Forum Miłośników Symulatorów Lotniczych
Hangar => Lock On/Flaming Cliffs/Flaming Cliffs 2.0/Flaming Cliffs 3/Flaming Cliffs 2024 => Wątek zaczęty przez: Kusch w Lutego 17, 2005, 15:53:34
-
W tym temacie chciałem opisać zasadę działania urządzenia ostrzegającego Beryoza.
Urządzenie to ma za zadanie ostrzegać nas przed opromieniowaniem naszego samolotu przez radar.Prawidłowe odczytywanie tego urządzenia pozwala na podjęcie odpowiednich manwerów obronnych lub ofensywnych na czas.
Beryoza informuje nas za pomocą sygnałów dzwiekowych i wizualnych o kierunku i skali zagrożenia oraz o rodzaju stacji radiolokacyjnej,która nas namierzyła.Niestety nie jest to tak doskonałe urządzenie jak w F-15 czy A-10,które podaje nawet konkretny typ środka który nas namierzył np: zestaw plot S-300 lub Mig-31.
Na początek sygnały dzwiękowe, które przyspieszają bicie serca :D
-Tępy przerywany sygnał oznacza,że zostaliśmy opromieniowani przez stację radiolokacyjną.
-Sygnał ciągły to znak,że nasz samolot został zalokowany przez samolot lub zestaw plot przeciwnika i może w każdej chwili odpalić w naszym kierunku pocisk.
-Szybki i przerywany sygnał oznacza,że został w naszym kierunku odpalony pocisk.
W tym momencie powinniśmy natychmiast wziąć do jednej ręki różaniec a drugą uruchomić wyrzutnik flar i dipoli.Wykonując jednocześnie manewr obronny cały czas nie zapominając o modlitwie.
Sygnały wizualne:
(http://img167.exs.cx/img167/6748/m1s13te.jpg)
Migające światło pod sylwetką Miga-21 oznacza,że samolot jest opromieniowywany przez stację radiolokacyjną.
Ciągłe świecenie to znak,że nasz samolot jest już śledzony a gdy podświetli się na czerwono to zostaliśmy już zalokowani.
Sześć światełek pod spodem sylwetki Miga-21 wskazuje rodzaj stacji radiolokacyjnej jaki nas namierza:
1- П Radar samolotu
2- З Zestaw przeciwlotniczy dalekiego zasięgu
3- X Zestaw przeciwlotniczy średniego zasięgu
4- H Zestaw przeciwlotniczy krótkiego zasięgu
5- F Radar wczesnego ostrzegania
6- C AWACS
Możemy także zmienić tryb pracy "Beryozy"Klawiszem Shift-R
Stacja będzie wtedy pracować albo w trybie wykrywania wszystkich zagrożen lub będzie sygnalizować tylko największe niebezpieczenstwa.
Od dodatku Flaming Cliffs możemy zwiększać lub zmniejszać głośność pracy urządzenia "Beryoza" klawiszami (Alt-przecinek Alt-kropka)
-
Dzięki Kusch, przyda się :D . Mam jeszcze problem z tym, jak włącza się zakłócanie radaru. Wczoraj Emo powiedział, żebym to włączył, ale przejrzałem opcje i nadal nie wiem co jest do tego przypisane.
-
Mam jeszcze probem z tym, jak włącza się zakłócanie radaru. Wczoraj Emo powiedział, żebym to włączył, ale przejrzałem opcje i nadal nie wiem co jest do tego przypisane.
Na klawiaturze bedzie to przycisk E (toggle active jamming ) wł\wył zagluszania tak jest w F-15. Jesli sie myle to prosze niech mnie ktos poprawi.
Pozdro for all.
-
Dzięki, to pewnie to, bym się nie domyślił bo jamming kojarzy mi się jedynie z zacinaniem broni :) .
-
Just a little correction of "Beryoza" threat type symbology.
