Forum Miłośników Symulatorów Lotniczych

Lotnisko => Lotnictwo wojskowe z epoki II Wojny Światowej => Wątek zaczęty przez: rutkov w Października 26, 2005, 10:27:41

Tytuł: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: rutkov w Października 26, 2005, 10:27:41
(http://img.photobucket.com/albums/v422/rutkov/Speyermeeting15.jpg)

od lewej Hajo Herrmann, Karl-Fritz Schlossstein (Captain, Bf 110 pilot and group leader of the 13. Z JG 5), Walter Schuck, Ernst Scheufele and H.-E. Bob (JG 54 Grünherzjäger).
Tytuł: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: Edelmann w Października 26, 2005, 11:17:57
robi wrażenie!
Tytuł: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: Schmeisser w Października 26, 2005, 15:33:26
(http://www.axishistory.com/fileadmin/user_upload/h/hermann_hajo.jpg)

Popatrzcie jak niewiele się zmienił , to samo spojrzenie 'spode łba' :D[/quote]
Tytuł: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: rutkov w Października 26, 2005, 15:56:33
No H.H to przecież człowiek instytucja dla JG300 :). Jako jedyny o lasce sie porusza ale jak na jego 92 lata i 10 lat w łagrach sowieckich to ja się pisze na taka starość. W. Schuck ma na koncie 206 "killi", wliczając (za Gizmo :)) 4 B-17 w jednym locie na Schwalbe. Schlossstein i  Scheufele służyli głównie w Norwegii  więc nie mieli okazji do fajerwerków zestrzeleń ale to byli nieźli piloci. No i H-E. Bob cóż, pilot JG54 i JV44 a to mówi samo za siebie, 60 zestrzeleń na koncie, aktywny pilot do dziś (ma swój samolot).
Tytuł: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: Gizmo w Października 26, 2005, 16:40:40
Cytat: rutkov
Schlossstein i  Scheufele służyli głównie w Norwegii  więc nie mieli okazji do fajerwerków zestrzeleń ale to byli nieźli piloci.

Alez mein Rudkov, Schuck tez służyl w Norwegii w JG 5 i 198 jego zwyciestw został ciachniętych na północy tego kraju. Natomiast Hermann to o ile kojarze gościa z pamięci (tak na 95%)nie zasługuje na zbyt wielki szacunek, gdyż nakłaniał Gallanda do samobójczych operacji Luftwaffe, GAlland zgodził się i postawił tylko jeden warunek, Herrmann ma osobiscie poprowadzić grupę uderzeniową lol. Hermannowi wtedy nagle przeszła wtedy ochota na podobne wyczyny w wykonaniu Luftwaffe. Opisane to jest w bio Gallanda.
Tytuł: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: rutkov w Października 26, 2005, 18:10:50
Cytat: Gizmo
Schuck tez służyl w Norwegii w JG 5 i 198 jego zwyciestw został ciachniętych na północy tego kraju.


no chyba że tak :D

Co do Hermanna, to faktycznie niezaciekawie z tą jego idiotyczną propozycja. Ja miałem na myśli jego kluczową rolę w opracowywaniu "Wilde Sau".
Tytuł: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: Rammjager w Października 27, 2005, 10:10:38
Cytuj
Natomiast Hermann to o ile kojarze gościa z pamięci (tak na 95%)nie zasługuje na zbyt wielki szacunek, gdyż nakłaniał Gallanda do samobójczych operacji Luftwaffe, GAlland zgodził się i postawił tylko jeden warunek, Herrmann ma osobiscie poprowadzić grupę uderzeniową lol. Hermannowi wtedy nagle przeszła wtedy ochota na podobne wyczyny w wykonaniu Luftwaffe. Opisane to jest w bio Gallanda.


Rzeczywiście H.Herman wysunał propozycję dotyczącą taranowania bombowców 8 Armii przez niemieckich pilotów.
Nie do końca się zgodzę z tym ze to Galland podejmował decyzję odnoście tego czy i wogóle podjąć taką akcję. Był na taką decyzję "za krótki" nawet biorąc pod uwagę jego ówczesną pozyję w dowództwie luftwaffe. Nie jestem ekspertem od przebiegu słuzby obydwu panów ale z tego co mi sie obiło o uszy to Galland był już w tym czasie (gdy Hermann wysunął swój pomysł) silnie skonfliktowany z Goringiem, a tylko on mógł wydać pozwolenie na przeprowadzenie takiej akcji. Bo nie chodziło tutaj o wylot 50 czy 100 maszyn - H.H. przewidywał wylot około 800-600 mysliwców. Herman zakładał straty na poziomie 50% czyli co drugi miał przezyć. Jeśli cała akcja powiodła by się nawet w połowie to 8 Armia straciła by jedego dnia około 300-400 bombowców.
Nawet taki moloch jakim była ta jednostka nie mógłby pozwolić sobie na strate takiej ilości maszyn jednostkowo. Skutkowało by to natychmiastowym przerwaniem nalotów na okres co najmniej dwóch, trzech miesięcy i dało by Luftwaffe chwilę odpoczynku i czasu do reorganizacji i szerszego wprowadzenia Me-262 do słuzby ...
Jedncześnie H.H przekonywał że codziennie ginie 40 pilotów w normalnych lotach - strata w jednym dniu 300-400 ludzi opłacała by się jeśli miałaby przynieść spodziewany efekt.
Pomijam moralną "oprawę" całego przedsięwzięcia - czas był taki ze luftgansta łapał sie naprawdę dziwnych pomysłów. Co ciekawe zgłosiło sie około 2100 ochotników.
I o ile mi wiadomo taka akcja została przeprowadzona - tyle tylko że nie w takiej skali jaką przewidywał Hermann (coś około 150-200 samolotow wystartowało - do celu dotarła niecała setka) i oczywiście nie przyniosła spodziewanego rezultatu ...

