Windows'a 95 zainstalowałem jak pisałem recenzje Su-27 Flanker. Ze starym dobrym Dosem było mi bardzo dobrze.
Poza tym trzeba mieć trochę umiaru - partycja systemowa Visty to min 15 Giga... Na co to potrzebne? Na sterowniki wszystkich urządzeń na świecie? I jeszcze te wymagania sprzętowe.
Wiadomo biznes musi się kręcić więc nie można zrobić za dobrego systemu (bo jak nie bedzie potrzebny SP to programiści wylecą z roboty), za trwałego samochodu (no bo co będzie robił serwis - tu wręcz słyszałem o takim przypadku że po zmianie właściciela elementy metalowe głowicy silnika wymagające dopasowania - gniazda zaworów - zostały w nowszym modelu zastąpione plastikiem), no i to co mi się najbardziej podoba - przywiązanie do ropy - po co rozwijać badać/technologie alternatywnych napędów skoro może to rozwalić monopol ropny? Że technologia elektryczna w powijakach? Silniki spalinowe kiedyś miały po kilka koni a nie kilkaset, a samoloty były z drewna i płótna i latały z prędkością samochodu, a dzisiaj są z tytanu i przeganiają dźwięk.
Poza tym jak pokazuje moje życiowe doświadczenie czasami trzeba powiedzieć "nie" i czasami nawet coś jeszcze do tego dodać.
Poza tym jak to dzisiaj usłyszałem w TV - ale to było o Ameryce - swojego kongresmena trzeba pilnować i rozliczać z tego co obiecywał.
Może to paranoja, ale niektórym się zdaje że wiedzą najlepiej na świecie jaki system operacyjny mam mieć w kompie, jakiego procka na płycie, a może nawet jakie mieć auto i co jeść na śniadanie. Do myślenia daje kara jaką dostał Intel.
Kapitalizm to zdrowa konkurencja dla dobra klienta - bullshit!
Niestety mam Intela i na tyle mało kasy żeby go nie wyrzucić. Ale więcej Intela nie kupię.
Sorki za off-top.