1- П Radar samolotu
2- З Zestaw przeciwlotniczy dalekiego zasięgu
3- X Zestaw przeciwlotniczy średniego zasięgu
4- H Zestaw przeciwlotniczy krótkiego zasięgu
5- F Radar wczesnego ostrzegania
6- C AWACS
-
Oops taki mały mistake :D Dzieki za poprawkę.4 miesiące to tu leżało i nikt nie zwrocił uwagi :)
-
Jak w rzeczywistości działają urządzenia ostrzegające o odpaleniu pocisku przez przeciwnika? Kiedy pojawiły się na myśliwcach i jakich? W LO lecąc F-15 dostajemy pojedyńcze powtarzające się co kilka sek. ostrzeżenie dźwiękowe o odpalonym pocisku, ale już chyba nie można rozróżnić czy lecą do nas 1, 2 czy 3 pociski. Podobnie w SU i MiG. Może ktoś napisze coś mądrego? Jeśli mnie pamięć nie myli to w manualu do Flankera było coś wspomniane o takim urządzeniu na Su-27, ale głowy bym nie dał, czy właśnie tam o tym czytałem, a tego manuala akurat nie mam.
A i tak na marginesie przejrzałem sobie dzisiaj z nudów forum i przypomniałem ambitne plany z przed kilku lat: sami twórcy z ED pisali na forum chyba w 2005, że pracują nad klikanymi kokpitami dla pozostałych maszyn i F-16 flayable. Miała być wersja 1.2... Ciekawe czy coś z tego zostało? Może BS doda nie tylko helikopter, ale poprawi parę rzeczy. Miło by było.
-
Polecam książkę "Wild Weasel: the SAM suppression story" Larego Davisa z wydawnictwa Squadron/Signal. Można w niej przeczytać, że pierwszymi użytymi bojowo systemami informującymi o byciu namierzonym przez radar, oraz o tym, że została odpalona rakieta - były WR-300 (później zmieniono oznaczenie na APR-26) montowane na samolotach F-100F Wild Weasel 1. Cały system powstał jako odpowiedź na zestaw przeciwlotniczy SA-2. Radar tego zestawu (Fan Song) zmieniał częstotliwość pracy w momencie gdy przechodził z trybu śledzenia, na "podświetlanie" celu, więc możliwe było wykrywanie odpalenia pocisków bez wizualnego kontaktu z wyrzutniami i pociskami.
Co ciekawe cały system WR-300 opracowano mając dane zebrane wyłącznie z jednego odpalenia SA-2 do maszyny zwiadu elektronicznego (wtedy nazywanego po prostu radiowym).
-
Ale czy radary myśliwców jaki MiG-23, 25, 29 Su-27, F-15 itd też zmieniają po prostu częstotliwość pracy w momencie gdy przechodzą z trybu śledzenia, na "podświetlanie" celu? To by tłumaczyło dlaczego ostrzeżenie jest takie enigmatyczne (nie wiadomo ile pocisków, ani jak daleko są od nas). Czyli Su-27 ani F-15 nie mają urządzenia fizycznie wykrywającego lecący pocisk?
W jakiejś grze, może Enemy Engaged w systemie Berioza gasły (lub zaświecały się , nie pamiętam dokładnie) kolejne lampki, kiedy zgasła ostatnia pocisk uderzał w nas lub przechodził bokiem. To oczywiście mogła być fantazja twórców dla ułatwienia życia graczom.
Al to co napisałeś o zmianie częstotliwości wygląda bardzo logicznie. To by tłumaczyło dlaczego praktycznie każdy myśliwiec ma je na pokładzie (bo wykryć zmianę cz. to nie jest szczyt techniki), a jednocześnie ma stosunkowo małe możliwości. (A tak jeszcze zapytam czy już pierwsze F-15 miały ten system?)
Swoją drogą widzę sundowner, że masz duuużo ciekawych książek. Czy u nas w Polsce da się kupić takie anglojęzyczne tytuły, bo sprowadzenie z zagranicy sporo kosztuje.
-
Zaczynając od roku 1965, SA-2 nieźle nabroiły strącając sporo amerykańskich maszyn, więc po próbach i wprowadzeniu na Dzikie Łasice generacji pierwszej i drugiej (odpowiednio bazujące na maszynach F-100 i F-105) systemy ostrzegawcze stały się standardowym wyposażeniem maszyn amerykańskich, szczególnie tych nowszej generacji jak F-14, F-15 i F-16.
Jeżeli pocisk nie posiada własnego radaru to współczesne myśliwce jeszcze nie mogą go wykryć - z wyjątkiem F-16A/B MLU, które w Holandii i Belgii (jeżeli mnie pamięć nie myli) dostały już systemy wykrywające w pasmach podczerwieni i ultrafiolecie - wcześniej już montowane na śmigłowcach i samolotach transportowych.
