Forum Miłośników Symulatorów Lotniczych
Hangar => IŁ-2 Szturmowik/Forgotten Battles/Ace Expansion Pack/Pacific Fighters/1946 => Wątek zaczęty przez: Green w Września 01, 2014, 07:50:33
-
Dziś o 20.00 rusza kolejna edycja ADW, do udziału w której gorąco namawiam.
Czysta wersja gry 4.12.2.
Kto ma ochotę popróbować swoich sił w warunkach iłkowo-frontowych powinien na stronie http://adw.the-war.org/ zarejstrować swój squad po wybranej stronie konfliktu (nie można zmieniać strony w trakcie trwania wojny!) i ruszać w bój by krzyżować niecne plany verdammt bolszewiken czy prialklatych faszistow.
W razie jakiś problemów, wątpliwości, pytań, postaram się rozwiązać, rozwiać, odpowiedzieć na nie w tym temacie.
-
A jak to działa, jak ktoś jest singlem, do żadnego dywizjonu nie należy, a chciałby się dołączyć od czasu do czasu? Jest taka opcja? Chyba nie... Jednoosobowy squad?
-
Dokładnie tak, nawet chcąc latać samemu trzeba zarejstrować squad na minimum 4 pilotów, to jeszcze trzeba dać ich adresy mailowe, ja rozwiązuje to w ten sposób, że zakładam konto "x" na tlen.pl a oni dają mi w pakiecie 4 adresy x@tlen.pl, x@O2.pl, x@prokonto.pl, x@go2.pl.
W dodatku, by latać myśliwcem i bombowcem, musimy mieć dwa squady, myśliwski i bombowy.
Takie ich udziwnienia, ale dzięki macherstwu z tymi aderesami mailowymi, papierkowa robota z rejstracją zajmuje nam kilka-kilkanaście minut, aaaaaaaaaaaaaa bym zapomniał, po rejstracji otrzymujemy maila z hasłami od ADW, zazwyczaj mail ten poczta wrzuca nam do spama.
-
Strasznie to zagmatwane... A te 2 squady myśliwski i bombowy to oczywiście rejestrowane na inne adresy mailowe? :( Squad bombowy obejmuje także latanie misji jabo, czy tylko obsługę samych maszyn stricte bombowych?
-
Nie można użyć tego samego adresu mailowego by na nim zarestrować pilota bombowego i myśliwskiego.
Na początku otrzymuje się bombowce typu sztukas, czajka, il2 itp. a więc do zadań szturmowych, by otrzymać lepsze np. Ju88 czy Il-4 trzeba się wykazać ilością strat zadanych wrogowi.
Generalnie cele dla bombowców to kolumny pancerne, kolumny zaopatrzeniowe, gdzie przydatny jest szturmowiec, ale i składy z materiałami wojennymi, które wypada walnąć z levela.
-
OK, dodałem squad i co dalej? Hasła nie ma, logować się nie da, o co kaman? Coś niedoczytałem? Hasło przyjdzie mailem po paru dniach? :(
-
Powinny przyjść po paru minutach, zobacz czy w spamie nie ma.
-
OK, przyszło... Wlazłem na serwer, nie wiedzieć czemu albo mi mówiło, że nie być na danym lotnisku, a na moim, że nie mogę używać samolotu (nawet mojego wybranego Ju). Już myślałem, że coś spierniczone, ale jakiś czas później po następnym logowaniu można było się przelecieć... Niezła zabawa. Niedużo ludzi, ale i tak więcej niż ostatnio widziałem. Było OK. Byłoby lepiej, gdybym nie zapomniał jak się poprawnie bombi Stukasem... Dzięki za hinta, Green.
-
Hmm... moje przemyślenia po paru lotach.
