F-35 ma sens, i chciałbym go zobaczyć, jednak najlepiej w wersji B tak jak już pisałem. W DCS pionowzlot to rzecz, którą warto mieć. Dodatkowo te maszyny w wersji B i C mogą operować z lotniskowców.
Jeśli będą wszystkie wersje to jeszcze lepiej.
Jednak czy w ogóle będą? Tutaj jest największy problem.
Dla mnie DCS to nie arcade, jednak goście ED myślą inaczej, chcą mieć równowagę sił... I tutaj jest problem... Oni nie chcą maszyny, która jest aż tak skuteczna.
Taki leń jak ja by mógł siadać na FARPach, brać lekkie uzbrojenie i trochę paliwa i tłuc wszystko co się rusza (z wyjątkiem ciężarówek, na nie to szkoda amunicji, nawet do działka)

A tak na serio to od tłuczenia wszystkiego to jest prosiak. F-35 będzie dobry na wrogie lotnictwo (o ile ktoś będzie chciał latać migiem vs F-35) no i na misje typu strike (deep strike, OCA strike). Rozwalimy pas oraz drogi kołowania i wrogowie zaczną kląć, a może nawet rozwalą swoje maszyny chcąc wystartować z trawy.
Albo jeszcze lepiej, rozwalimy rampy, będzie spawnowanie na kraterach po bombach