-
Rzeczywiście, przecież pilot nie dostawał ostrzeżenia przed pociskiem naprowadzanym w podczerwieni.
-
To teraz ładnie sobie wyłącz w opcjach LO "Radio assist", będzie gdzieś obok ''easy radar''.
-
Czemu miałbym wyłączyć tą opcję. Nawet nie wiem gdzie ona jest. Od zainstalowania LO gram tylko na FR i i tak czuję wieeelki niedosyt.
-
Ta opcja z FR niewiele ma wspólnego. To sztuczne ułatwienie, właśnie dlatego się ją wyłącza :-)
-
A jak jest z AMRAAM'ami? Gdy wystrzeliwuje się Aim 120 do celu zablokowanego na radarze samolotu, to chyba wróg nie dostaje wiadomości, że został wystrzelony pocisk (oczywiście przed pitbull'em). Tak też jest chyba z niektórymi wyrzutniami ziemia-powietrze. Czy ktoś mógłby mi wytłumaczyć czemu tak jest?(o ile tak jest :003:)
Po co radary zmieniają częstotliwość przy zmianie trybu i czy zdarzało się straszenie samolotów, że został wystrzelony pocisk chociaż tak nie było?Jeżeli pocisk nie posiada własnego radaru to współczesne myśliwce jeszcze nie mogą go wykryć - z wyjątkiem F-16A/B MLU, które w Holandii i Belgii (jeżeli mnie pamięć nie myli) dostały już systemy wykrywające w pasmach podczerwieni i ultrafiolecie - wcześniej już montowane na śmigłowcach i samolotach transportowych.
Masz może jakiegoś linka z informacjami na temat tych urządzeń? ::)
-
A jak jest z AMRAAM'ami? Gdy wystrzeliwuje się Aim 120 do celu zablokowanego na radarze samolotu, to chyba wróg nie dostaje wiadomości, że został wystrzelony pocisk (oczywiście przed pitbull'em). Tak też jest chyba z niektórymi wyrzutniami ziemia-powietrze. Czy ktoś mógłby mi wytłumaczyć czemu tak jest?(o ile tak jest :003:)
Po co radary zmieniają częstotliwość przy zmianie trybu i czy zdarzało się straszenie samolotów, że został wystrzelony pocisk chociaż tak nie było?Masz może jakiegoś linka z informacjami na temat tych urządzeń? ::)
W przypadku Falcona (nie wiem jak w rzeczywistości) jeśli amraam był naprowadzany przez samolot to wyraźnie było to słychać w kabinie celu, nie wiem jak z naprowadzaniem przez samą rakietę
-
A jak jest z AMRAAM'ami? Gdy wystrzeliwuje się Aim 120 do celu zablokowanego na radarze samolotu, to chyba wróg nie dostaje wiadomości, że został wystrzelony pocisk (oczywiście przed pitbull'em). Tak też jest chyba z niektórymi wyrzutniami ziemia-powietrze. Czy ktoś mógłby mi wytłumaczyć czemu tak jest?(o ile tak jest :003:)
Ciężko będzie znaleźć osobę, która na 100% odpowie na twoje pytanie, bo większość pilotów, do których odpalono te pociski nie miała zbyt wiele szczęścia ;) Teoretycznie nie powinno być żadnego ostrzeżenia, w trakcie odpalenia, radar nosiciela nie zmienia trybu pracy, bo nie musi i tak zbiera dość informacji, radar pocisku również nie nadaje, więc jedyne co może zdradzić ten pocisk to transmisja danych korygujących, ale tutaj częstotliwości są różne i zmienne, wiec wykrycie ich jest raczej utrudnione.
Po co radary zmieniają częstotliwość przy zmianie trybu i czy zdarzało się straszenie samolotów, że został wystrzelony pocisk chociaż tak nie było?
Radary by naprowadzać pocisk na cel zawężają wiązkę by zwiększyć jej moc, zmiana częstotliwości na wyższą jest w tych warunkach naturalna. Co do straszenia - tak, zaraz po tym jak Amerykanie zaczęli używać pocisków AGM-45 Shrike przeciwko zestawom radarowym, załogi tych drugich sie wycwaniły. Amerykański pocisk gubił się gdy radar był wyłączany, więc radary podświetlały samolot bez odpalania rakiet, by po chwili wyłączyć się, a włączyć inny znajdujący sie w okolicy, który przejmował śledzenie intruzów. Stąd Amerykanie z czasem w Dzikich Łasicach musieli podchodzić bardzo blisko, by obsługa radarów wzięła je za typową grupę szturmową i dopiero gdy w powietrzu znajdywały się pociski SA-2, zwykle w ilości 2-3, Amerykanie odpalali Shrike'i.