A poza tym biografie mają to do siebie że przedstawiaja jeden punkt widzenia.
A z Gallanda to był niezły showman :wink:

Pozdrawiam.
Ramm.

edit.
Pisałem z pamięci więc wkradło sie parę nieścisłości (głównie liczby).
Poszperałem trochę w necie i znalazłem takie dwa linki:

http://imansolas.freeservers.com/Angelos/Elbe_english.html

http://afmuseum.com/friends/journal/frj_251.html
Tytuł: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: Scoot w Października 27, 2005, 18:01:20
A mnie na liście asów Luftwaffe najbardziej zaskoczyła duża liczba swojsko brzmiących nazwisk. Jest to największa grupa nazwisk brzmiących inaczej niż niemieckie.

Bachnick Herbert Luftwaffe 80 JG52; KIA 7/Aug/1944
Bilek Alfred Luftwaffe 5 JG3
Blazytko Franz Luftwaffe 30 JG27; POW 23/Sep/1941
Blech Georg Luftwaffe 5 JG1; KIA 26/Nov/1944
Boremski Eberhard von Luftwaffe 104 JG3 & EJG1
Brucki Edmund Luftwaffe 7 JG3; KIA 21/Jul/1942
Bubel Eduard Luftwaffe 13 JG54 & 11; KIFA 25/Apr/1945
Bugaj Karl Luftwaffe 5 JG1; KIFA 12/Apr/1943
Burda Johannes Luftwaffe 7 JG3; KIFA 3/Oct/1944
Dommeratzky Otto Luftwaffe 38 II(S)/LG2, Sch.G.1, SG2; KIFA 13/Oct/1944
Dudeck Heinz Luftwaffe 12 JG77 & 27; POW 1/Jan/1945
Galubinski Hans Luftwaffe 28 JG 53; KIA 13/Jan/1944
Gawlick Franz Luftwaffe 5 JG53
Golinski Heinz Luftwaffe 47 JG53; MIA 16/Oct/1942
Goralski unknown Luftwaffe 20 JG77
Gromotka Fritz Luftwaffe 29 JG27
Grzymalla Gerhard Luftwaffe 8 JG26; POW 23/Sep/1940
Haberda Helmut Luftwaffe 58 JG52; KIA 8/May/1943
Kalinowski Ernst Luftwaffe 5 ZG76, NJG1
Kaminski Herbert Luftwaffe 7 ZG26, JG53, ZG76
Kandziorra Anton Luftwaffe 5 JG 77 & 5; MIA 9/Apr/1942
Karlowski Hans Luftwaffe 13 NJG1, 2 & 101; victory count is approximate
Kijewski Herbert Luftwaffe 21 JG3 & 1; KIA 16/Apr/1943
Kociok Josef Luftwaffe 33 ZG76, SKG210, NJG1; KIA 26/Sep/1943
Komorowski Kurt Luftwaffe 5 KIC 30/Jul/1943
Konopka Kuno-Adalbert Luftwaffe 7 ZG26; KIA 26/Sep/1940
Kopfinski Günter Luftwaffe 6 JG 52
Kornatzki Horst-Günther von Luftwaffe 5 JG3
Koslowski Eduard Luftwaffe 13 JG53 & 26; KIA 12/Feb/1942
Kowalski Herbert Luftwaffe 5 JG27
Kroschinski Hans-Joachim Luftwaffe 76 JG54
Krupinski Walter Luftwaffe 197 JG52, 5,11 & 26, JV44
Lacha Martin Luftwaffe 11 JG1; WIA 16/Dec/1943
Laskowski Erwin Luftwaffe 46 JG51 & 11
Licha Ludwig Luftwaffe 7 JG77 & 54; KIFA 8/Jun/1944
Makrocki Wilhelm Luftwaffe 9 ZG76 & 26; KIA 21/May/1941
Mazurek Marian Luftwaffe 35 JG53; KIA 9/Jun/1943
Michalek Georg Luftwaffe 62 JG3
Michalski Gerhard Luftwaffe 73 JG53 & 4
Michno Erich Luftwaffe 13 JG52
Nowak Karl Luftwaffe 12 JG2; KIA 10/Jun/1942
Olejnik Robert Luftwaffe 42 JG3, 1 & 400, EJG2
Ostrowitzki Bruno Luftwaffe 6 JG3 & 54
Painczyk Roman Luftwaffe 10 JG77; MIA 27/Nov/1941
Piel Gerhard Luftwaffe 5 JG300; KIA 27/Nov/1944
Pissarski Georg Luftwaffe 10 JG3
Plewa Robert Luftwaffe 6 JG300
Polak Heinz Luftwaffe 9 JG53; victory count is approximate
Quasinowski Ernst Luftwaffe 9 JG52; WIA 11/Jul/1942
Rabiega Josef Luftwaffe 32 JG52
Radener Waldemar Luftwaffe 37 JG26 & 300
Rogall Hubertus Luftwaffe 16 JG77
Saborowski Rudolf Luftwaffe 39 JG3; KIA 8/Jul/1942
Schadowski Hans Luftwaffe 17 NJG3; final victory count may be higher
Scheyda Erich Luftwaffe 20 JG26; KIA 7/May/1944
Schypek Joachim Luftwaffe 4 JG54; POW 25/Oct/1940; total victory count may be 5
Skreba Wilhelm Luftwaffe 11 JG77
Sliwa Leo Luftwaffe 8 JG77; KIFA 6/Jul/1944
Slomski Alexander Luftwaffe 9 JG51
Smiatik Horst Luftwaffe 17 JG52; KIA 4/Jun/1943
Smola Rudolf Luftwaffe 17 SG2 & 151
Soukup Herbert Luftwaffe 5 JG53; POW 15/May/1942
Stefanink Karl Luftwaffe 12 JG77; MIA 19/May/1942
Stratznicky Erwin Luftwaffe 40 JG77 & 3; MIA 3/Oct/1942
Swoboda Hubert Luftwaffe 15 JG1; WIA 11/Mar/1945, DOW 11/Mar/1945
Wachowiak Friedrich Luftwaffe 120 JG52 & 3; KIA 16/Jul/1944; total victory count may be 140
Wielebinski Paul Luftwaffe 6 JG3; KIA 25/Jun/1944
Wilsky Bernhard Luftwaffe 7 JG52; MIA 15/Nov/1941
Wischnewski Hermann Luftwaffe 28 JG300
Wojnar Harald Luftwaffe 6 JG52 & 3; final victory count may be higher