1. Ludzi nie za dużo, a większość właściwie siedzi po czerwonej stronie. Niemcy dostają bęcki już w 1941r. ;)
2. Serwer jest na HL, ale nikt tam przez niego nie wchodzi
3. Rejestrowanie to mały dramat, nic dziwnego, że nie tak wielu graczy
4. Latanie samemu jako czteroosobowy dywizjon to małe wyzwanie, trzeba latać wszystkimi co jakiś czas by piloci byli aktywni i aby mieć nadzieję na zmianę sprzętu na lepszy
5. Szkoda, że nie ma opcji rejestracji pojedynczego gracza
6. Pewnie to wina braku orientacji, ale latam jak po ciemku, i jeszcze nie miałem szczęścia widzieć żadnej kolumny czołgów czy samochodów, ani naszych, ani wrogów
7. Brak jakiegokolwiek tekstu w briefingu misji - niby front, a brak klarownych celów, trzeba się posiłkować mapą na ich stronie (gdzie są np. "strzałki ataków"). No chyba, że czegoś nie doczytałem i odpowiednik komend <obj<blue etc. jest dostępny
8. Lądowania na nie swoim lotnisku nie zalicza jako landing, ale ditched
9. Serwer jest niby goły najnowszy 4.12, ale jakoś nie doczytałem o tym i wchodzę zmodowanym Iłkiem, nie sprawdzają tego?
10. Wykopało mnie w pewnym momencie z serwera, nie wpuszczało ponownie i nie wiedziałem dlaczego.
11. Jakoś nie mam odczucia, że moje działania coś zmieniają na mapie. Zresztą trudno takie mieć po 4 amatorskich lotach... ;)
Tak więc odczucia mieszane, fajnie wrócić do Iłka po bardzo długiej nieobecności. Początkowy szok kiepskiej grafiki szybko minął i latało się przyjemnie, choć trochę bez sensu. Może później będzie lepiej? Albo na innym froncie?
-
Początkowy szok kiepskiej grafiki szybko minął i latało się przyjemnie, choć trochę bez sensu. Może później będzie lepiej?
Jak używasz karty graficznej od Nvidii to zastosuj takie ustawienia w Nvidia Inspector, różnica w grafice jest diametralna: http://i.imgur.com/RjJtfIa.png
-
Serwer wywala jak zginiesz i później trzeba odczekać karę. Latać można samemu, ale szturmowo-jabo to często samobójstwo. Dobrze mieć przynajmniej zgraną dwójkę jeden odciąga ogień flaków drugi atakuje w tym czasie. Supply pointy atakować tylko z Levela. System ADW jest bardzo ciekawy, a zarządzanie dywizjonem, wyborem maszyn, rozdawaniem medali itd. to wielka frajda. Przepychanie frontu wymaga cierpliwości, czasu, zgrania i odpowiedniej taktyki. Jeżeli chcesz znaleźć wrogą kolumnę to znajdują się one na głównej drodze walki u podstawy strzałki ( czasami trzeba odczekać i odświeżyć mapę na stronie by być na bierząco).
-
Ostatni weekend spędziłem na tyłku w jednym miejscu i chciałem sobie zobaczyć ten front na żywo, bo bardzo zaciekawił mnie opis na stronie projektu i miałem nadzieję na małą powtórkę ze "starych czasów". Pytanie brzmi, czy internet z "gwizdka" (wtyczka USB/laptop) ma jakieś znaczenie (IP wystrugane z ziemniaka)? Przez trzy dni nie udało mi się zarejestrować, spam w poczcie pusty, poczta pusta.
Czy starym zwyczajem The Forum może ktoś się poświęcić (bo dziś pisanie więcej niż pięciu zdań zahacza już o wyzwanie), i napisać jakąś relację z lotu/własne przemyślenia/wrażenia tak jak Sorbifer wcześniej? Temat wydaje się bardzo ciekawy.
Zamarzyło mi się znów zobaczyć Rutkova wjeżdżającego w rytmie "Avaria" na Me-110 na solówę z 5 bylejakami i posłuchania nieśmiertelnego "chłopaki gdzie jesteście!?"...
Albo Ramjagera z Apsikiem, zarządzających ruchem czerwonych w strefie przyfrontowej (zakaz wjazdu, zakaz parkowania, zakaz ruchu wszelkich pojazdów)...