Trzeba wspomnieć, że na samym początku Dzikie Łasice były uzbrojone w rakiety Zuni, bomby kasetowe i zapalające z napalmem, na pociski przeciw-radiolokacyjne trzeba było trochę poczekać, a ten czas paru pilotów przypłaciło życiem, zdrowiem, a niektórzy bólem pleców od dźwigania na klacie sporej ilości medali ;)
Masz może jakiegoś linka z informacjami na temat tych urządzeń? ::)
AN/AAR-57 CMWS (Common Missile Warning System) - tak nazywa sie system czujników, poczytać o tym mozna tutaj: http://www.fas.org/man/dod-101/sys/ac/equip/siircm.htm albo tutaj: http://www.baesystems.com/BAEProd/groups/public/documents/bae_publication/bae_pdf_eis_ew_cmws.pdf I w paru innych miejscach też :)
-
Ciekawe jaka byłaby skuteczność AMRAAM'ów przeciwko nowoczesnym myśliwcom wyposażonym w dobre RWR'y. Domyślam się, że dotychczasowe ofiary nie były w nawet stanie podjęcia kroków obronnych :005:.
Orientuje się może ktoś, czy piloci ćwiczą "uniki" przed pociskami z jakimiś urządzeniami, które na bierząco przetwarzajądane o prędkości kącie natarcia itp. pocisku? Wydaje mi się, że coś takiego jest w Red Flag, ale czy są to tylko jakieś przybliżone dane na temat rakiety, czy bardzo dokładne równe rzeczywistym?
Patrząc na "symulatory" to skuteczność rakiet jest raczej mierna w porównaniu do danych, podawanych przy pociskach. :006:
Czy jest jakiś samolot, który nie rozpadnie się przy 13G? :002:
Po co myśliwce zabierają pociski krótkiego zasięgu, skoro po wyczerpaniu tych dłuższego zasięgu, są właściwie bezbronne wobec myśliwców z np. Aim120? Przecież nie porwą się na takiego wroga. No chyba, że wróg będzie osłaniał samolot przenoszący ładunek jądrowy nad ich ojczyznę. :021:
Czy w polskich Viperach jest to fajne urządzonko? (AN/AAR-57) ::)
-
Czy jest jakiś samolot, który nie rozpadnie się przy 13G? :002:
Całe mnóstwo, choćby jeden z rekordów na archaicznym MiGu-21 (ustanowiony w WOPK) to 12,7G (któryś z bułgarskich pilotów zaliczył podobno 13.1G, ale to niepewna informacja). Wartości niszczące są znacznie wyższe, i plasują się w okolicach circa 18G wzwyż. Tym niemniej po przeciążeniu 12G na MiGu-21 jest przeprowadzana dokładna kontrola struktury płatowca.
-
Czy jest jakiś samolot, który nie rozpadnie się przy 13G? :002:
MiG-21 moze byc? :021:
http://www.il2forum.pl/index.php/topic,4511.0.html
-
To po co robi się ograniczenie np. do 9G? :121: Przecież te kilka G więcej może uratować życie. W wielu danych o pociskach podaje się ile G może wyciskać samolot, by pociski mógł go przechwycić. Podobno dla R-77 jest to 12G. Więc, czy to znaczy że skręcając w mniej więcej końcowej fazie lotu z 13G, można uniknąć katastrofy? Czy ważniejszym miernikiem nie powinien być turn rate ( nie mylić z promieniem zakrętu :118:)?
-
Ponieważ największym mankamentem samolotów załogowych jest pilot. Co z tego że wytrzyma 12G, albo i więcej na krótki czas, skoro po takim wyczynie nie będzie wstanie dalej lecieć gdyż albo będzie blackout (i dalsze powikłania) albo 'żyłka pęknie', wtedy już nie ma komu się nawet katapultować.