W tym spisie po słowie “Luftwaffe” podana jest liczba zwycięstw.

Próbowałem się czegoś o niektórych z nich dowiedzieć, ale dość ciężko jest znaleźć coś konkretnego. Swoją drogą to chyba dość ciekawy temat na jakąś poważniejszą pracę.
Tytuł: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: rutkov w Października 27, 2005, 18:11:40
Zapomniałeś Scoot o Katschmarku ten to w każdym staffel latał :D

Po stronie czerwonych gwiazd widać ich jeszcze więcej, taka to już Polaków dola :(.
Tytuł: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: Schmeisser w Października 27, 2005, 18:11:47
Historia jak najbardziej prawdziwa.
Pewien polski lotnik został zestrzelony , niemcy by pokazać jak bardzo są rycerscy, a może rzeczywiście chcieli pooglądac polnische jagera, zanim grzecznie zamknęli go w lochu, doprowadzili go do jakiegoś herr komendanta na obiad, bardzo ładnie podany, bonton, bułkę przez bibułkę i tak dalej   :mrgreen:
Nasz flieger jako człek wykształcony i kuturalny przedstawia sie niemcowi:

-Neugebauer

na co niemiec nieco skonfundowany:
-Von Jankowski


 :mrgreen:

 :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:
Tytuł: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: NiKuTa w Października 27, 2005, 23:33:24
Ja osobiścei jestem pełen podziwu dla Gallanda. Niedość ze był on niesamowitym pilotem, to miał wielki dar organizacyjny.
Mam tez paru innych ulubienców jak Molders, Marseile (chyba to tak się pisało :P), i wielu wieli innych których wymienił Scoot.
Tytuł: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: Schmeisser w Października 28, 2005, 00:07:19
Mieczysław Wyszkowski , to dla mnie nieustający numer jeden na liście najwiekszych łobuzów. Jezdził po pijaku jaguarem za 5 funtów, tankowanym lotniczym shellem, w 'Rubensie' zrobił taki dym iz przestali wpuszczać do niego pilotów, dał w morde majorow, prawie wystrzelał z vickersa pluton polskiego wojska, przywiózł z francji transformator zaplątany w działko w spicie...
Gość , po prostu
Tytuł: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: NiKuTa w Października 28, 2005, 12:13:45
Fakt faktem gosciu nie do pobicia, ale mowa było o asach luftwaffe i tylko ich wymieniłem :]
Tytuł: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: Gizmo w Października 28, 2005, 14:42:09
Cytat: Schmeisser
Mieczysław Wyszkowski , to dla mnie nieustający numer jeden na liście najwiekszych łobuzów.


A dla mnie to jednak  Heinz "Pritzl" Bar,  odmowa dlaszego latania bojowego po 3 latach nieustannej walki,  słynne rozmowy z Marszałkiem Rzeszy zakończone lataniem w początkach  1944r. w JG 1 jako "szeregowy pilot w stopniu majora", co nie przeszkadzło mu pół roku później zostać Kommodore JG 3, przedzieranie sie na zwichniętych nogach zza lini frontu wschodniego w 1941, latanie na samolotach z "szczęśliwą 13", i oczywiscie słynna amerykańska kurtka lotnicza zaopatrzona w Krzyż Żelazny i naramienniki majora, noszona jako element munduru... Wszystko to przebija oczywiscie zestrzelenie przez niego 221 samolotów, w odróżnieniu od innych asów ktorzy mają na oncie powyżej 200 zestrzeleń ofiary Bara nosiły w wiekszosci znaki RAF i USAAF.



(http://www.constable.ca/bar.jpg)
Tytuł: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: rutkov w Października 28, 2005, 15:18:24
Dla mnie gościu to ten po lewej stronie mego postu. 114 zw. w 197 lotach. Drugi na liście afrykańskich asów po Marseille z 61 zw.. 26 maszyn czterosilnikowych. Tylko 12 ruskich posłał do Matuszki Ziemi. No jako jeden z niewielu niemieckich asów ma okres pobytu w Jagdfliegschule gdzie był wykładowcą.

A jest nim Werner Schroer.