-
Wygląda to faktycznie ciekawie, chętnie bym polatał w gronie znajomych. Grafika mnie rusza za bardzo bo to co oferuje ADW w warstwie taktycznej jest tym co lubię najbardziej :). Oczywiście podstawą jest EKIPA. Bez tego nawet najciekawsze fronty są nudne. I tu dochodzimy do sedna, czas to jest to czego mi najbardziej brak, nie jestem już w stanie poświęcić w tygodniu więcej niż godzinę dziennie i to zdecydowanie o późnowieczornych porach. Jeżeli jednak zebrała by się grupa ludzi na powiedzmy "forumowy dywizjon" to ja rejestruję się z nimi i w miarę możliwości bym latał. Jest 110tka, jestem i ja :).
-
Ja alte kameraden w potrzebie też nie opuszczę, o ile będą chcieli mojego towarzystwa.
-
Hmm... moje przemyślenia po paru lotach.
1. Ludzi nie za dużo, a większość właściwie siedzi po czerwonej stronie. Niemcy dostają bęcki już w 1941r. ;)
2. Serwer jest na HL, ale nikt tam przez niego nie wchodzi
3. Rejestrowanie to mały dramat, nic dziwnego, że nie tak wielu graczy
4. Latanie samemu jako czteroosobowy dywizjon to małe wyzwanie, trzeba latać wszystkimi co jakiś czas by piloci byli aktywni i aby mieć nadzieję na zmianę sprzętu na lepszy
5. Szkoda, że nie ma opcji rejestracji pojedynczego gracza
6. Pewnie to wina braku orientacji, ale latam jak po ciemku, i jeszcze nie miałem szczęścia widzieć żadnej kolumny czołgów czy samochodów, ani naszych, ani wrogów
7. Brak jakiegokolwiek tekstu w briefingu misji - niby front, a brak klarownych celów, trzeba się posiłkować mapą na ich stronie (gdzie są np. "strzałki ataków"). No chyba, że czegoś nie doczytałem i odpowiednik komend <obj<blue etc. jest dostępny
8. Lądowania na nie swoim lotnisku nie zalicza jako landing, ale ditched
9. Serwer jest niby goły najnowszy 4.12, ale jakoś nie doczytałem o tym i wchodzę zmodowanym Iłkiem, nie sprawdzają tego?
10. Wykopało mnie w pewnym momencie z serwera, nie wpuszczało ponownie i nie wiedziałem dlaczego.
11. Jakoś nie mam odczucia, że moje działania coś zmieniają na mapie. Zresztą trudno takie mieć po 4 amatorskich lotach... ;)
Tak więc odczucia mieszane, fajnie wrócić do Iłka po bardzo długiej nieobecności. Początkowy szok kiepskiej grafiki szybko minął i latało się przyjemnie, choć trochę bez sensu. Może później będzie lepiej? Albo na innym froncie?
1. Raczej czerwoni mają przewagę ilościową i nadają ton, ale bywa też, że i niebiescy dopiszą i wtedy jest bardzo ciekawie.
3. Owszem, ta rejestracja jest upierdliwa, ale coś za coś, gdyby wystarczyło kliknać i wejść na serwer, latało by wielu ludzi z przypadku, a tak jak ktoś pokonał przeciwności rejestracyjne to jest szansa, że zainteresuje się co i jak należy robić, by to latanie miało jakiś głębszy sens i było ciekawe.
4. Te lepsze samoloty, planesetowe, zdobywa się po zgromadzeniu 4 pkt pomnożonych przez ilość pilotów w dywizjonie, nie ma znaczenia, na którym nicku będą zdobyte, tak więc wystarczy, że jeden pilot zdobędzie 16 pkt by czteroosobowy dywizjon zrobił planeset. Pozostałymi nickami można, raz na tydzień, dwa tygodnie polecieć, co by nie "zardzewiali".
Aktywność wszystkich pilotów w dywizjonie, ma znaczenie w zdobywaniu tzw. bonusowych samolotów, ale o tym raczej można zapomnieć, trzeba mieć tak wyśrubowane statystyki, że tylko parę dywizjonów zdobywa bonusy.
6.Mapka na stronie ADW pokazuje w miarę dokładnie gdzie na drodze zaczynają się kolumny - to ten romb, czerwony czy niebieski, z którego wychodzi strzałka natarcia.
Pierwsza kolumna to kilka, kilkanaście czołgów + kilka pojazdów opl, za nią kilometr czy dwa jest kolumna samochodów z amunicją + opl, za nią jakies 2 km ciągnie ostatnia kolumna, cysterny z paliwem + opl.
