan i kawałek Chin. Nie wiem więc czemu nie chce się się dorzucić ;D .
-
Za 775,000$ Tajwanu nie kupi nie ma bata. :114:
-
Ja tam bym nie ufal, szalu z doswiadczeniem tu nie ma:
Video Games – Created, developed and produced Saber Ace,
Luftwaffe Commander, Ultra Fighters and Combat Pilot.
Poza Combat pilot, co tez jak wiemy opiera sie na FSX i jest w mare nowym projektem (ale co oni tam zrobili? Manual? ;) to te tytuly to same starocie z poczatku roku 2000. To juz mowi samo za siebie.
Jak sie zbiera kase, to jaki mamy czas na to inaczej jest zwrot?
-
Tak, widziałem ten F-15. Aczkolwiek były szumne zapowiedzi, a od długiego czasu cisza. Żaden z producentów dla DCS nie przedstawił żadnego wyraźnego postępu.
Póki co jedynie MiG-21 jest dostępny na wyciągnięcie ręki. Reszta szybciej się skończyła niż zaczęła.
EDward chyba mocno ufa projektowi F-35 można zrozumieć z postów na temat dodatku.
Nie mówię o F-15, a o Buckeye. Jak to nie jest update to nie wiem co to jest.
https://www.facebook.com/groups/114149571850/permalink/10151374062836851/
Ja tam bym nie ufal, szalu z doswiadczeniem tu nie ma:
Video Games – Created, developed and produced Saber Ace,
Luftwaffe Commander, Ultra Fighters and Combat Pilot.
Poza Combat pilot, co tez jak wiemy opiera sie na FSX i jest w mare nowym projektem (ale co oni tam zrobili? Manual? ;)
Sprawdź to będziesz wiedział, nie będziesz musiał zgadywać.
to te tytuly to same starocie z poczatku roku 2000. To juz mowi samo za siebie.
To znaczy co mówi? Chris Roberts przez dziesięć lat gier nie robił, a teraz zebrał już ponad 10 milionów dolarów, jadąc na ładnych obrazkach z CryEngine którego nikt poza Crytekiem nie używa i na nostalgii z czasów Wing Commandera.
Jak sie zbiera kase, to jaki mamy czas na to inaczej jest zwrot?
Nie ma zwrotu jeśli uda się dobić do założonej kwoty. Kasa jest pobierana z karty po zakończeniu kampanii. Tak działa Kickstarter. Możesz najwyżej pozwać autora jeśli Ci to coś da.
Ja nie mam zamiaru wspierać tego projektu. Ale nie planuję też bić piany na forach, bo to bez sensu.
-
Mi się ten F-35 wydaje bardzo mało realny.
-Amerykanie boją się dawać dokumentacji, jedyna szansa w hackerach, którzy ponoć ukradli część dokumentacji jak F-35 jeszcze był we wczesnym stadium latających prototypów. Tak słyszałem w radiu, ale to może być zwykła kaczka dziennikarska.
-Jeśli żebrają o kase od ludzi to biada im. Wolę dać żebrakowy na ulicy, niech sobie kupi pół litra ;)
-ED nie pozwoli na wprowadzenie fightera stealth, oni to arkadowcy, ponoć nawet z tego powodu zrezygnowano z igieł w Ka-50. Jeśli F-35 wyjdzie to albo nie będzie dla tych maszyn serwerów do grania MP, albo nie będzie serwerów FC3, bo wszystkie maszyny z FC3 by się zmieniły z myśliwych w siedzące kaczki ;)
-
Mi się ten F-35 wydaje bardzo mało realny.
-Amerykanie boją się dawać dokumentacji, jedyna szansa w hackerach, którzy ponoć ukradli część dokumentacji jak F-35 jeszcze był we wczesnym stadium latających prototypów. Tak słyszałem w radiu, ale to może być zwykła kaczka dziennikarska.