Dosyć przejaskrawionym przykładem był gość (nie pamiętam imienia i nazwiska), który testował chyba systemy bezpieczeństwa. W każdym razie posadził się na wózek z rakietowym napędem na tory, rozpędził się do sporej prędkości, a następnie wyhamował za pomocą drugiego zestawu rakiet na bardzo krótkim odcinku. Okazało się że przez ułamek sekundy działało na niego ok. 40G (!), 'ofiara' nie była wstanie sama zejść z wózka i została przewieziona do szpitala na obserwacje.
-
Chyba wolałbym zaryzykować, niż zamienić się w strzępy. Ale różnie się gada w różnych miejscach i sytuacjach. Czy myślał ktoś, by np. po przekroczeniu 9G, fotel pilota kładł się tak by przynajmniej krew nie uciekała z mózgu? Tak tylko na kilka sekund, aż wróci się poniżej 9G.
-
Takie cyferki to piszą marketingowcy, każdy kto wie w jaki sposób działa pocisk powietrze-powietrze, o co chodzi w tej całej aerodynamice i przynajmniej w szkole średniej uważał na lekcjach fizyki - wie, że takie liczby można sobie wsadzić głęboko... do szuflady ;)
Wszystko zależy od prędkości i to zawsze samolot ma przewagę. W większości walk BVR pocisk nie posiada już napędu gdy dochodzi do momentu przechwycenia celu, więc nie jest w stanie utrzymać swojego stanu energetycznego, szczególnie, że w momencie w którym jego silnik przestaje pracować posiada spora prędkość... a wiemy, że krzywa stosunku oporu aerodynamicznego do prędkości jest bliska funkcji kwadratowej. To pocisk zwalnia bardzo szybko i każde wychylenie płaszczyzn sterowych powoduje kolejny drastyczny spadek prędkości.
Jeżeli samolot wykona ciasny zakręt z kursu kolizyjnego na kurs 90/270 stopni, to pocisk, uwzględniając jego wyższą prędkość będzie musiał powiedzmy wykonać zwrot z podobnym przeciążeniem (jego zakręt jest ogólnie łagodniejszy, ale prędkość robi swoje). Na tym pierwszym manewrze samolot nie traci energii, lub traci jej bardzo mało, za to pocisk traci jej sporo. Potem wystarczy jeszcze tylko zrobić lekki zwrot w kierunku pocisku otrzymując go cały czas na godzinie 3/9 i mamy w większości wypadków pozamiatane, bo pocisk cały czas pracuje sterami i zwalnia, aż jego prędkość spada do takiej wartości, że powierzchnie sterowe mają zbyt małą powierzchnię by zapewnić wystarczająco promień zakrętu i najnormalniej pocisk przelatuje daleko za ogonem swojego celu, który swobodnie przyspiesza, kontynuując 4G zwrot na wznoszeniu... a tu broszurka mówi, że samolot nawet manewrujący z przeciążeniem równym 12G nie ucieknie ;)
Wszystko tak na prawdę rozbija sie o informację, pilot musi wiedzieć, jak daleko jest pocisk i z którego punktu na niebie/ziemi się do niego zbliża.
Czy w polskich Viperach jest to fajne urządzonko? (AN/AAR-57) ::)
Na żadnym ze zdjęć nie widziałem tego zestawu czujników na naszych maszynach, więc podejrzewam, że ich nie mamy, choć ich instalacja nie jest niczym skomplikowanym i mogą się w pewnym momencie pojawić.
