Forum Miłośników Symulatorów Lotniczych
Zaplecze => Software & Hardware => Sprzęt wykonany samodzielnie => Wątek zaczęty przez: Labienus w Sierpnia 24, 2006, 21:08:58
-
Czołem!
Nie jestem za bardzo uczony w sprawach fiycznych i elektryce, więc proszę wybaczyć, jeśli pytanie będzie zbyt banalne.
Otóż jakiś czas temu nabyłem sobie kontroler obrotów, który pozwala na płynną regulację tychże dla czterech wiatraków.
Prawdopodobnie jednak liczba wiatraków w planowanej nowej budzie mi się zwiększy do ponad 4 (tyle mam pokręteł) i zastanawiam się czy możnaby złączyć kabelki dwóch czy trzech wentylatorów tak by wspólnie dysponowały jedną wtyczką 3 pinową bez strat w napięciu i obrotach wiatraków. :005: :011:
Tzn. naciąć izolację na kabelkach jednego wentylatora, a przewody kolejnego czy kolejnych poprzyczepiać do odpowiednich kabelków tego pierwszego (ofkors + do +, 0 do 0, i monitor obrotów do monitora obrotów - żółty), zawinąć taśmą izolacyjną, żeby się nie stykały i podłączyć. Czy to ma szansę powodzenia bez jakichś strat w napięciu, bo rozumiem, że mocy pobierać będzie więcej?? :011:
W skrócie - łączę kable 2-3 wiatraków tak by miały jedną, wspólną wtyczkę i podłączam. Jaki będzie efekt? :D
Pozdrawiam
-
Myślę, że nie powinno to stanowić problemu.
Kiedyś miałem takiego małego śledzia co pod linie 12V były podpięte trzy przełączniki dające możliwośći 5V/off/12V i wszystkie ładnie się kręciły.
Jeżeli się mylę to proszę o sprostowanie.
-
Witam.
Ja używam jakiegoś tam rozdzielacza Cooler Master (http://img145.imageshack.us/img145/7235/1cr9.th.jpg) (http://img145.imageshack.us/my.php?image=1cr9.jpg)
który podpiętey jest do zasiłki dużym molexem (chyba się to tak nazywa ;) ).
Standardowo jest na 4 wiatraczki wraz z pomiarem temperatur, ale ja używam go do 8 wiatraczków ;) dzięki takim rozdzielaczom:
(http://img179.imageshack.us/img179/3478/2ad3.th.jpg) (http://img179.imageshack.us/my.php?image=2ad3.jpg)
(dwa z boku obudowy(nawiew na procka i grafe :(http://img116.imageshack.us/img116/4794/bokrr3.th.jpg) (http://img116.imageshack.us/my.php?image=bokrr3.jpg)
dwa z tyłu przy procku :(http://img179.imageshack.us/img179/6958/tylya0.th.jpg) (http://img179.imageshack.us/my.php?image=tylya0.jpg)
jeden nad zasilaczem :(http://img179.imageshack.us/img179/8800/5yh4.th.jpg) (http://img179.imageshack.us/my.php?image=5yh4.jpg)
i trzy z przodu :D - nawiewają dyski, są zimne (i zakurzone ;/ - ale pomysle o filtrach) :(http://img116.imageshack.us/img116/9209/3as6.th.jpg) (http://img116.imageshack.us/my.php?image=3as6.jpg)(http://img116.imageshack.us/img116/6338/4yh3.th.jpg) (http://img116.imageshack.us/my.php?image=4yh3.jpg)
)
Od 2 lat zasiłka daje sobie z tym rade (460W Chieftec)(hmmm ogólnie to chyba jakieś 5W na wiatrak jest) no i rozdzielacz Cooler Master jakoś się nie zjarał.
P.S. Dzięki Tobie, przeczyściłem sprzęcik :) (tak pewnie nie otwierałbym jeszcze z miesiąc ;D ).
Pozdrawiam.
-
o ja, tyle wentyli to miałem w starym kompie ;)
Teraz mam dwa, jeden na grafice a kolejny w zasilaczu i tyle.