-Jeśli żebrają o kase od ludzi to biada im. Wolę dać żebrakowy na ulicy, niech sobie kupi pół litra ;)
-ED nie pozwoli na wprowadzenie fightera stealth, oni to arkadowcy, ponoć nawet z tego powodu zrezygnowano z igieł w Ka-50. Jeśli F-35 wyjdzie to albo nie będzie dla tych maszyn serwerów do grania MP, albo nie będzie serwerów FC3, bo wszystkie maszyny z FC3 by się zmieniły z myśliwych w siedzące kaczki ;)
Ponoć do F-35 jest więcej dokumentacji niż się wydaje, aczkolwiek nie wierzę w to aby był to produkt realny, nawet realnopodobny. O ile stworzenie podstawowych elementów nie będzie problemem, o tyle charaktaerystykę radaru, ECM itd. będą już bujdą.
Co do Igieł w Ka-50 to zdania są podzielone, może w razie potrzeby wystarczy dołożyć po 2 kable i tyle, albo po prostu nie nosi tych rakiet.
Nie mówię o F-15, a o Buckeye. Jak to nie jest update to nie wiem co to jest.
https://www.facebook.com/groups/114149571850/permalink/10151374062836851/
Hmm faktycznie widać postęp. Czyli jednak coś tam się dzieje. Zwracam honor :)
-
Ponoć do F-35 jest więcej dokumentacji niż się wydaje...
Dwie zasady robienia wirtualnych reprezentacji (nie tylko samolotów):
1. Nigdy nie ma tyle dokumentacji dostępnej co się wydaje;
2. Zawsze brakuje jakiejś dupereli.
Dla przykładu F-104C-10-LO, są dostępne flight manuale, katalogi części, instrukcje taktyczne wykorzystania uzbrojenia i wiele innych rzeczy które jeszcze w ogóle nie istnieją dla F-35A, ale w pewnym momencie dochodzi się do czegoś takiego jak zegary programu zrzutu bomb LABS i się zaczynają schody, bo w instrukcjach są pokazane rysunkiem w rzucie od góry, żadna dokumentacja nie mówi czy ich praca jest wyraźnie skokowa, czy płynna, zdjęć kokpitu jest trochę, ale rejonu gdzie są zegary jest tyle co palców u jednej ręki kapusia Yakuzy, a ich jakość pozwala co najwyżej na stwierdzenie jakiego były koloru, sprawdzenia osobiście nie ma bo takiej maszyny z w pełni skompletowanym kokpitem już najzwyczajniej nie ma, a najpopularniejszy Zipper, do którego dostęp jest (czyli Gustaw) ma zupełnie inne przyrządy... No i problem zaczyna być poważny, a niby jest wiele dokumentacji.
Zdobywanie dokumentacji i materiałów referencyjnych do tworzenia samolotów do symulacji to cholernie trudne i zajmujące zajęcie i piszę tu o takich, które można pójść i pomacać. Twierdzenie, że można zdobyć tyle samo dokumentacji i odwzorować równie precyzyjnie maszynę, która jeszcze nie wyszła ze stadium prób w locie, a tym bardziej będącej nowinką technologiczną - można między bajki włożyć.
-
Właśnie o to mi chodziło.
Nawet jeśli jest jakiś flight manual to jest to o wiele za mało.
Popatrzcie na A-10C w DCS, niby mieli całą dokumentację i wszystkie potrzebne informacje, a i tak datalink jest bardzo uproszczony. ED = Enthertaiment Damnit ;)
-
Nie z powodu braku informacij. Sa inne rzeczy tam ktore sa kompletnie wymyslone i nie macie pojecia. Kinney ma dostep do sporych informacij o F-35. Prawde mowiac, nawet jezeli tylko zrobi to co pokazane na youtube i tak nikt nie bedzie mial powodu do zalenia sie.
Popatrzcie na A-10C w DCS, niby mieli całą dokumentację i wszystkie potrzebne informacje, a i tak datalink jest bardzo uproszczony. ED = Enthertaiment Damnit ;)
-
Do czasu. Ostatecznie będzie to samo co z Falcon 4.0, czy A-10C - w końcu dojdziemy do informacji jak prawdziwa maszyna działa, algorytmów pracy awioniki i okaże się, że większość systemów działa zupełnie nie tak jak powinna, a że były reklamowane jako 100% realne, to zły posmak pozostanie. Z tym wyjątkiem, że nie będzie ekipy, która będzie to naprawiać (Open Falcon, BMS 4.32).
