Autor Wątek: Piekło nad Koreą  (Przeczytany 13140 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Wacha

  • 13 WELT
  • *
Odp: Piekło nad Koreą
« Odpowiedź #45 dnia: Maja 29, 2009, 11:36:05 »
Generalnie prowadzenie kampanii powinno się pozostawić AI a samemu interweniować jedynie wtedy gdy istnieje taka KONIECZNOŚĆ. Ukończenie kampanii (pewnie to wiesz) jest uwarunkowane osiągnięciem przez własne wojska pewnych z góry założonych celów, więc jeśli Ty przejmujesz władzę niekoniecznie postęp kampanii wpisuje się w przyjęte z góry założenia co po prostu ekspediuje w kosmos skrypty AI. Dalej - należy pamiętać, że przy niewielu wykonanych osobiście lotach defacto osłabiasz osiągnięcia swoich wojsk (Twój niski współczynnik skuteczności rzutuje na postępy własnych jednostek). Pisząc "niewiele lotów" mam na myśli wykonanie w ciągu jednego dnia (a w zasadzie doby) kampanii powiedzmy 2,3 lotów. Liczba ta powinna być znacznie wyższa i przynieść właśnie jak najlepsze wyniki (czyli najlepiej to słynne excellent). Od Twoich osobistych wyników zależy przecież m.in. poziom uzupełnień. Warto sprawdzać sobie m.in. te parametry w zakładce Intel.

Kiedyś słyszałem dowcipy, że są tacy co z F 4.0 zrobili sobie strategię a teraz już wiem, że to nie były bezpodstawne żarty :021: To jest jedynie PC-towa symulacja konkretnego samolotu bojowego umieszczona w dostosowanym do sprzętu sprzed ponad 10-ciu lat środowisku. Ba - są programiści twierdzący, że w każdej wersji Falcona AI to żart. Nie oczekujmy więc od tego ferrari (bmw to jednak badziewie) strasznie podniecających klamek. Cieszmy się kierownicą i pedałem gazu ;)

Piorun

  • Gość
Odp: Piekło nad Koreą
« Odpowiedź #46 dnia: Maja 29, 2009, 11:48:02 »
Panowie dzięki za odpowiedź. Zamknę oczy i pozostawie AI prowadzenie kampanii w 99%. Zobaczę co z tego wyjdzie :002:.

PS. Wacha - BMW to był tylko przykład samochodu (pierwszy lepszy jaki mi przyszedł do głowy).

Offline Meehau

  • *
  • CyC
Odp: Piekło nad Koreą
« Odpowiedź #47 dnia: Maja 30, 2009, 13:40:32 »
Może spróbuj zrobić tak: na początku kampanii skup się na wywalczeniu przewagi w powietrzu. Mosty i ataki A2G niech Cię nie interesują. Głupki z AI niech się skupią na wykonywaniu misji OCA, w AFie można osobiście zlecić które lotnisko ma być zaatakowane, więc przejrzyj OOB i zobacz na których lotniskach stacjonują najgroźniejsze samoloty czyli Migi29, Su27/30 i na nie poślij swoje flighty. Sam tymczasem wsiadasz w dowolną misję, bierzesz 6 Amrammów, zbiorniki. Startujesz, odpalasz i lądujesz. I tak kilka razy. Jeżeli wszystko pójdzie dobrze to po południu już nie będzie do czego strzelać w powietrzu. Skrypty kampanii niestety różnią się zależnie od wersji patcha, teatru i 'smaku' (AF,OF,RV) Falcona, tak jak koledzy już pisali wcześniej, także może być różnie.
Meehau
"The milk of aircrew kindness comes in very small containers and has a quick expiration date"

Odp: Piekło nad Koreą
« Odpowiedź #48 dnia: Maja 30, 2009, 17:47:53 »
Ja również na początku staram się wywalczyć przewagę w powietrzu, ale robię to ustawiając odpowiednio wskaźniki i priorytety w ustawieniach. Nigdy nie zostawiam zarządzania kampanią AI. Gdy wyczuwam zdecydowaną przewagę w powietrzu, wtedy przesuwam suwaki na ataki naziemne.

Offline Gerrah

  • *
  • 13 WELT pilot
    • 13 WELT
Odp: Piekło nad Koreą
« Odpowiedź #49 dnia: Maja 30, 2009, 19:25:53 »
Wszystko zależy od szczęścia. Ostatnio w Iron Fortress w AF, kiedy ja latałem na samym początku niszczyć mosty, moje AI zdobyło całkowitą i miażdżącą przewagę w powietrzu (siły były max dla KRLD). Aż nie mogłem uwierzyć, że w kilkanaście godzin komputer sobie tak dobrze ze sobą poradził :).
"Right now, you're probably the smelliest Lartnei in the galaxy."
"Excuse me?" Lafiel's eyes narrowed. "Did you just say that you'd like to die? I can help you with that."

Odp: Piekło nad Koreą
« Odpowiedź #50 dnia: Maja 31, 2009, 17:04:49 »
Bardziej zależy to od tego, czy grasz w AF czy w coś innego niż AF ;). A AFie AI rzadko posyła większą liczbę samolotów w powietrze, w związku z tym potyczki powietrzne to przeważnie walka pomiędzy dwoma flightami na raz. W RV (i z tego co pamiętam w OFie) w powietrzu może się znaleźć cała masa samolotów, w związku z tym walka to tak naprawdę chaos i duża losowość. Dlatego w takim wypadku lepiej wysyłać samoloty na sweepa, żeby postrącały obciążone bombami samoloty przeciwników jednocześnie udaremniając ich atak. W moim przypadku zawsze to był dobry ruch i stosunkowo szybko pchnęło się kampanię do przodu.

Pzdr.