Nie przeszkadza ci hałas? A może w słuchawkach siedzisz ;)
-
Jak widać u kolegi balc3r'a wszystko działa, więc ok. Jest tylko jeden haczyk: gdzieś, kiedyś, te wszystkie prądy płynące do wentylatorków spotkają się w jednym kablu (np. między zasilaczem a regulatorem, ale nie jestem pewien, jak to dokładnie wygląda "wewnątrz"). I, jeśli ten kabelek nie jest przystosowany do przesyłania tak dużych prądów, to, mimo iż wszystko inne wytrzyma, właśnie on się spali. A palący sie przewód wewnątrz obudowy to nieco poważniejsza sprawa niż palący się np. opornik, czy nawet scalak, bo taki kabelek pali się żywym ogniem (podsycanym jeszcze przez nadmuch tych wszystkich wentylatorków).
Uwaga ta dotyczy również wtyczek na obu końcach tego kabelka (jeśli takowe występują).
Wniosek: ilość wentylatorków (jak widać na przykładzie) zwiększać można, ale w pewnych rozsądnych granicach...
-
Zgadzam się z Mironem.
-
Szum wytłumiłem gąbkami :) (co widać), no ale szumi delikatnie nadal :) (wiatraczki są delikatnie przykręcone na wolniejsze obroty; ogólnie siedzę w słuchawkach słuchając muzyki).
Hmmm Miron, zmartwiłeś mnie troszkę, ale przy zmianie kompa ciut to dzieło :D zmodyfikuję (zostawię tylko pięc - trzy na dyski (scsi 15K się ciut grzeją i z tyłu dwa ;) ).
Dobra, na dzisiaj zmykam w kimonko :020:
Pozdrawiam.
-
Rewelacyjna metoda - idealnie pali scieżki na płytach, szczególnie efektownie na styku metalowy bolec gniazdka - przejscie w obwód drukowany. Jak juz musisz koniecznie tak zrobic to nie spinaj zółtych kabli sygnałowych licznika obrotów , bo nie wiadomo co to za sygnały - czy prądowe czy częstotliwościowe, i nie wiadomo czy jak się odpowiednio nie zgrają w fazie to coś nie poleci z dymem, zepnij tylko zasilania a zostaw sygnał z jednego wentylatorka.
A najlepiej kupic sobie najtanszy zasilacz uniwersalny - taki do kontaktui nim zasilac całe rzesze wentylatorów - ja tak mam i sobie chwale , do tego kupuje sie tyrystorowy regulator napięcia za 5 zł i i mozna do woli sobie regulowac obroty.
Ja jestem obecnie na etapie budowy chłodzenia wodnego - karta grafiki , chipset , proc i dysk. Wymiennik ciepła będzie leżał za oknem na parapecie - tylko usunięcie ciiepła z pokoju rozwiązuje problem, inaczej to przepychanie go z miejsca w miejsce. Jako czynnik chłodzący wymysliłem sobie prawie nasycony roztwór cukru - :D dlaczego :D ? Bo nie przewodzi prądu za dobrze i jest obojętny elektronice jak sie wyleje, zas posiada duże ciepło właściwe które pozwoli na skuteczne c hłodzenie przy niewielkich natężeniach przepływu
-
A na tej wodzie z cukrem i długich przewodach za okno to Pan Glonek będzie miał chyba używanie, co nie? :)
Dziękuję Panowie za pomoc. Chiba se sprawę takie konektorki, bo kabli nie będę musiał ciąć przy tym, a rozwiązanie groszowe. Żółtych nie podłączam, ale mój regulator pociągnie i po 20Wat na linię, więc się nie obawiam szczególnych problemów. Raczej więcej niż po dwa łączyć nie będę. Do płyty głównej nic nie podłączam. :001:
Pozdrawiam
-
W wodzie z cukrem? Przeciez to nie drożdze lol tylko glony :D
Nie bardzo widze szanse ich przeżycia w syropie cukrowym. a nawet jeśli to co z tego - mój kolega ma wpięte 65 litrowe akwarium w system chłodzenia lol
Nawiasem mówiąc może go odwiedze w łikend żeby zrobić zdjęcia :D
-
Ja jestem obecnie na etapie budowy chłodzenia wodnego - karta grafiki , chipset , proc i dysk. Wymiennik ciepła będzie leżał za oknem na parapecie - tylko usunięcie ciiepła z pokoju rozwiązuje problem, inaczej to przepychanie go z miejsca w miejsce. Jako czynnik chłodzący wymysliłem sobie prawie nasycony roztwór cukru - :D dlaczego :D ? Bo nie przewodzi prądu za dobrze i jest obojętny elektronice jak sie wyleje, zas posiada duże ciepło właściwe które pozwoli na skuteczne c hłodzenie przy niewielkich natężeniach przepływu
Cukier i drożdze?