To co do Luftgangsta bo prawdziwi THE GOŚCIE to są jednak Skalski i Zumbach. Za to jak latali i za to jak żyli po wojnie. Zawsze wierni Polsce.
Tytuł: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: Boba Fett w Października 28, 2005, 15:28:33
Już lubię tego faceta :) Myśliwiec pełną gębą. Indywidualista, kariera dla niego była niczym, liczyło się kim jest i co robi. Wspaniały pilot. Heinz "Pritzl" Bar, muszę zapamiętać te nazwisko.
 :564:
Tytuł: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: Gizmo w Października 28, 2005, 16:26:33
Cytat: rutkov


To co do Luftgangsta bo prawdziwi THE GOŚCIE to są jednak Skalski i Zumbach. Za to jak latali i za to jak żyli po wojnie. Zawsze wierni Polsce.


Naprawdę nie wiem za co podziwiac Zumbacha, podobno częśc jego wsponien jest zmyślona, po wojnie był szmuglował diamenty co raczej legalne nie jest,  zatrudnił się jako zwyczajny najemnik i zrzucał bomby ze swojego A-26, na jakieś wioski murzynskie, kto wie ile osób niewinnych przy tym jego powojennym stylu zycia staraciło swoje własne zycie.
Tytuł: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: NiKuTa w Października 28, 2005, 16:33:31
Dla mnie Polak,  którego najbardziej podziwiam to Urbanowicz !!!!!!.
Nie został zestrzelony ani razu. Z tego co się mówi nie dostał nawet jednej kulki od przeciwnika. Podziwiali go Angole i Amerykańce, za jego niesamowite wyszkolenie,  taktykę w powietrzu i to ze zawsze wszystko widział i wiedział co się dzieje w powietrzu.

A z RAFu to Douglas Bader. Niesamowiata postać, stracił dwie nogi po wypadku lotniczym, ale się nie poddał. Nauczył sie latać z protezami i odnosił wielkie sukcesy. Zestrzelony 1941 roku przez jednego z pilotów Gallanda. Skacząc zgubił jedną z protez, gdy został schwytany wzbudził pełen podziw i uznanie gdy piloci JG26 dowiedzieli się ze latał z protezami. Piloci JG26 odnaleźli zgubioną protezę i ją naprawili. Zaproszony do JG26, zasiadł w BF'ie Gallanda. Nawet się chciał nim przelecieć :). Potem był kłopotliwym jeńcem, cały czas uciekał, Galland przez niego miał problemy gdyż już pierwszej nocy chciał uciec po wizycie w JG26.
Zaprzyjaźnił sie z Gallandem i do końca życia byli przyjaciółmi, i był ojcem chrzestnym jednego z dzieci Gallanda.
Tytuł: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: Meehau w Października 28, 2005, 17:35:17
Wszyscy wasi the Goscie miekną przy Marseille`u. Wujek Jochen to był najlepszy hurtownik częsci zamiennych do P-40 w tej części świata i mógłby śmiało rywalizować z firmą Curtiss...
Tytuł: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: F. von Izabelin w Października 28, 2005, 18:23:43
Cytat: Meehau
Wszyscy wasi the Goscie miekną przy Marseille`u. Wujek Jochen to był najlepszy hurtownik częsci zamiennych do P-40 w tej części świata i mógłby śmiało rywalizować z firmą Curtiss...



tylko nie wiadomo czy napewno wierzyć jego relacjom, dosyć głośna sprawa kiedy zgłosił 13 killów w jeden dzień, a brytole tego dnia stracili 2 samoloty na całym froncie... (a na pustynii nie ma chmurek gdzie płonąca maszyna może się skryć, zgasić fartownie i wrócić do domu...)
Tytuł: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: Gizmo w Października 28, 2005, 19:38:00
Cytat: F. von Izabelin



tylko nie wiadomo czy napewno wierzyć jego relacjom, dosyć głośna sprawa kiedy zgłosił 13 killów w jeden dzień, a brytole tego dnia stracili 2 samoloty na całym froncie... (a na pustynii nie ma chmurek gdzie płonąca maszyna może się skryć, zgasić fartownie i wrócić do domu...)


Po pierwsze nie 13, ale 17
Po drugie nie 2 ale znowu 17 (samoloty utracone w walkach powietrznych)
Gwoli uzupełnienia cała Jagdwaffe reprezentowana w tym rejonie przez JG 27, zgłosiła tego dnia nad Afryką 26 samolotów.
Tytuł: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: rutkov w Października 28, 2005, 23:57:12
Cytat: Gizmo

Naprawdę nie wiem za co podziwiac Zumbacha, podobno częśc jego wsponien jest zmyślona, po wojnie był szmuglował diamenty co raczej legalne nie jest,  zatrudnił się jako zwyczajny najemnik i zrzucał bomby ze swojego A-26, na jakieś wioski murzynskie, kto wie ile osób niewinnych przy tym jego powojennym stylu zycia staraciło swoje własne zycie.


Fakt, święty nie był, to co robił w Afryce chwały mu nie przynosi. Ale jako jedyny z polskich lotników mieszkających za granicą potrafił trzymać kontakt z kumplami w Polsce i od czasu do czasu wpaść i urządzić popijawą jak za starych czasów. Tego nie można powiedzieć np o Łokuciewskim, który od czasu gdy zaczął robić karierę w administracji LWP i potem w dyplomacji kumpli miał gdzieś, że nie wspomnę żę można go traktować go prawie jak kolaboranta. Co do zmyślonych historii w opowieściach Z. nie dziwię się że ludzie nie biorą tego poważnie bo on całe życie był wielkim jajcarzem.

