Autor Wątek: Po co komu symulator...  (Przeczytany 4614 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: Po co komu symulator...
« Odpowiedź #30 dnia: Marca 17, 2010, 17:56:04 »
Faktycznie Sun, moje wywody tutaj nie mają chyba sensu.
Gratuluję tematu posta, z dupska wzięty, nie taka była moja intencja i myślę, że dobrze o tym wiesz.

W ten sam sposób został zachęcony kwiatek z 303 do czynnego udziału w forum, pozdro
Kostek
JG300


Offline YoYo

  • Administrator
  • *****
  • Wieczny symulant
    • YoYosims
Odp: Po co komu symulator...
« Odpowiedź #31 dnia: Marca 17, 2010, 18:01:23 »
Tematu nie ma co rozwijać w te stronę - bo może dotyczyć to każdego tutaj działu w stylu posta "symulator czy real?".
Spedzilem troche godzin na lataniu, na prowadzeniu też różnych maszyn - mimo tego, zawsze sim dostarcza prawie tyle samo frajdy co real (może poza sciekajacym potem na plecach i iloscia fps PC vs real). Kostek - Ty przywiazujesz wagę do latania dla latania, kto inny dla poznania maszyny. Co z tego, że dam rade na szybowcu który ma banalną obsługę i kwestia znajomosci wlasciwie zasad panujacych na niebie oraz fizyki w praktyce jak nie bede wiedzial co przeklikac w Falconie by wystartowac? Ciebie to nie interesuje innych tak. Ja wolę wiedzieć jak sie uruchamia np. B-17, dla Ciebie zabawa to czucie tyłka w lewo lub w prawo - czego na dziś nie odzwierciedli żadem symulator i to prawda, może kiedyś.... O czym tu dyskutować, że coś jest lepsze, a coś nie? Dwa różne tematy. Dwa różne gusta. Proponuję ew. założyć temat "Patyki" ale tak btw. podobny już jest. Pzdr.
webmaster,   YoYosims - jeśli lubisz symulatory lotnicze

www.yoyosims.pl