Wakacje się skończyły, zakupiłem to cudo techniki i teraz walczę z ogarnięciem VR, gdyż jak widzę to zupełnie inny świat jeżeli chodzi o technikalia.
Udało się odpalić IŁka przez SteamVR, pierwsze wrażenia WOW!, po chwili jakoś tak kokpit strasznie klaustrofobiczny, graficznie jakaś lipa, graficznie jak na LOW, tak jakby AA brakowało i wszystkie krawędzie poszatkowane, muszę poszukać gdzie jakiegoś info jak to ustawić sensownie.
Potem DCS troszkę kombinacji AirLink (czekam na kabel) z OpenXR i OTT w końcu się udało odpalić, wskoczyłem do F4U i szczęka opadła, bajka. Tutaj też kwestia ogarnięcia ustawień, grafika plus śledzeni dłoni.
Zaczynam się przebijać przez watki od VR, póki co VR dla mnie to gamechanger.