Tak więc, jeśli się przyłożymy do nawigacji, znalezienie kolumny trudne nie jest, choć czasem, gdy była ona wcześniej atakowana i solidnie przetrzebiona, to cały atak może się składać tylko z jednego czy dwóch czołgów, co nie sprzyja wykryciu.
7. Czytanie odświeżonej mapy na stronie ADW przed zaczęciem misji to sprawa kluczowa.
10. Podejrzewam, że uzbierałeś 100 pkt ostrzeżeń tzw. warn, gdy to nastąpi następuje ban na chyba 1.5godz.
Gdy robimy coś nie tak, serwer na chacie informuje nas o tym odopwiednim komunikatem i daje 5pkt warn, tak aż do skutku, albo naprawimy swój błąd, albo uzbieramy 100pkt warn i czasowy ban.
Przyczyny moga być następujące.
Za wysoki ping- pomaga ustawienie iłka w network na LAN.
Wybrany zły samolot, np nie ta wersja Ju czy Bf.
Wzięcie zabronionego uzbrojenia, np. na obecnej mapie na Bf mogę zabrać 4x50kg bomb, a nie wolno mi załadować 250kg.
Wybór złego lotniska - warto sprawdzić czy serwer nie wywalił nas na inne lotnisko niż to na które samemu się przebazowaliśmy, nasze lotnisko mogło bowiem być zbombardowane przez wroga i wskutek zniczczenia lotniskowych składów amunicji, paliwa czy części zamiennych, zostało zamknięte do uzupełnienia ww, albo straciliśmy kilka maszyn i zostaliśmy karnie przebazowani na inne.
Jak tylko zauważymy, że serwer nalicza nam punkty karne gdy postawiliśmy się na lotnisku, trzeba szybko kliknąć refly, wpisać komendę <squad i sprawdzić czy lotnisko, uzbrojenie, samolot jest prawidłowy.
Przez trzy dni nie udało mi się zarejestrować, spam w poczcie pusty, poczta pusta.
Raz tak miałem, użyłem na stronie opcji "zapomniałem hasła" i przyszło.
-
Zapytam się jeszcze o 110tkę, przypisana jest do składu bombowego i myśliwskiego. Ale tylko w bombowym jest 'unrestricted'. To gdzie warto by bardziej latać powiedzmy stylem "mieszanym" myśliwsko - bombowym? Wolałbym mieć jej pod dostatkiem. Rozumiem że nie wykonanie zadania właściwego (szturmowego) pomimo nastrzelania samolotów przeciwnika nie pomaga w sytuacji frontowej nie mówiąc już o uzyskaniu punktów na odblokowanie kolejnych maszyn dla dywizjonu?
-
Rozumiem że nie wykonanie zadania właściwego (szturmowego) pomimo nastrzelania samolotów przeciwnika nie pomaga w sytuacji frontowej nie mówiąc już o uzyskaniu punktów na odblokowanie kolejnych maszyn dla dywizjonu?
Punkty zdobywa się tak samo, czy jest się myśliwcem, czy bombowcem, 1pkt - za zestrzelony samolot, zniszczony czołg, ZSU37; 1/3 pkt - za zniszczone samochody, działa ppanc czy opl.
Nie ma jakiegoś sztywnego podziału na myśliwce i bombowce, bywa że Ił2 buja się gdzieś nad bazą na 6tyś, czekając na Ju88, które mogą przylecieć by mu zbombardować lotnisko, na 7tyś zdarza się spotkać czajkę polującą na mesery, których akurat nie ma bo zajęte są zabijaniem czołgów, czasem sztukasy po zbombardowaniu celu widząc jakiś furbal wejdą w niego i sporo namieszają... zanim nie zginą.
Co do 110 wiem, że tylko w jednym planesecie myśliwskim występuje, planesecie M, a następnie zostaje zastąpiona przez 109 G2, a więc w okolicach Stalingradu, tak więc długo by się nią nie polatało.
Co do planesetów bombowych to niestety nie pamiętam, w których i na jak długo jest dostępna.
