Jak się przyjrzeć operacji w Mandżurii w 1945 to pod względem organizacji i logistyki widać że Rosjanie byli by zdolni do przeprowadzenia takiej operacji.
Rosjanie byli zdolni do przeprowadzenia dowolnej operacji. Jak było trzeba zbudować Martwą Drogę- proszę bardzo, wyprowadzenie linii kolejowej nad Morze Białe a potem skasowanie jej i zbudowanie jeszcze raz kawałek dalej- nie ma problemu. Rosjanie potrafią nie takie rzeczy. Nawet hodować bawełnę na pustyni mogą, jeśli zechcą. Przy okazji jedno morze im się zgubiło, ale to też nie problem, nawet lepiej bo przy okazji zrobili sobie jeden z ciekawszych poligonów doświadczalnych dla broni biologicznej "na żywo".
W przytoczonym powyżej okresie Bagration, Szef prowadził wojnę na czterech frontach na raz, Niemcy nie mieli spokoju z żadnej strony- mieli wojnę z każdego kierunku geograficznego. Nie panowali nad własną przestrzenią powietrzną, dzień i noc padało im na głowę a cały transport nabawił się ciężkiej ołowicy, szczególnie w kalibrze 12,7mm. Mimo to, jeszcze rok się odgryzali, jeżdżąc na paliwie z węgla drzewnego. Oczywiście że w tym okresie czasu sowieci, jakkolwiek już robili ogromny skok cywilizacyjny (wielu z nich pierwszy raz w życiu zobaczyło pociąg, telefon lub bieżącą ciepłą wodę), ale nadal opierali się na nakrywaniu czapką i zadeptywaniu przeciwnika. Czego świetnym przykładem jest choćby Budziszyn, czyli ostatnie tchnienia zdychającej 1000-letniej Rzeszy, gdzie skutecznie oklepywali ich ranni i niedobitki za pomocą PaK-ów zabudowanych na Blitzach- jak zwykle przyjechało w końcu drugie tyle sowietów i sobie poradzili. I jak zwykle trudno powiedzieć, ilu ich tam straciło ręce, nogi lub życie.
Myślę że nie jest to takie proste skasować prawie 10 milionów żołnierzy w 3,5 roku mając w zasadzie jednego wroga na jednym froncie i nieograniczone zapasy, ale jak widać, stosując odpowiednią taktykę- da się. Szczególnym specjalistą od tej taktyki był skądinąd Żukow.
Te dywagacje nie mają nic do tematu wątku- bomby atomowej. Z mojej strony EoT tutaj, swoje zdanie o inwazji na Japonię wyraziłem. A gdyby miała miejsce, z pewnością byłyby dwie Japonie, bo to wtedy modne było.