F-35 jest po prostu kuriozalnym wyborem.
-
Tak, duzo ludzi to zaskoczylo. Zobaczymy jak to bedzie wygladac jezeli sie w ogole praca rozpocznie.
A co do BMSa, ma braki realizmu w tym samym stylu co DCS: A-10C.
-
Ja tam akurat z F-35 się cieszę, chociaż szczerze to o wiele bardziej bym wolał wersję B, bo tutaj mamy coś całkowicie nowego w światku DCS jeśli chodzi o myśliwce.
-
Beda wszystkie wersje, jezeli prace rozpoczna. Wlasciwie caly F-35 jest cos nowego w swiecie mysliwcow, ale czy to bedzie dobrze ujete, trudno powiedziec. Gdzie pilot F-15/Su-27 siedzi i patrzy tu na radar, tam na RWR, pilot F-35 patrszy sie na okolo i widzi tam mysliwiec, tu SAM, a tak samo ma reprezentacje swoj/niewiadomy/wrog oraz ichne mozliwosci preciw sobie. Przy tym wszystkie te informacje sa pobierane z sieci lub swojch instrumentow i wysylane do sieci. Jezeli ktos sie pokaze na RWR, dwa F-35 moga od razu lokalizowac. Jezeli jest strszelanie, F-35 moze od razu lokalizowac i podac klasyfikacje np. cholg, dzialo artylerij lub karabin itp. W porownaniu do tego co do tej pory widzielismy w symulatorach, F-35 to cos co kiedys bylo uwazane za arcade.
-
F-35 ma sens, i chciałbym go zobaczyć, jednak najlepiej w wersji B tak jak już pisałem. W DCS pionowzlot to rzecz, którą warto mieć. Dodatkowo te maszyny w wersji B i C mogą operować z lotniskowców.
Jeśli będą wszystkie wersje to jeszcze lepiej.
Jednak czy w ogóle będą? Tutaj jest największy problem.
Dla mnie DCS to nie arcade, jednak goście ED myślą inaczej, chcą mieć równowagę sił... I tutaj jest problem... Oni nie chcą maszyny, która jest aż tak skuteczna.
Taki leń jak ja by mógł siadać na FARPach, brać lekkie uzbrojenie i trochę paliwa i tłuc wszystko co się rusza (z wyjątkiem ciężarówek, na nie to szkoda amunicji, nawet do działka) ;) A tak na serio to od tłuczenia wszystkiego to jest prosiak. F-35 będzie dobry na wrogie lotnictwo (o ile ktoś będzie chciał latać migiem vs F-35) no i na misje typu strike (deep strike, OCA strike). Rozwalimy pas oraz drogi kołowania i wrogowie zaczną kląć, a może nawet rozwalą swoje maszyny chcąc wystartować z trawy.
Albo jeszcze lepiej, rozwalimy rampy, będzie spawnowanie na kraterach po bombach :evil:
-
Ale czy gdyby ten moduł był nierealny w produkcji to ED dałoby na to licencję?
-
Podejrzewam, że z punktu widzenia ED wszystko co może przynieść jakiekolwiek zyski jest ok. Jeżeli ten DCS:F-35 okaże się czymś pomiędzy A-10C, a FC to i tak ED zarobi na "licencji", czy jak to tam się zwie. Nie wiem, czy ktokolwiek będzie w stanie zweryfikować poprawność działania systemów takiego modułu, wystarczy, że będzie sprawiał dobre wrażenie.
-
Dla mnie DCS to nie arcade, jednak goście ED myślą inaczej, chcą mieć równowagę sił... I tutaj jest problem... Oni nie chcą maszyny, która jest aż tak skuteczna.
... I dla tego P-51 nosi AMRAAMy itp ;)
Skutecznosc polega na wielu rzeczach, miedzy innymi ECM, ktory tak na prawde nie jest modelowany w DCSW. Natomiast skutecznosc czujnikow F-35 powinna byc dobrze wymodelowana.