Macie braki na froncie wschodnim? ;-)
Może ten model by się sprawdził
(http://www.stilldrinkin.com/ebay_PIC/Master-Eletric-Modle-Ad.jpg)
http://cgi.ebay.com/_W0QQitemZ7214540261&h=635&w=400&sz=22&hl=pl&sig2=Cv26lnslIy3nKwleX8EinA&start=117&tbnid=ElG2AXUeQA-SQM:&tbnh=137&tbnw=86&ei=LAzvRLW9CbPUJMWi3cEE&prev=/images%3Fq%3Dmoonshine%2B%26start%3D100%26ndsp%3D20%26svnum%3D10%26hl%3Dpl%26lr%3Dlang_en%7Clang_pl%26sa%3DN
-
W wodzie z cukrem? Przeciez to nie drożdze lol tylko glony :D
Nie bardzo widze szanse ich przeżycia w syropie cukrowym. a nawet jeśli to co z tego - mój kolega ma wpięte 65 litrowe akwarium w system chłodzenia lol
Myślałem, że to może zapaskudzić chłodnicę i przytkać przewody i bloki. To chyba nie sprzyja oddawaniu ciepła. Ale ja się nie znam - tak tylko zapytałem. Mnie to nie dotyczy :P
Wracając do kwestii jeszcze wiatraków:
Balc3r - Twój komputer to przy jakiejś szlifierni stoi? :D Notabene zapytam - czy jest sens kładzenia okładzin wyciszających u Ciebie skoro tak się całość kurzy? Przecież to cudownie wprost wchłania pokłady kurzu, którego potem już stamtąd nie wytrzepiesz przecież, a przy tym ślicznie całość grzeje jeszcze mocniej. Jaki więc sens kłądzenia tylu wentylatorów skoro i tak sobie grzejesz budę takimi okładzinami? To jak z filtrami - kurzu mniej, ale za to przepływ powietrza mniejszy, a obudowę czyścić w środku też trzeba (jeno nieco rzadziej).
Miron - u mnie regulator obrotów przypięty jest do molexa, więc chyba źle być nie powinno skoro taki molex zasila u mnie np. kartę graficzną, która ciągnie kilkukrotnie więcej mocy.
Jak tylko zmontuję swój sprzęcik - pewnie na początku września to wrzucę i ja swoje fotki jak to wygląda :) Nie będzie to tak przewiewne jak u Ciebie Balc3r, bo obudowa będzie mniejsza, ale nie powinno być źle.
Pozdrawiam :)
-
Szmajser w ten sposób szybciej coś upalisz niż myślisz i to nie za sprawą przewodności prądu przez wodę ale przy pomocy skraplania się wilgoci na wężach. Oczywiście jak nie porzucisz pomysłu trzymania "chlodnicy" za oknem. Pozatym co będzie zimą? Proponuję odrazu zalać to miksem destylki z Borygo.
-
...
Miron - u mnie regulator obrotów przypięty jest do molexa, więc chyba źle być nie powinno skoro taki molex zasila u mnie np. kartę graficzną, która ciągnie kilkukrotnie więcej mocy.
...
Ja tylko zasygnalizowałem problem. Za mało znam szczegółów, aby jednoznacznie określić, czy w danym przypadku ryzyko istnieje, czy nie. Jak widać u kolegi balc3r'a, daje radę podpiąć wiele wentylatorków taką metodą, i się jakoś nie pali. Ale skąd możemy mieć pewność, że tam są takie same przewodziki, jak u Ciebie? Poza tym, może u Niego te 8 wentylatorów zasilane jest dwoma wyjściami (lub więcej) z zasilacza? A może ten cały regulator jest osobno zasilany z sieci? W takim przypadku mielibyśmy (jak wynika z opisu) tylko po dwa wentylatorki na jednej wtyczce...