-
Jeżeli samolot wykona ciasny zakręt z kursu kolizyjnego na kurs 90/270 stopni, to pocisk, uwzględniając jego wyższą prędkość będzie musiał powiedzmy wykonać zwrot z podobnym przeciążeniem (jego zakręt jest ogólnie łagodniejszy, ale prędkość robi swoje). Na tym pierwszym manewrze samolot nie traci energii, lub traci jej bardzo mało, za to pocisk traci jej sporo. Potem wystarczy jeszcze tylko zrobić lekki zwrot w kierunku pocisku otrzymując go cały czas na godzinie 3/9 i mamy w większości wypadków pozamiatane, bo pocisk cały czas pracuje sterami i zwalnia, aż jego prędkość spada do takiej wartości, że powierzchnie sterowe mają zbyt małą powierzchnię by zapewnić wystarczająco promień zakrętu i najnormalniej pocisk przelatuje daleko za ogonem swojego celu, który swobodnie przyspiesza, kontynuując 4G zwrot na wznoszeniu... a tu broszurka mówi, że samolot nawet manewrujący z przeciążeniem równym 12G nie ucieknie ;)
Większość z tych rzeczy wiem. :002:
W RedViperze to raczej nie działa tak dobrze.(przepraszam, e się do niego odnoszę w końcu to nie ten dział :004:) Ostatnio to uciekam w ten sposób przed AMRAAM'em, że daje po garach na beamingu, a pod koniec moc na minimum, hamulce i skręt z maksymalnym AoA w kierunku celu o jakieś 180 stopni. Pocisk z powodu dużej poprawki ma problem z zawróceniem. Ale takie po prostu zakręcanie to nie daje efektu. Ciekawe jak taki pocisk zachowuje się przy 4Ma. Wtedy powinno się go łatwo wymanewrować, ale bywa różnie. Skąd to ustrojstwo bierze tyle mocy by wychylić te stery przy takiej prędkości? :118:
-
Ciekawe jaka byłaby skuteczność AMRAAM'ów przeciwko nowoczesnym myśliwcom wyposażonym w dobre RWR'y. Domyślam się, że dotychczasowe ofiary nie były w nawet stanie podjęcia kroków obronnych :005:.
Zdaje mi się, że ktoś spuścił AMRAAMem MiGa-29 kiedyś. "Dobry" RWR to kwestia subiektywnej definicji :021: i w sumie nie wiadomo, czy pilot tego migacza dostał jakieś ostrzeżenie. Podejrzewam jednak, że nie.
Radar nosiciela pracuje cały czas w tym samym trybie, zarówno podczas wykrywania jak i w momencie odpalenia. W trybie TWS/RWS nie trzeba przechodzić w tryb śledzenia (STT - single target track), wystarczy "zaznaczyć" cel (bug a target). To zaznaczenie to tak jakby sygnał dla software'u, że dane tej kropki ma przekazywać pociskowi, a nie sygnał dla hardware'u (anteny radaru), że ma skoncentrować wiązkę na tej kropce. Nie zmienia się częstość z jaką atakujący omiata cel wiązką (antena kiwa się na boki cały czas tak samo), RWR nie wykrywa zwiększenia częstotliwości. Na tym polega cała magia Track While Scan :002: Cel więc dostanie informacje o obecności n-pla, ale nie będzie wiedział, czy został namierzony i czy jest atakowany, czy jedynie wykryty (lub nawet jeszcze nie wykryty, bo zasięg RWR jest z reguły większy niż zasięg zwykłego radaru).
Z racji tego, że cel nie jest fizycznie śledzony ciasną wiązką, a jedynie wykryty i zaznaczony, dokładność pomiaru jego położenia jest mniejsza, ale to nie problem, bo wystarczą zgrubne koordynaty żeby naprowadzić w ten rejon AMRAAMa, a potem on już go sobie precyzyjnie namierzy swoim radarem. W momencie, kiedy 120 włącza swój radar, cel już oczywiście dostaje informacje o tym. Ale wtedy jest już nieco za późno ;) Jak pisze Sun, wszystko rozbija się o kwestię informacji. Jeśli wiesz z dużym wyprzedzeniem, że leci w Ciebie AMRAAM i z jakiego kierunku, to możesz się ustawić boczkiem itd., ale jak na 15 sekund przed trafieniem miga Ci symbol na RWR, to jest nieciekawie. Zwłaszcza w RL :021:
Na pewno są opracowywane metody na wykrywanie rakiet (także tych "cichych") - czujniki uv/ir lub może nowe radary ze skanowaniem elektronicznym na tyle czułe, by wykryć cele wielkości pocisków. Nic mi jednak nie wiadomo o stosowaniu ich seryjnie w myśliwcach.
Orientuje się może ktoś, czy piloci ćwiczą "uniki" przed pociskami z jakimiś urządzeniami, które na bierząco przetwarzajądane o prędkości kącie natarcia itp. pocisku? Wydaje mi się, że coś takiego jest w Red Flag, ale czy są to tylko jakieś przybliżone dane na temat rakiety, czy bardzo dokładne równe rzeczywistym?