Na pewno jednak Gizmo nie negujesz jego dokonań jako pilota, prawda? ;)
Przyznaje jednak że jest to postać kontrowersyjna w swym zachowaniu po wojnie. Ja jednak go polubiłem od pierwszej wzmianki w "Dywizjonie 303" Fiedlera.
Tytuł: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: HansVonStunke w Października 29, 2005, 00:00:43
Co do Zumbacha, to po wojnie o ile wiem to byl zdeklarowanym bezpanstwowcem z paszportem chyba szwajcarskim albo francuskim (wiec z tym jego 'oddaniem Polsce' to bym nie szarzowal ), poza tym przemytnikiem, i najemnikiem w Afryce w latach 60-tych...te jego biografie sie bardzo dobrze czyta, ile w niej prawdy - nie wiem i pewnie nigdy sie nie dowiemy, ale postac na pewno barwna...z ciekawostek, w jego biografii ('ostatnia walka' ) jest mysl w stylu (dokladnie nie cytuje, bo nie pamietam, ale ogolny sens zachowany ) -'nie znalem pilota ktoremu sprawialoby przyjemnosc produkowanie latajacych pochodni' .

Co do Marseille to jakos mi nie lezy jego podejscie do skrzydlowych - podobno jego skrzydlowy byl wylacznie maszynka do liczenia jego zestrzelen...az dziwne, ze ktoregos nie ponioslo, i nie spuscil samego H-J M , skoro nie mogli sobie postrzelac do Hurricanow i Warhawkow  :mrgreen: .
Z Germancow jakos bardziej cenie takich The Gosci jak Grislawski czy Hartmann ...no i 'Dreadful German ace' Hans von Stunke oczywiscie  :mrgreen:  :twisted:  :mrgreen:   :twisted: :mrgreen:

Z Polakow to dla mnie TheGoscie sa Skalski, Urbanowicz, Zumbach (pomimo powojennej czesci biografii - naprawde zycie mial gosc ciekawe...moze sie uzaleznil od adrenaliny przez te loty bojowe w czasie wojny, a moze po prostu tak mial...), Horbaczewski, Damsz
Z Anglikow - Bader zdecydowanie nr.1
Z Rosjan - Pokryszkin, Mieriesjew (rosyjski Bader ).
Tytuł: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: tomek1988 w Października 29, 2005, 00:11:38
Ja podziwiam Henryka Kwiatkowskiego. W 1940 roku przeszedł zimą 100 kilometrów przez Karpaty do Węgier. Pierwszą turę zaliczył w 305 dywizjonie. Drugą na własne życzenie odbył w Brindisi (latał nad Polskę i Jugosławię ze zrzutami), choć równie dobrze mógł siedzieć za biurkiem. Później latał samolotami transportowymi między innymi na Dalekim Wschodzie. Z powodu represji władz w 1951 roku "uprowadził" Kukuruźnika i uciekł do Niemiec. Polecam jego ksiązkę "Bomby poszły".
Tytuł: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: Magneto w Listopada 10, 2005, 09:52:56
Cytat: HansVonStunke
Co do Zumbacha, to po wojnie o ile wiem to byl zdeklarowanym bezpanstwowcem z paszportem chyba szwajcarskim albo francuskim

Ojciec jego był Szwajcarem, Zumbach o ile się nie mylę cały czas miał obywatelstwo Szwajcarii i mógł spokojnie nie wziąć udziału w wojnie a wziął, za to go szanuję.
Tytuł: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: macias13_84 w Listopada 10, 2005, 22:06:03
Krół,Mumler,Pniak,Gładych,Kowalski,Gaberski(też nie amerykańkie nazwisko)
"Żeglarz"Malan,Frantisek,Gleed,Ługanskij(rosjanin????) sporo by tego jeszcze nastukał jak by chciał
Tytuł: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: whiskey111 w Listopada 10, 2005, 22:30:21
Horbaczewski -młody wilk wśród polskich pilotów. Żył szybko i szybko zginął....
Tytuł: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: Elwood w Listopada 10, 2005, 22:33:39
Cytat: macias13_84
Krół,Mumler,Pniak,Gładych,Kowalski,Gaberski(też nie amerykańkie nazwisko)
"Żeglarz"Malan,Frantisek,Gleed,Ługanskij(rosjanin????) sporo by tego jeszcze nastukał jak by chciał

Kto to jest Gaberski, bo nigdy nie słyszałem ?
Tytuł: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: macias13_84 w Listopada 10, 2005, 22:37:13
sorry literówke strzeliłem chodziło mi o Francisa Geberskiego
Tytuł: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: Magneto w Listopada 10, 2005, 22:40:49
Cytat: macias13_84
Geberskiego

Gabreskiego :)
Tytuł: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: macias13_84 w Listopada 10, 2005, 22:42:33
Cytat: whiskey111
Horbaczewski -młody wilk wśród polskich pilotów. Żył szybko i szybko zginął....

