Forum Miłośników Symulatorów Lotniczych

Lotnisko => Współczesne lotnictwo wojskowe => Wątek zaczęty przez: Zoom w Kwietnia 21, 2007, 17:45:39

Tytuł: Samolot pozbył się pilota :)
Wiadomość wysłana przez: Zoom w Kwietnia 21, 2007, 17:45:39
Wszedłem tutaj, bo myślałem, że znajdę coś więcej, a tu nic.

Znalazłem takie coś:
http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?kat=1356&wid=8830021&rfbawp=1177170089.761&ticaid=139b9 (http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?kat=1356&wid=8830021&rfbawp=1177170089.761&ticaid=139b9)

Zawsze mi to było obojętne, ale chyba jednak dobrze, że kupiliśmy F-16.
Tytuł: Odp: Samolot pozbył się pilota :)
Wiadomość wysłana przez: F. von Izabelin w Kwietnia 21, 2007, 18:15:09
A tyle płaczu było, że F-16 się psują i latający złom to jest. :020: :020: :020:
Tytuł: Odp: Samolot pozbył się pilota :)
Wiadomość wysłana przez: BigMac w Kwietnia 21, 2007, 18:17:02
O dziwo, spodobał mi się komentarz pod spodem:

Kupmy to...
Proponuję zakupic te fotele do naszego Sejmu

;)
Tytuł: Odp: Samolot pozbył się pilota :)
Wiadomość wysłana przez: Rolam w Kwietnia 21, 2007, 19:06:39
A tyle płaczu było, że F-16 się psują i latający złom to jest. :020: :020: :020:

Izzy, więcej logiki mniej populizmu

Sytuacja komiczna ( w czarnym wydaniu  :karpik ) ale ma się to do usterek jak piernik do ustawy antyaborcyjnej...
Tytuł: Odp: Samolot pozbył się pilota :)
Wiadomość wysłana przez: Kusch w Kwietnia 21, 2007, 21:14:40
Dobrze, że to się nie stało jak pilot wkołował do hangaru  :ponury
Tytuł: Odp: Samolot pozbył się pilota :)
Wiadomość wysłana przez: 303_Shpacoo w Kwietnia 21, 2007, 22:59:31
Dobrze, że to się nie stało jak pilot wkołował do hangaru  :ponury

Zdaje się, że któryś forumowy coyoT miał podobną przygodę właśnie w hangarze :D
Tytuł: Odp: Samolot pozbył się pilota :)
Wiadomość wysłana przez: BigMac w Kwietnia 21, 2007, 23:27:30
E, ale wtedy by wyglądał bardziej płasko, niż na fotkach, o czym wy mówicie? ;)
Tytuł: Odp: Samolot pozbył się pilota :)
Wiadomość wysłana przez: John Cool w Kwietnia 22, 2007, 00:20:45
Dobrze, że to się nie stało jak pilot wkołował do hangaru  :ponury

Wam Kuschu tylko Ponury w głowie :D
Tytuł: Odp: Samolot pozbył się pilota :)
Wiadomość wysłana przez: bananpl w Kwietnia 22, 2007, 02:23:53
Dobrze, że to się nie stało jak pilot wkołował do hangaru  :ponury
Rzadko zabieram głos w takich sprawach – bo są lepsi  … i znowu … ale muszę … kur….tynka stalowa – doskonały tekst
P.S. Czy jest więcej tak „mądrych” systemów „podtrzymujących” życie we współczesnych samolotach (pomijam „Betty”) ?
Tytuł: Odp: Samolot pozbył się pilota :)
Wiadomość wysłana przez: BigMac w Kwietnia 22, 2007, 12:52:56
P.S. Czy jest więcej tak „mądrych” systemów „podtrzymujących” życie we współczesnych samolotach (pomijam „Betty”) ?


Ale to nie żaden wymyślny automatyczny system, tylko najprawdopodobniej przypadkowe potrącenie żółtej rączki przez nadmuchujące się nogawki speed-jeansów. Gripen nie ma autoejecta ;)
Tytuł: Odp: Samolot pozbył się pilota :)
Wiadomość wysłana przez: Toyo w Kwietnia 22, 2007, 17:36:46
Mam kilka wątpliwości odnośnie przypuszczalnego scenariusza przebiegu zdarzeń.
Po jakie licho podczas lądowania napełniają się spodnie?
Zastanawiający jest zakres ruchu dźwigni, zbyt mały IHMO.

Tego nigdzie nie przeczytacie.
"Nic co ludzkie nie jest nam obce"
Idę o zakład, że każdemu z czytających zdarzyło się czuć pewien "dyskomfort" w miejscu gdzie w samolocie znajduje się dźwignia katapultowania. Wkoło nie ma nikogo, spokojnym ruchem można przywrócić w rzeczonym miejscu ład i porządek, gdy jednak obok ktoś stoi, cierpiąc katusze nerwowo szukamy sposobności, gdy taka nadejdzie szybkim ruchem, nie zważajac na jakość poprawiamy "to i owo" (w przypadku "owo" występuje dosłowność), jest to ruch gwałtowny i energiczny.
Nie raz dane mi było cierpieć takie katusze, gdy nie mogłem zdjąć rąk z drążka i DSS-ów, gdy znalazła się chwilka szubciutko robiłem porządeczek i spoko można lecieć dalej. Wydaje się proste - jednak takie nie jest, by "tam" się dostać trzeba dokonać pewnych operacji w pobliżu dźwigni katapultowania i to mnie zawsze przyprawia o niepokój.
Nic nie sugeruję, ale też bym się nie tłumaczył: "Panie generale bo ja tylko chciałem podrapać się po..."  :021: :021: :021:
Tytuł: Odp: Samolot pozbył się pilota :)
Wiadomość wysłana przez: bip3r w Kwietnia 23, 2007, 22:02:11
Nic nie sugeruję, ale też bym się nie tłumaczył: "Panie generale bo ja tylko chciałem podrapać się po..."  :021: :021: :021:


 :karpik

Gdyby hipoteza Sz.P. Toyo (zapewne poparta doświadczeniem życiowym) okazała się prawdziwa to byłoby to "najdroższe w historii matuszki ziemi drapanie po.. owym owo ;) "
Tytuł: Odp: Samolot pozbył się pilota :)
Wiadomość wysłana przez: damos w Kwietnia 25, 2007, 13:07:51
hehehe...
http://wiadomosci.onet.pl/1525489,12,item.html