Nie wiem na pewno, ale podejrzewam, że nie. W końcu jak by miał atakowany pilot robić uniki, skoro nie widzi rakiety? No i obliczenia, nie dość że skomplikowane, to jeszcze obarczone sporym błędem, bo dokładność i "rozdzielczość" tych systemów pozycjonowania jest w końcu ograniczona, podobnie jak możliwość pozyskiwania i przetwarzania informacji o prędkości, kątach, przeciążeniach itp. Obliczanie na bieżąco byłoby bardzo trudne. To nie jest tak, jak w symulatorach, że komputer w każdej chwili wie dokładnie, co się dzieje z celem i rakietą (bo sam je generuje) :) Pobranie dokładnych danych do przeprowadzenia symulacji trafienia wydaje mi się graniczyć z niemożliwością.
Po co myśliwce zabierają pociski krótkiego zasięgu, skoro po wyczerpaniu tych dłuższego zasięgu, są właściwie bezbronne wobec myśliwców z np. Aim120? Przecież nie porwą się na takiego wroga. No chyba, że wróg będzie osłaniał samolot przenoszący ładunek jądrowy nad ich ojczyznę. :021:
Mgła wojny :021: Po prostu czasem się okazuje, że mimo radarów i AWACSów, nagle przez środek formacji przelatuje Ci bandzior i trzeba coś z nim zrobić na małych odległościach. Przecież w Falcona latasz, to wiesz :banan
Czy w polskich Viperach jest to fajne urządzonko? (AN/AAR-57) ::)
Jest ZTCW AN/ALQ-211, taki super-duper zintegrowany pakiet ostrzegawczo-obronny, ale nie wiem, jakie to ma możliwości.
-
Jakieś dwa dni temu znalazłem coś takiego:
www.dbf.gatech.edu/performance.ppt
Teraz trzeba znaleźć kogoś dobrego z fizyki, by to rozkminił i kogoś, którego wiedza jest ponad podstawy z C++, i robimy program do obliczania parametrów pocisków. :021: :banan
P.S.
ale jak na 15 sekund przed trafieniem miga Ci symbol na RWR, to jest nieciekawie. Zwłaszcza w RL :021:
W redviper zazwyczaj tyle mi wystarcza :021: :121:.
-
Zdaje mi się, że ktoś spuścił AMRAAMem MiGa-29 kiedyś. "Dobry" RWR to kwestia subiektywnej definicji :021: i w sumie nie wiadomo, czy pilot tego migacza dostał jakieś ostrzeżenie. Podejrzewam jednak, że nie.
Spuścił i to nie raz.
Mam dwa pytania:
Co nam mówi "pozycja głównego zagrożenia" (ten mały trójkącik pod sylwetką 21)?
Co to za lampka "wystająca" z dzioba 21?
-
Witam wszystkich poraz kolejny. Jakiś czas byłem nie aktywny lotniczo a teraz postanowiłem polatać w LOCKON i odrazu mam pytanie.
Wątek o pociskach AIM120 jest bardzo pouczający. Ale co zrobić gdy odpalono do nas rakiete MICA AR z Miraga. Przy moim niewielkim doświadczeniu jest to bardzo niebezpieczny kawałek żelastwa. Pierwszą rakiete jestem w stanie uniknąć ale juz drugą ... :015:
Ponad to dlaczego urządzenie ostrzegawcze w radzieckich samolotach nie pokazuje sygnału rakiety, tak jak to jest w przypadku AIM120. Innymi słowy mówiąc dlaczego światełka pokazujące siłe sygnału wrogiego radaru (czy to samolotu czy pocisku) nie zapalają się stopniowa w miarę zbliżania się rakiety do nas?
-
Witam po 120 dniach od napisania tego posta :001:
Celowo nie rozpoczynałem nowego wątku, mając nadzieję, że ten konkretny temat odżyje. Jest bardzo interesujący, a ja, jako długoletni woźnica radzieckich samolotów miałbym dużo pytań w tej kwestii do zadania kierowcom F-15. Chyba już czas, żebym po 11 latach siedzenia w kokpicie Su-27 (zaczynałem od wersji pod DOS :002:) wreszcie porządnie opanował i ten samolot...
A w kwestii tego tematu:
Ponad to dlaczego urządzenie ostrzegawcze w radzieckich samolotach nie pokazuje sygnału rakiety, tak jak to jest w przypadku AIM120. Innymi słowy mówiąc dlaczego światełka pokazujące siłe sygnału wrogiego radaru (czy to samolotu czy pocisku) nie zapalają się stopniowa w miarę zbliżania się rakiety do nas?