Taki leń jak ja by mógł siadać na FARPach, brać lekkie uzbrojenie i trochę paliwa i tłuc wszystko co się rusza (z wyjątkiem ciężarówek, na nie to szkoda amunicji, nawet do działka) ;) A tak na serio to od tłuczenia wszystkiego to jest prosiak. F-35 będzie dobry na wrogie lotnictwo (o ile ktoś będzie chciał latać migiem vs F-35) no i na misje typu strike (deep strike, OCA strike). Rozwalimy pas oraz drogi kołowania i wrogowie zaczną kląć, a może nawet rozwalą swoje maszyny chcąc wystartować z trawy.
Albo jeszcze lepiej, rozwalimy rampy, będzie spawnowanie na kraterach po bombach :evil:
Beda plakac gdzie pachwa lub J-31 ... :) Po prostu beda musialy byc F-35 na obydwu stronach w MP lub tylko COOP.
-
Podejrzewam, że z punktu widzenia ED wszystko co może przynieść jakiekolwiek zyski jest ok.
Bo nie ma to jak zmniejszenie sprzedaży FC3. Ludzie przestaną latać migami, nikt nie lubi być kaczką :)
-
FC3 już został sprzedany, normalnie w przed-sprzedaży i w przed-sprzedaży w promocji. Kto jeszcze FC3 nie zakupił, to można spokojnie powiedzieć, że już nie kupi wcale. Można o nim spokojnie teraz zapomnieć bo zaraz będzie sprzedawany po raz drugi poprzez osobne moduły samolotów uzupełnione o AFM.
-
AFM oraz klikalne kokpity będą również w FC3, bez dodatkowych opłat. Sens kupienia FC3 dzisiaj jest taki sam jaki był 3 miesiące temu.
-
Tylko AFM, nie bedzie klikalnych kokpitow.
-
Sugerujesz, że klikalnych kokpitów nie będzie w ogóle dla samolotów FC3? Kiedyś czytałem, że mają być dla A10A i chyba Su-27, przy zachowaniu uproszczonej awioniki. Nie widzę nigdzie oficjalnej deklaracji że z tego zrezygnowali.
-
Sugeruje ze nic nie slyszalem o klikalnych kokpitach dla FC3, lecz tylko dla odzielnych modulow.
-
Sugerujesz, że klikalnych kokpitów nie będzie w ogóle dla samolotów FC3? Kiedyś czytałem, że mają być dla A10A i chyba Su-27, przy zachowaniu uproszczonej awioniki. Nie widzę nigdzie oficjalnej deklaracji że z tego zrezygnowali.
To miały być osobne moduły, jak np. DCS: UH-1H.
-
20.000$ jak na razie starczyło na stworzenie takiego modelu awioniki ;D
(https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-frc1/1006223_167266193455693_1644651603_n.jpg)
-
Na nic nie starczyło, bo pieniądze dostaną tylko i wyłącznie jeżeli osiągną założone minimum w określonym czasie.
-
Słabo to widzę. Wyżebrali na razie 29000 z 75000. Zostało im 4 dni.
-
Uwazam ze KI ma niedobry marketing. Wprost nie mieli zadnej kampanij zeby nazbierac fanow.
-
Na nic nie starczyło, bo pieniądze dostaną tylko i wyłącznie jeżeli osiągną założone minimum w określonym czasie.
Aha, czyli faktycznie sprawa jest niemal przegrana.
-
Ja uważam, że wybrali zły samolot. Gdyby wzięli się za F-16 mieliby większe szanse na zebranie funduszy. Nie jestem chyba jedyny który wątpi, że odwzorowaliby wiernie systemy F-35.
-
Odbieram wrażenie że co raz częściej w przypadku tego (i kilku innych chyba też) dodatku do DCS słyszymy jaki to będzie fajny produkt i w ogóle ..... tylko najpierw zapłać. Zwykle było na odwrót .
Dostawaliśmy zwykłą zapowiedź, a potem po kolei konkretne efekty postępów prac nad danym produktem. W końcu następowała premiera i można było płacić za konkretną rzecz. Potem czekaliśmy na ewentualne darmowe poprawki niedoróbek, które dopiero z czasem się ujawniły. W sumie prosty schemat.