Dwa wentylatory zamiast jednego taki kabelek powinien znieść nieźle. Trzy - być może. Ośmiu ja osobiście bym nie ryzykował. A zresztą po co? Odpowiednio kierując strumień powietrza można dwoma lub trzema wentylatorami (nieco większymi niż standardowo są montowane na prockach, na przykład takimi, jakie są na zdjęciach kol. balc3r'a) wywołać taki huragan w obudowie, że naprawdę, więcej to juz tylko gadżeciarstwo...
czy jest sens kładzenia okładzin wyciszających u Ciebie skoro tak się całość kurzy? Przecież to cudownie wprost wchłania pokłady kurzu, którego potem już stamtąd nie wytrzepiesz przecież, a przy tym ślicznie całość grzeje jeszcze mocniej. Jaki więc sens kłądzenia tylu wentylatorów skoro i tak sobie grzejesz budę takimi okładzinami?
Takie okładziny, jak zresztą każde inne, same z siebie nie grzeją, tylko izolują. Ergo: jesli mamy kłopoty z "wyemitowaniem" ciepła poza obudowę, to źle. Ale jeśli tak jak u kolegi, mamy wewnątrz niezły przeciąg, a do tego jeszcze zapewnilibyśmy dopływ jakiegoś chłodnego powietrza "z zewnątrz", to nawet dobrze - możnaby takiego kompa postawić obok kominka, w którym palimy cały rok, a i tak się nie zgrzeje...
-
Czołem!
Ja tylko zasygnalizowałem problem. Za mało znam szczegółów, aby jednoznacznie określić, czy w danym przypadku ryzyko istnieje, czy nie. Jak widać u kolegi balc3r'a, daje radę podpiąć wiele wentylatorków taką metodą, i się jakoś nie pali. Ale skąd możemy mieć pewność, że tam są takie same przewodziki, jak u Ciebie? Poza tym, może u Niego te 8 wentylatorów zasilane jest dwoma wyjściami (lub więcej) z zasilacza? A może ten cały regulator jest osobno zasilany z sieci? W takim przypadku mielibyśmy (jak wynika z opisu) tylko po dwa wentylatorki na jednej wtyczce...
No to już powinien sam Balc3r objaśnić jak ma podłączone.
Jego regulator jest natomiast zasilany z jednego molexa, o ile dobrze wiem, bo ten panel jest dość znany i szeroko w sieci opisywany.
Dwa wentylatory zamiast jednego taki kabelek powinien znieść nieźle. Trzy - być może. Ośmiu ja osobiście bym nie ryzykował. A zresztą po co? Odpowiednio kierując strumień powietrza można dwoma lub trzema wentylatorami (nieco większymi niż standardowo są montowane na prockach, na przykład takimi, jakie są na zdjęciach kol. balc3r'a) wywołać taki huragan w obudowie, że naprawdę, więcej to juz tylko gadżeciarstwo...
Tylko czy mówisz o przewodzie w postaci jednego - trzypinowego złącza dla pojedynczego wentylatora czy o jednym molexie? Bo na jedną wtyczkę 3pin podłączaną do regulatora wiecej jak dwóch wentylatorów nie zamierzam podłączać. Sam regulator zaś jest podłączany za pomocą jednego molexa do zasilacza bez względu na to ile wentylatorów do niego dołączysz. Mam informację, że spokojnie mój Akasa pociągnie 20W (jest pewnie zapas zatem), co przy 8 wentylatorach daje nieco 2.5W na wentylator. Normalnie wentylary ciągną około 2W, więc chyba nie mam się czego obawiać.
Takie okładziny, jak zresztą każde inne, same z siebie nie grzeją, tylko izolują. Ergo: jesli mamy kłopoty z "wyemitowaniem" ciepła poza obudowę, to źle. Ale jeśli tak jak u kolegi, mamy wewnątrz niezły przeciąg, a do tego jeszcze zapewnilibyśmy dopływ jakiegoś chłodnego powietrza "z zewnątrz", to nawet dobrze - możnaby takiego kompa postawić obok kominka, w którym palimy cały rok, a i tak się nie zgrzeje...