Świetny pilot zaliczyli mu jeszcze dwie sztuki nim zginoł
z resztą jest to bodajże niepobity rekord zestrzałów w ciągu kwadransu
60 Fok vs. 315Sq
16-1-3!!! straty własne Sq/Ldr Eugeniusz"Dziubek"Horbaczewski

[ Dodano: Czw 10 Lis, 2005 22:44 ]
Cytat: Magneto
Cytat: macias13_84
Geberskiego

Gabreskiego :)


bez jaj  :lol:
Tytuł: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: Magneto w Listopada 10, 2005, 22:46:13
Cytat: macias13_84
Magneto napisał/a:
macias13_84 napisał/a:
Geberskiego

Gabreskiego


bez jaj

No bez jaj http://www.sanko.wroclaw.pl/galeria/zestaw02/gabreski.html :D
Tytuł: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: macias13_84 w Listopada 10, 2005, 22:49:22
dzieki alem sie teraz popisał :D
moja mieć kiepski dzień :lol:

dzięki i pozdrawiam
Tytuł: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: HansVonStunke w Listopada 10, 2005, 22:49:40
macias , nic nie ujmujac Horbaczewskiemu i jego kolegom z 315, po wojnie wynik tej walki zostal zweryfikowany na 8 zestrzelonych i jakies tam uszkodzone, co z grubsza odpowiada standardowej wiarygodnosci raportow z frontu zachodniego (ok.50%) ...dodam, ze Niemcy podobno zglosili 3 zestrzelenia, w tym 1 ...p-38 :shock:  , nie wiem ile komu zaliczono oficjalnie w czasie wojny...

<edit> poprawka, wedlug http://historie-asow.elk.com.pl/horba/horba_.htm  Niemcy zglosili 6, a zaliczono wtedy im 3 - w tym Lightninga...na tej stronie masz takze zestawienie zgloszen polskich pilotow i strat niemieckich...
Tytuł: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: macias13_84 w Listopada 10, 2005, 22:51:16
dzięki za weryfikacje
ja mam informacje z monografii o Mustangach AJ-Pressu
Tytuł: Odp: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: DROPI w Listopada 26, 2005, 00:50:33
Na mnie duże wrażenie zrobił Stefan Wójtowicz bo 11 września 1940r w pojedynkę ganiał się z sześcioma Mesiami nad Westerham i zrąbał dwa z nich zanim bo poszatkowali. Ludzie z tego miasteczka wylegli na ulice i rozdziawiali gęby na walkę Polaka.
Tytuł: Odp: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: macias13_84 w Listopada 27, 2005, 01:09:35
Niezły motyw jest również z Janem Falkowskim.
Lecąc PWS-26 został zaatakowany przez 3 109-tki
wynik 1-0 dla polaka :)
Helmucik wychaczył drzewo :002:
Tytuł: Odp: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: musk w Grudnia 07, 2005, 07:37:55
A ja wymienie bardzo kontowersyjną postać. Zatwardziały nazista, człowiek w zyciu prywatnym chyba niezbyt ciekawy, ale pilot który nie miał sobie równych - Ulrich Rudel. Był szaleńczo odważny, miał zmysł prawdziwego killera, jak sie na krótko przesiadł ze stuki na foke momentalnie został asem. Ponad 500 zniszczonych czołgów, niezliczone miękkie pojazdy i inne cele, udział w zatopieniu Marata... można by książke napisać.
Tytuł: Odp: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: John Cool w Grudnia 07, 2005, 23:15:24
Jest takowa, i to o ile mi wiadomo autorstwa właśnie wymienionego bohatera. "Stuka Pilot" - takie tam wspominki, ale na ogół nawet dość ciekawe... Można poczytać.
Tytuł: Odp: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: Labienus w Grudnia 07, 2005, 23:53:22
Oczywiście 500 to on zgłosił zniszczonych czołgów, a nie zniszczył. Aczkolwiek fenomen wśród pilotów niewątpliwie. O kwestiach ideologicznych niebezpiecznie jednak byłoby z nim rozmawiać :roll:
Tytuł: Odp: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: Schmeisser w Grudnia 08, 2005, 00:02:38
Ale jaja chłop miał ze stali Krupp und Thyssen :D
Inni mowili 'wykonywałem rozkazy' tudzież 'bylem młody , głupi' a Rychu do ostatniego dnia głosno powtarzał że to co robił było dobre :D a adi był geniuszem.
Pół biedy gdyby to robił na spotkaniach weteranów, a nie na spotkaniach z krótko ostrzyżonymi młodzieńcami w wojskowych butach i lotniczych kurtkach  :D
Tytuł: Odp: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: musk w Grudnia 08, 2005, 11:42:02
W sensie wykonywania obowiązków żołnierza nie mozna mu przecież nic zarzucić, jeśli rozpatrywać czyny a nie poglądy, Rudel był po prostu żołnierzem - patriotą, walczył o swój kraj, jego postawa wobec innych współtowarzyszy też była godna podziwu. Ślepa wiara w wąsika i Mein Kampf to juz inna para kaloszy, ale mimo wszystko u Rudela na pierwszy plan wybijają sie nieprzeciętne umiejętności, zmysł pilota bojowego i osobista odwaga. Zresztą sam fakt że po wojnie Mossad go nie zamordował o czymś świadczy:)
Tytuł: Odp: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: dziki w Grudnia 08, 2005, 13:16:31
Krótko: TONY HALIK.

