Panowie,
Polecam przypisanie sterowania działem czołgu z myszki na dżojstik. Można to szybko i łatwo wykonać za pośrednictwem darmowych programów typu Joy2mouse. Dzięki temu, rozgrywka robi się o wiele ciekawsza i trudniejsza, gdyż ustawienie działa na cel dżojstikiem jest bardziej czasochłonne i wymagające niż myszką. Sterowanie myszką jest niesamowicie "arcade" i nie odzwierciedla rzeczywistości choćby w najmniejszym stopniu. Ja wiem, dżojstik też nie jest w tym względzie perfekcyjny, ale wierzcie mi, że doznania z gry są o wiele lepsze. Chociażby przez to, że konieczne jest wykonanie takich samych czynności jakie musiał wykonać celowniczy w czołgu, czyli wpierw ustawienie "traversu" wieży a potem zmianę elewacji działa w pionie. Praktycznie nie da się w ten sposób poprawnie nastawić działa ruchem "skośnym" (czyli jak myszką), dzięki temu eliminujemy fikcję z gry (choćby w tym małym względzie). Poza tym, w późniejszych wojennych konstrukcjach typu T-34/85 traverse był ustawiany elektryczną "wajchą" podobną nieco do komputerowego joy'a.
Ja osobiście do sterowania czołgiem wykorzystuję:
- przepustnicę - jazda przód/tył,
- pedały od kierownicy/orczyk - skręt prawo/lewo (a w przypadku Tygrysa może być to zwykła kierownica!),
- dżojstik - nastawy działa (traverse wieży oraz ruch działa w pionie),
- Opentrack - do rozglądania się po okolicy z włazu dowódcy i na stanowisku kierowcy.
Praktycznie nie korzystam z myszki i klawiatury.
Mam nadzieję, że kogoś tym zainspiruję i spróbuję on takiej formy rozgrywki.
Ps. Działa ona znakomicie w przypadku singiel-player (niestety w multiplayer, gracz z myszką będzie miał nad nami zawsze pewną przewagę).