Wiem, że okładziny nie grzeją same z siebie, ale wydaje mi się, że przesiąknięta kurzem okładzina będzie utrudniać dobrą wentylację i ochłodzenie obudowy.
Pozdrawiam
-
...czy mówisz o przewodzie w postaci jednego - trzypinowego złącza dla pojedynczego wentylatora czy o jednym molexie?
...
Mówię o przewodzie w znaczeniu zestawu wtyczka-kabelek-wtyczka. Bo to, czy ten "molex" (Co to wogóle jest? To ten regulator?) wytrzyma takie prądy, można łatwo odczytać z tabliczek znamionowych (porównanie prądu maksymalnego na regulatorze i sumy prądów na wentylatorkach), a czy ktoś Ci powie jaki prąd wytrzyma taki właśnie kabelek?
...przesiąknięta kurzem okładzina będzie utrudniać dobrą wentylację i ochłodzenie obudowy.
...
Chłodzenie obudowy (i tylko obudowy) - tak. Wentylację - nie. Bo niby dlaczego? Przecież powietrze nie jest zmuszane do przepływania przez taką okładzinę, tylko obok niej. Więc jakie ma znaczenie, z czego jest taka okładzina, czy jest przesiąknięta kurzem, i czy wogóle ona tam jest? A co do chłodzenia (grzania) komputera z izolowaną obudową - standardowo w komputerkach wyposarzonych w "fabryczne" wentylatorki ilość ciepła wyemitowanego przez obudowę z pewnością ma znaczenie, gdyż temperatura powietrza wewnątrz obuowy znacznie wzrasta powyżej temperatury otoczenia. Ale gdy bawimy sie w inscenizację "Twistera" wewnątrz pudła za pomocą ośmiu całkiem sporych wentylatorów, w zasadzie można ten aspekt pominąć - powietrze przelatuje przez kompa tak szybko, że nie zdąży się istotnie nagrzać (co zresztą jest chyba celem takiego działania).
...
Pozdrawiam
Ja również, bardzo serdecznie :-)
-
Mówię o przewodzie w znaczeniu zestawu wtyczka-kabelek-wtyczka. Bo to, czy ten "molex" (Co to wogóle jest? To ten regulator?) wytrzyma takie prądy, można łatwo odczytać z tabliczek znamionowych (porównanie prądu maksymalnego na regulatorze i sumy prądów na wentylatorkach), a czy ktoś Ci powie jaki prąd wytrzyma taki właśnie kabelek?
Molex to rodzaj złącza, którym podłączasz dyski ATA, większość napędów optycznych, czasem dodatkowo płyty główne (poza złączami ATX i 12V) oraz inne urządzenia - taka najbardziej popularna wtyczka (czteropinowa, płaska).
Dzięki za wyjaśnienie. Tak jak wspomniałęm - do pojedynczej wtyczki nie zamierzam podłączać więcej jak 2 wentylatorów :)
Chłodzenie obudowy (i tylko obudowy) - tak. Wentylację - nie. Bo niby dlaczego? Przecież powietrze nie jest zmuszane do przepływania przez taką okładzinę, tylko obok niej. Więc jakie ma znaczenie, z czego jest taka okładzina, czy jest przesiąknięta kurzem, i czy wogóle ona tam jest? A co do chłodzenia (grzania) komputera z izolowaną obudową - standardowo w komputerkach wyposarzonych w "fabryczne" wentylatorki ilość ciepła wyemitowanego przez obudowę z pewnością ma znaczenie, gdyż temperatura powietrza wewnątrz obuowy znacznie wzrasta powyżej temperatury otoczenia. Ale gdy bawimy sie w inscenizację "Twistera" wewnątrz pudła za pomocą ośmiu całkiem sporych wentylatorów, w zasadzie można ten aspekt pominąć - powietrze przelatuje przez kompa tak szybko, że nie zdąży się istotnie nagrzać (co zresztą jest chyba celem takiego działania).
Już rozumiem. Czyli okładziny OK, ale tylko przy mini-huraganku w środku :)
Pozdrawiam