Tak czy siak, nie jest to samolot rezerwowy, których jest nieograniczona ilość w dywizjonie, więc chcąć nim latać wypadałoby zrobić dywizjon na więcej niż 4 osoby i nabić odpowiednią ilość punktów.
-
Głosie - poczta przychodzi od nich niby "pusta", na spam, ale wystarczy odpowiedzieć na niego, lub wybrać opcję prześlij dalej i widać dane rejestracji! Przynajmniej na poczcie O2 via sieć, przez klienta na PC-cie nie patrzyłem. Nie wiem o co chodzi, ale tak mogę zobaczyć zawartość ich maili. Rosja, wiadomo.
To, że punkty można zbierać jednym graczem to mnie ciut uspokoiło. Będzie prościej. Dzięki. Na 110 mi nie zależy, bardziej chodzi o przesiadkę na Heńka, ew. Ju-88. Zdaje się mają jeszcze Betty jako Dorniera, chyba, że mylę serwery (oglądałem jeszcze jakiś jeden "frontowy" o nazwie Mist Of War). Wysoki sens mapki na ich stronie już załapałem - to kluczowa informacja. Szkoda, że w briefingu nie ma jakiś detali, albo via komenda do serwera z chat'a.
-
Strona niemiecka chyba się jakoś w garść wzięła i nie będzie zdobywania Berlina w 1941 czy 1942 roku. Nie ma, przynajmniej jak jestem, takich dysproporcji 1:3 na korzyść czerwonych. Nie ma tłumów, do kilkunastu graczy na każdą ze stron, ale zdarza się polecieć z kimś nieznajomym w grupie, startując z tego samego lotniska (choć spotkałem wariata, który zaczął wyczyniać dziwne figury tylko li po to, bym się odczepił). Wartość bojowa AAA przeciwnika jest zdecydowanie za duża przy celach stacjonarnych. Kolumny wojsk mają chyba spokojniejsze ustawienia "celności". Dodam, że chyba lepiej latać na bombardowanie jakiś baz wroga niż jego kolumn przy froncie, które notorycznie podbierają piloci myśliwców. Ledwie się doczłapię do wrogich pojazdów, to połowy ich już nie ma. Z drugiej strony samotny atak na jakieś magazyny przeciwnika kończy się najczęściej glebą...
Ciekawa alternatywa zwykłego serwera zorientowanego na misje. Może powodować po jakimś czasie znużenie, bądź co bądź właściwie ten same planeset i te same/podobne mapy, ale zamiast różnorodności misji daje złudzenie wpływu na wynik wojny. A może i nie złudzenie - ten kawałek mapy w ADW jest teraz tłuczony od dłuższego czasu, ruscy zajęli prawie całość, a teraz jakoś im nie idzie...
PS: Jest jeszcze coś jak innego, choć podobnego: http://il2.aviasibir.ru/mow/ Też ze wschodu.
PPS: Taki front na bazie wojny na Pacyfiku byłby genialny! Dużo ruchomych celów, walki okrętów, konwoje zaopatrzenia, bazy na wyspach, oddziały lądowe, no i lotniskowce... Mniami.
-
...zdarza się polecieć z kimś nieznajomym w grupie, startując z tego samego lotniska (choć spotkałem wariata, który zaczął wyczyniać dziwne figury tylko li po to, bym się odczepił)......
Wartość bojowa AAA przeciwnika jest zdecydowanie za duża przy celach stacjonarnych.Z drugiej strony samotny atak na jakieś magazyny przeciwnika kończy się najczęściej glebą...
PS: Jest jeszcze coś jak innego, choć podobnego: http://il2.aviasibir.ru/mow/ Też ze wschodu.
Jak się do kogoś dołączasz, staraj się lecieć wyraźnie z boku, ludzie się denerwują jak ktoś im leci za ogonem.
W przypadku samotnego ataku sztukasem na magazyny, swą przeżywalność szacuję na jakieś 70%, podlatuję na wysokości około 5km, gdy pojawiają się chmurki flaka, zaczynam nurkować na cel, głębiej, płycej, głębiej, by zmylić AAA, na końcu jakieś nurkowanie około 70 stopni, zrzut, zmiana kierunku i ucieczka w płytszym nurkowaniu do ziemi z drobnymi zmianami kierunku by AAA się nie wstrzelało.