Wszak od zawsze znana była prawda że najpierw trzeba zainwestować żeby się zwróciło (a czasem nie). A teraz?
Płatna beta - choć przyznam że UH-1 kupiłem i wcale nie żałuje. Natomiast FC w kilku odsłonach to małe przegięcie. No ale ten F-35 .....
Nie jestem zupełnie zainteresowany tym samolotem i modułem, wiec mogę patrząc z boku spokojnie ocenić sytuację . Nie wiem jaki będzie finalny produkt , ale jak patrze na ten ich kickstarter..... do prawdy nie wiem czy śmiać się czy płakać ... serio.
Za dużo (lub za wcześnie) tu gadania i obiecywania a za mało działania i planów w które bym uwierzył.
-
Dokładnie. Zamiast wziąć klasykę, samolot, który zna każdy - F-16 Jaszczomp to oni wzięli jakieś nie wiadomo co, które i tak byłoby słabo wymodelowane.
Masa ludzi czeka na F-16 i doczekać się nie może!
-
Patrzycie na to z polskiego punktu widzenia - to naturalne. Z amerykańskiego wyższość F-16 nad F-35 nie jest oczywista, a moim zdaniem, relacja jest wręcz odwrotna. F-35 jest nowy, super, och i ach, bajera i zimny łokieć. F-16 to stary śmieć. Żeby przełożyć to na inną sytuację: lepiej sprzeda się gra wyścigowa z F1 z 2013 niż ta, w której samochody będą pochodzić z lat 90.
Różnice w wierności wykonania F-16 i F-35 są ważne tylko dla podbudowywania mojego ego, tego wirtualnego wymiatacza, któremu dać tylko realną maszynę i pokona w jednym locie tuzin realnych myśliwców. Jak się zacznie rozbierać na czynniki jakikolwiek współczesny (ale i nie tylko) wirtualny samolot i wirtualne pole walki, to wyjdzie na to, że wszystkie symulatory są tylko ułudą i grami. Poza tym większość klientów i tak nie ma wystarczającej wiedzy, żeby samemu prawidłowo ocenić realizm wykonania.
-
Żeby przełożyć to na inną sytuację: lepiej sprzeda się gra wyścigowa z F1 z 2013 niż ta, w której samochody będą pochodzić z lat 90.
Znacznie więcej tutaj zależy od poziomu produktu i marketingu niż tego co się robi - popatrz na Piper Cub od A2A ;)
W wypadku tego F-35 - wybór maszyny nie pomaga, ale leży całkowicie marketing, Kinney nie ma nic do pokazania, a i limit kosztów jest zadziwiająco niski jak na produkt, nad którym ma siedzieć firma przez 15 miesięcy czasu. Te $75000 to by może wystarczyło na opłacenie jednego średniej klasy programisty w Stanach, a gdzie artysta od wyglądu, gdzie technik od dźwięku... jako, że jest to robione przez firmę to może ci są opłacani poza kickstarterem... ale wtedy po co w ogóle robić kickstartera ? To, że w naszych głowach rodzą się takie pytania, to właśnie efekt kiepskiego marketingu i spory problem tego projektu.
-
F-16 jest chyba zresztą "zarezerwowany" przez ED.
-
O marketingu A2A nie powinienem się tu wypowiadać.
Za to co do F-35, to masz rację - większość jest kwestią marketingu. Tym bardziej, że właśnie F-35 mógłby być świetnym produktem do wciskania w każdym hipermarkecie w USA (nie zapominając o Steam itp). Poza tym bardzo możliwe, że sama akcja z Kickstarterem ma na celu w większym stopniu marketing niż zebranie konkretnych pieniędzy. Kickstarter potrafi stworzyć niezły szum wokół produktu i jest darmową reklamą. Niestety ja nie rozumiem w kogo celowano przygotowując Kickstartera na tym etapie (raczej nie hardcore, a na graczy/arcade to średnia prezentacja).