Czy ktoś wie coś wiecej o jego służbie w RAF ?
Tytuł: Odp: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: MiGol w Grudnia 08, 2005, 15:40:07
Kiedyś Tony Halik mówił w TV, że latał na Hurricane. Ale nie pamiętam, żeby temat rozwinął.   
Tytuł: Odp: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: HansVonStunke w Grudnia 08, 2005, 16:09:30
a'propos Rudla (Rudela ? jak to odmieniać ? ) -oceniając na podstawie wypowiedzi Szmajsa - jaja ze stali Kruppa, ale mózg chyba też...
Mam wrażenie, że to że go chłopaki z Mossadu nie odstrzelili było spowodowane tylko tym, że służył w jednostkach frontowych Luftwaffe a nie tyłowych SS i wobec tego niezależnie od poglądów bezpośrednio ręki do Holokaustu raczej nie miał okazji przyłożyć - jeśli nawet zrzucił coś na łeb komuś żydowskiego pochodzenia, to na froncie a nie w Auschwitz ,więc Wiesenthall i tak nie miałby za co go ścigać...Jak dla mnie, to oceniając wyłącznie na podstawie umiejętności pilotażowych i wyników bojowych, to równie dobrze można stwierdzić że najwybitniejszym pilotem 1wszej Wojny był Rene Fonck-nie dość, że spuścił ponad 70 samolotów (oficjalnie), to jego własna maszyna została podobno zaledwie 1 raz trafiona w walce, wojnę przeżył (odwrotnie niż większość innych ' topgun'ów ', wliczając Manfreda)...Szkoda tylko że gość był podobno niemiłosiernym pyszałkiem, a w latach 40 kolaborował z rządem Vichy....podobnie Rudel - pilotem był świetnym, szkoda ze poza tym był też fanatycznym nazistą...
Tytuł: Odp: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: tomek1988 w Grudnia 08, 2005, 17:57:11
Zastanawiam się, jaki wpływ mógł mieć jego fanatyzm na osiągnięcia...
Tytuł: Odp: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: Schmeisser w Grudnia 08, 2005, 18:46:02
zapewne niewielki :D skoro przeżył wojnę  :002:
Tytuł: Odp: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: NiKuTa w Grudnia 09, 2005, 13:32:08
Znalazłem o nim to:
- Wykonał 2530 lotów.
- Zniszczył 519 czołgów.
- około 800 pojazdów
- Ponad 150 stanowisk artylerii
- 4 pociągi pancerne
- Zatopił pancernik ( jego bomba trafiła jeśli mnie pamięć nie myli w piersza wierzę)
- Uszkodził krązownik i niszczyciel
- W czasie walk o krym zatopił ponad 70 łodzi desantowych
- Zestrzelił 9 samolotów (7 myśliwców i 2 Ily - tylko nie wiem czy to na Ju-87 czy na FW)
- Był zestrzelony 30 razy - ale tylko przez P-lotki
- 5 razy ranny
- 6 razy lądował za liniami wroga by ratować zestrzelone załogi sztukasów.

Raz gdy wylądował po załogę nie mógł wystartować przez grzązki grunt. Złapany przez ruskich, uciekł wraz ze swoim strzelcem. Było to w zimie Został wtedy też ranny jego strzelec zabity, w czasie uczieczki przebył prawie 50 kilometrów, przepłyął w pław rzekę ( w zimę  :005: ) i wteszcie trafił do swoich.

To był jednak gosc. Jeszcze w maju 45 roku latał pomimo tego ze pare dni wczesniej odniósł rany.
Tytuł: Odp: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: musk w Grudnia 09, 2005, 14:42:22
Złotych Liści Dębu do Krzyża Rycerskiego też nie dostał przez pomyłkę.
Tytuł: Odp: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: Schmeisser w Grudnia 09, 2005, 16:49:46
Cytuj
Było to w zimie Został wtedy też ranny jego strzelec zabity

Nikuś, weź ty przeczytaj "Czas wojny" :P w wolnej chwili.
Strzelec był sie utopił a nie został zabity.
Tytuł: Odp: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: NiKuTa w Grudnia 09, 2005, 19:31:54
Fakt fakt - zle to ujołem  chciałem napisać zginił - gdyż nie pamiętałem dokładnie co się z nim stało. czytałem to bardzo dawno temu :/ - szkoda ze to nie była moja ksążka, bo z wielką chcecią chciałbym ją mieć w swojej biblioeczce.

NIKUŚ PISOWNIA K....!!! Kiedyś mój ocean spokoju i tolerancji wyschnie!!!!!
Tytuł: Odp: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: Daniel-Martola w Grudnia 11, 2005, 14:37:43
Halik latał na Spitfire'rze - w jednym z progrmów pokazywał duży model na ścianie, na oko chyba 1/24. Ale nie pamietam w którym dywizjonie. Podejrzewam że to sam koniec wojny i pewnie niewiele lotów.

pozdrawiam
Tytuł: Odp: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: macias13_84 w Grudnia 17, 2005, 20:36:36
nie pod koniec wojny ale ok 43 roku. Wydaje mi się że on nie latał w 133 skrzydle, ale nie jestem pewien, wersji jest kilka inna mówi o spitfireach w302,308 lub 317 czyli w 131 podejrzewam że do ładu z tym nie dojdziesz.
 Został dwukrotnie zestrzelony. Zestrzelony po raz drugi znalazł się we Francji. Przyłączył się do francuskiego ruchu oporu. Francuzi odznaczyli go Krzyżem Wojennym
Tytuł: Odp: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: F. von Izabelin w Grudnia 17, 2005, 22:34:12
Cytuj
Było to w zimie Został wtedy też ranny jego strzelec zabity

Nikuś, weź ty przeczytaj "Czas wojny" :P w wolnej chwili.
Strzelec był sie utopił a nie został zabity.

A załoga drugiego stukasa (tego co ratowali), została złapana razem z Rudelem przez Ruskich (myśleli że to Rumuni:)), ale Rudel im zwiał, wyłapał kulę w ramię i dalej wiał:).