Podstawą jest prędkość, w ataku pełna moc, żadnych hamulców areodynamicznych, nawet trzeba pamiętać by w trakcie ataku przełączyć sprężarkę na niższy bieg by nie tracić mocy.
Aviasibir aka Mist of War aka Tuman Wojny to bardzo ciekawy front, godzien opisania w odrębnym temacie, niestety wymaga w zdecydowanie większym stopniu latania zespołowego niż ADW.
Aktualnie na froncie ADW stagnacja, taka trochę walka pozycyjna, przynosi za to pozytywne skutki dyrektywa OKL 45632/446/B, premiująca każdą zniszczoną tonę paliwa litrem sznapsa, niebawem będziemy atakować kolumny furmanek a iszaki będą napędzane gumą. :)
-
OK, czyli wspinasz się na 5000, ja najczęściej na 3000. A rzut kiedy robisz? Na 1000-2000? Ja schodzę na 500-700m, i to na hamulcu. Może to jest problem, za długo nad celem, i za wolno... Ale za to bardziej książkowo. Syrena wyje, te sprawy ;)
Na froncie rzeczywiście stagnacja, ciągle to Liozno i Liozno, zmieniłem bazę na południową, się zobaczy. W ADW nerwi mnie trochę ten autokick po śmierci. Nie można ostrzeżeń, jak przy wyborze złej maszyny? A w Mist of War to, że niemodowana wersja nie działa i muszę się przełączać.
PS: Mapy, przydadzą się na każdym froncie: http://il2.aviasibir.ru/mow_prev/?page=about&lang=en
-
A rzut kiedy robisz? Na 1000-2000? Ja schodzę na 500-700m, i to na hamulcu. Może to jest problem, za długo nad celem, i za wolno... Ale za to bardziej książkowo. Syrena wyje, te sprawy ;)
Książki piszą ci co przeżyli, ja wychodzę z ataku z prędkością prawie 700km/h, Ty jakieś 400, więc to mnie czeka kariera pisarska. ;)
Odnośnie pułapu, zależy jak wyjdzie, czasem pewnie ocieram się o minimalny dla tej prędkości przy prawie pionowym nurkowaniu, czyli jakieś 300m, czasem kilometr czy więcej, trzeba trochę sobie offline popróbować by załapać o co chodzi i gdzie bomba walnie.
W ADW nerwi mnie trochę ten autokick po śmierci. Nie można ostrzeżeń, jak przy wyborze złej maszyny?
Nie wiem czy o to chodzi, a zapomniałem o tym wspomnieć.
Gdy wyskoczymy z samolotu na spadochronie, musimy szybko wyjść z serwera zanim pilot dotknie ziemi, często wylądowanie pilota na ziemi server traktuje jako pk.
Tak więc wyskakujemy, robimy disco, wchodzimy na serwer, jak nas nie wpuszcza to znaczy, że siedzimy w oflagu lub gułagu.
-
Jeszcze raz - ktoś wie jaka magia chowa się za algorytmem zaliczania misji jako bojowej? Bo chyba nie czas lotu, mam na liście misję 7-mio minutową, a nie mam np. 12-to minutowej ze zniszczonymi celami i lądowaniem... Zresztą ponad połowa misji mi się nie łapie. Gdzieś jest do tego dokumentacja jakaś? Choćby po rusku? Bo te ich fora to jakieś bidne takie...
-
Po kliknięciu na pilota trzeba kliknąć niżej na "All sorties" by wyświetliło wszystkie misje, widzę u Ciebie jedną wylądowaną 12min. z dwoma zniszczonymi celami repair-kits dump, ammo dump.
Natomiast misja jest uznana jako misja bojowa, gdy trwa min. 15min., albo uzyskaliśmy zestrzelenie lub zniszczyliśmy cel naziemny, przeżyliśmy i nie dostaliśmy się do niewoli, ma to znaczenie dla odrabianie utraconych samolotów planesetowych, po zdaje się 10 misjach bojowych oddaje utraconą maszynę.
http://adw.the-war.org/en/static/rules/index.html tu jest sporo informacji, choć pewnie nie wszystko aktualne.