Zbrojmistrza na linie się spuści.
A nie można go powiesić pod pylon (na suwnicy jakiejś) obok na stałe?? Łapałby pociski rzucane z radosnym okrzykiem "dzierżyj" z C-130 i podpinał.. Zresztą takie testy chyba już były robione.. I to u nas, Panowie !!! Co prawda tylko w hangarach, ale pierwsze koty za płoty.. Sam Toyo wrzucał na tym szacownym forum stosowną dokumentację fotorgaficzną, z dopiskiem "tajna broń" o ile dobrze pamiętam.. Teraz wszystko jasne, o co chodziło..
A propos, przypomniał mi się dowcip, który można sparafrazować do obecnej sytuacji..
Zbrojmistrz pyta "młodych":
- Ile pocisków może przenieść jeden "zbrojmistrz podwiszany" ?
Na to Olga:
- Ja bym zabrała 3! Dwa pod pachy i jeden między kolana!
- No brawo Olga! - rzekł zadowolony Zbrojmistrz Generalny.
Na to wstaje Heniek:
- A ja bym wziął 5 !! Dwa pod pachy i Olgę na dzidę!
Zbrojmistrz Generalny skonsternowany pokręcił nosem, a tu nagle wstaje Jasio w wieku poborowym już i mówi:
- A ja bym zabrał 7 !!!
- Jak to 7?? pyta zaskoczony Zbrojmistrz Generalny..
- Dwa pod pachy i Henia z Olgą na dzidę !!