Doszedł do swoich linii, i nie  chcieli uwierzyć wierzyć że to jest pilot (bo byl w samych podartych gaciach:), więc wyciągnął Ritterkreutza z kapustą to mu uwierzyli.

Książka Rudla jest naprawde warta przeczytania, nawet jeśli facet ma ostro powalone w glowie pod względem propogandy:)) (znam ją w angielskiej wersji "Stuka Pilot")
Tytuł: Odp: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: MiGol w Listopada 27, 2010, 10:41:51
http://www.axishistory.com/fileadmin/user_upload/h/hermann_hajo.jpg

Popatrzcie jak niewiele się zmienił , to samo spojrzenie 'spode łba' :D

Na szczęście już się tak nie patrzy...
Hans-Joachim Herrmann (1913-2010)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Hajo_Herrmann

Ciekawe, że niektórzy widzieli (widzą i będą widzieć, nieprawdaż :004:) tylko jedną stronę tego nazisty 
http://forum.12oclockhigh.net/showthread.php?t=22902&highlight=Hajo
Lepsze takie komentarze  :003:
http://simhq.com/forum/ubbthreads.php/topics/3144419/Hajo_Herrmann.html#Post3144419     
           
[admin]1. Nie cytujemy obrazków. 2. Jeżeli chcesz wzniecać zadymy na forum to może od razu dam Ci bana skoro Ci tak wesoło?. Mazak.[/admin]
Tytuł: Odp: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: MiGol w Listopada 27, 2010, 20:00:22
Pewnie racja z tym cytowaniem obrazków. Daję zatem nowy, kolorowy portret słynnego Hajo.
 
(http://img130.imageshack.us/img130/3958/nazihajo.jpg) (http://img130.imageshack.us/i/nazihajo.jpg/)

Dodałem tylko gustowną, czarną ramkę, w końcu "kopnął w kalendarz".
("w końcu" w sensie "przecież", a nie, broń Boże, "nareszcie").           
Tytuł: Odp: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: bassy w Lutego 24, 2011, 13:22:52
Generalnie fajny dziadek, ciekawe czy pseudoeksperymenty ciśnieniowe Józka Mengele ( nie świeć Panie nad jego duszą) pomagały w jakiś sposób uberkillerpilotom. Swoją drogą po przeczytaniu tego wątku nasuwa mi się refleksja. Ciekawe czy te postfaszystowskie dziadki kumają, że mają rzesze prawie zwolenninków [zwolenników], których w tej częsci Europy, której ich wodzowie mieli dość jasno określone ( ciemne) plany. Wiem wiem to byli rycerze przestworzy strzelali tylko do żołnierzy i w ogóle.  Wogle  :icon_eek: [W ogóle]to chyba za dużo się ostatnio naczytałem o tym jak to we wojenkę Polaków sprzedali . No ale dzięki grze przynajmniej mogę seryjki puszczać w kierunku hakenkrojców.

[gmod]A może tak więcej dbałości o pisownię? Razorblade1967[/gmod]
Tytuł: Odp: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: Schmeisser w Lutego 24, 2011, 20:43:54
O dzięki Ci Panie, przywróciłes mi nadzieję :D

Byłem przekonany że ten rodzaj trola, rząd Trolus vulgaris, rodzina Trollus Psychopatrioticus Max, wyginął lata temu.
A tym czasem nie!!!! Ewolucyjne przystosowanie okazało się prawie doskonałe!!! Mimo zniknięcia niszy którą zajmował w biocenozie, poważnych zmian w łańcuchu tropicznym, on nadal żyje i troluje :D

Jego trzeba karmić a nie moderować :D


PS
zapomniałbym
To nie jest niemieckie forum tylko polskie.
Sieg Zwycięstwu, 88 18
Tytuł: Odp: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: syringe w Lutego 24, 2011, 20:52:35
Moja data urodzenia.  :021:
Tytuł: Odp: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: Kusch w Lutego 24, 2011, 20:57:20
A jak myślisz dlaczego zostałeś modem? Chyba nie sądzisz, że ta jedna flaszka przyklepała sprawę?
Tytuł: Odp: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: syringe w Lutego 24, 2011, 21:00:36
Jaka jedna? Poszła zgrzewa do Zimnego, miał przesłać dalej? Zimny?!  :021:
Tytuł: Odp: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: John Cool w Lutego 24, 2011, 21:01:33
Dalej? Przecież to miało być dla mnie  :118:
Tytuł: Odp: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: Oktawian361 w Października 31, 2014, 16:21:31
Wiem, że to cholernie stary wątek, ale muszę to napisać!
Nigdy nie spotkałem się żeby ktokolwiek wpadł na to na co zwrócił uwagę  Scoot, czyli na dziwnie znajomo brzmiące nazwiska na liście niemieckich asów. Jestem w szoku!
Tytuł: Odp: Kilku Asów na tle maszynki do zabijania
Wiadomość wysłana przez: bass w Listopada 15, 2015, 14:30:09
Szok szokiem, jednak samo brzmienie nazwiska bez faktów z biografii nic nie mówi. Efekt tygla Europy. Tak ogólnie to fajnie byłoby, żeby nie było wojny a  mistrzowie spotykali się na........nie wiem gdzie. Chyba nie byłoby asòw. Czy jest pokojowy odpowiednik asa wojennego. A rycerskość pilotów miałaby odzwierciedlać jakieś ideały. Jakie ideały połączyły Badera i Gallanda? Dla mnie to Szok. Bader chrzestnym syna Gallanda. To już wolę przemytnika Zumbacha. :)