Jak najbardziej pokazują. Tylko kiedy wróg jest już blisko i odpala Mica AR (dotyczy to zresztą także Amraama i R-77) z niedużej odległości, rakieta schodzi z belki już tzw. "hot" czyli mająca namierzony cel swoim radarkiem. Wtedy może się zdarzyć, że Bierioza pokaże Ci tylko sygnał oświetlającego Cię samolotu, szczególnie jeśli odpalono ją w trybie TWS. Piszę to mając grę w tle (ALT+TAB) - przed chwilą do mnie taką Micą strzelano - i jak najbardziej moja Bierioza ostrzegła mnie o tym w klasyczny sposób, czyli widziałem fazę odpalenia a potem fazę "przejęcia" mnie przez radar rakiety.
Przy moim niewielkim doświadczeniu jest to bardzo niebezpieczny kawałek żelastwa.
Nie bardziej niebezpieczny niż Amraam lub R-77. Ma podobną skuteczność i nieco mniejszy (w grze) zasięg od wyżej wymienionych.
UWAŻAJ na tryb TWS - dziesiątki razy musiałem wciskać CTRL-E grając online, kiedy dostawałem pod ogon Slammerem odpalanym w tym trybie z bliskiej odległości przez gościa, którego godzina 12 była moją godziną 6 :004: - moja Bierioza w tym czasie przyjacielsko buczała, informując mnie że jestem tylko "oświetlany". Kiedy zaczynała robić PI PI PI PI PI! to Pani Kokpitowa już po 3 sekundach zaczynała rytmicznie powtarzać: "Pożar ljewowo dwigatjela, pożar ljewowo dwigatjela..." :021:
Moje pytanie odnośnie F-15 (jeżeli ten wątek zostanie podjęty)
Czy lecąc F-15 mamy szansę zorientować się czym do nas strzelono (SARH, ARH?) i czy możemy w związku z tym podjąć inne kroki dla każdeg typu rakiet, czy stosujemy te same rodzaje przeciwdziałanie dla obydwu typów rakiet?
Pozdrawiam wszystkich
Booze
-
Moje pytanie odnośnie F-15 (jeżeli ten wątek zostanie podjęty)
Czy lecąc F-15 mamy szansę zorientować się czym do nas strzelono (SARH, ARH?) i czy możemy w związku z tym podjąć inne kroki dla każdeg typu rakiet, czy stosujemy te same rodzaje przeciwdziałanie dla obydwu typów rakiet?
Z tego co pamiętam, bo nie latam już od roku prawie. :P
W pierwszej fazie lotu oczywiście nie, bo jak wiesz SARH od ARH rozróżnić wtedy nie sposób. Natomiast gdy ARH przełączy się na naprowadzanie samodzielne jest widoczne na RWR w kabinie F-15 jako osobna ikonka (M). Pod tym względem orientacja jest łatwiejsza niż w przypadku maszyn rosyjskich.
BTW. Miło powitać nowego użytkownika prezentującego wysoki poziom merytoryczny. :)
-
Wielkie dzięki za odpowiedź i miłe powitanie! :001:
~S~
Booze
-
Jeszcze raz w kwestii Bieriozy - nagrałem track pod tytułem "szczyt bezczelności" - dałem taką nazwę ponieważ jest to demonstracja zestrzelenia F-14A rakietą R27T, po uprzednim wymanewrowaniu chyba z 4 lub 5 Phoenixów - wymanewrowanie możliwe było dzięki korzystania ze wskazań Bieriozy. Wersja gry LOMAC FC v1.12
http://www.multimed.edu.pl/szczyt_bezczelnosci.rar
Dla osób rozpoczynających zabawę sugeruję obejrzenie tracka kilka razy tak jak był nagrany - bez ruszania klawirów, potem na eksternalach można obejrzeć jak wyglądały same manewry unikowe. Do zupełnych nowicjuszy - nie uczcie się lądowania z tego tracka :020:. Do starych wyjadaczy - oglądajcie ten pijany crosswind, uśmiejecie się :003:
~S~
Booze
-
Co to za lampka "wystająca" z dzioba 21?
To lampka zasilania - czyli jak się świeci, to znaczy że Bierioza jest włączona.
(Domyślnie chyba zawsze jest włączona i nie można jej wyłączyć.)
~S~
Booze