Co do poziomu - to nawet jeśli taki F-35 byłby w 50% fikcją, to fikcję można zrobić dobrze, albo słabo - i tu znów masz rację: ponieważ słaba fikcja się nie sprzeda, a dobra (i do tego dobrze udająca rzeczywistość) już tak.
-
Jeżeli chodzi o wykorzystanie Kickstartera do celów marketingowych, to tak prawdę mówiąc nie widzę możliwości, by sam Kickstarter był w stanie pociągnąć cały projekt. Jeżeli już, to postrzegam Kickstartera jako powielacz dobrego marketingu - jak w wypadku Double Fine Adventure, Occulus Rift, czy Star Citizen - te produkty miały bardzo dobry marketing, a ich pojawienie się na Kickstarterze tylko je jeszcze bardziej wywindowało.
Właściwie to porównanie DCS: F-35 do Star Citizen może być tutaj bardzo na miejscu. Chris Roberts pokazał coś co w oczach przeciętnych graczy wyglądało na prawie gotowy produkt i obiecywał znacznie więcej i o ile rysował grę o ogromnym rozmachu - wyglądało to bardzo realnie i sposób przedstawienia produktu sprawił, że jesteśmy gotowi zaryzykować stratę tych kilkudziesięciu dolarów. Kinney z drugiej strony obiecuje wiele, ale tak na prawdę nie ma nic do pokazania. Projekt jeszcze na dobrą sprawę nie był rozpoczęty. Nie idzie się na kickstartera z obietnicami niczym nie podpartymi. Beczl na Indiegogo miał już maszynę wymodelowaną i pracującą w środowisku. Kinney ma external renderowany w 3D Studio. Beczl pokazywał jak działa jego radar w DCSie - Kinney puścił kilka filmików Lockheeda i reklamowy DCS: World z youtube. Przy Occulus Rift zanim w ogóle trafił na Kickstarter - siedzieliśmy kilka tygodni na brzegu krzesła po wywiadzie z Carmackiem z E3... Kinney z Wagsem zapowiedzieli produkt i kampanię na Kickstarterze... która została potem przełożona o tydzień czasu - nie wiadomo z jakiego powodu, bo nic nowego się nie dowiedzieliśmy.
Kickstarter może pomóc, ale jeżeli nie ma się co pokazać, ani nawet pomysłu na sam marketing - to wiele zdziałać nie może. Co do samego Kickstartera dla F-35, pozostało kilka dni - zwykle jest to okres najintensywniejszych wpłat, więc możliwość osiągnięcia minimum jeszcze jest.
-
Zgadzam się z Tobą w stu procentach. Ja po prostu w jakiś sposób widzę potencjał w samym F-35, ale realizacja tego projektu pokazuje, że nie ma szans na jego wykorzystanie. Po prostu gdyby inna ekipa w inny sposób zabrała się za taki projekt, to mogłoby to mieć jakiś sens. W przypadku Kinneya jest słabo, ale nie tyle z powodu samego F-35, ale postawienia wszystkiego na głowie - wydaje się, że brak im koncepcji.
-
Na ten modul nie bylo marketingu. To jest troche nie wiarygodne ze dotychczas nie maja 500 osob ktore chcialyby ujrzec ten F-35. Ludzie wprost nie wiedza, KI nie robilo marketingu, i rozpoczeli KS zanim mieli troche wiecej do pokazania.
-
An announcement from David Kinney regarding our Kickstarter campaign.
On behalf of the Kinney Interactive Team, I would like to thank everyone who has supported the F-35A project over the last few weeks.While we did not meet our Kickstarter financial goal, we have gained something just as valuable, a large number of passionate and enthusiastic community members, and future OPEVAL Test Pilots. As we had previously stated, the F-35 projects will still be going ahead, all be it at a slower pace, as we secure more conventional funding.
We have had a lot of supporters contact us, asking if they can still pledge to the project directly because they want to support us and see this project succeed. To them I would like to say thank you, but we prefer to have funding in place and a firm development schedule before taking additional funds. Again we value and look forward to your continued support.
Please continue to follow our progress for future announcements, and again thank you for your support